Wydarzenia. Jubileusz w SGH: Kultura ryzyka kluczem do rynku finansowego XXI wieku

Tematem wydarzenia, zorganizowanego przez Instytut Finansów Korporacji i Inwestycji funkcjonujący w ramach Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie SGH, nieprzypadkowo była właśnie kultura ryzyka w sektorze finansowym. – Kwestia ta pozostawała w ostatnich latach głównym tematem prac badawczych naszego jubilata. Chcemy odnieść się do tego bogatego dorobku – podkreślił w przemówieniu inauguracyjnym dziekan Kolegium, prof. SGH dr hab. Roman Sobiecki.

Problematyka zarządzania ryzykiem w organizacji stanowi też jedno z najbardziej aktualnych wyzwań dla współczesnych banków, zakładów ubezpieczeń czy instytucji rynku kapitałowego. Ciągły przyrost regulacji dla branży finansowej odbija się wszak ujemnie na skuteczności stosowania nowych przepisów. – Aby móc permanentnie kontrolować każdą z instytucji nadzorowanych należałoby znacząco zwiększyć zatrudnienie w organach nadzoru, co jest praktycznie trudno wykonalne. Także i same banki nie byłyby zadowolone z takiego obrotu sprawy. Dlatego regulatorowi bardzo zależy na budowaniu kultury ryzyka w podmiotach nadzorowanych – podkreśliła prof. dr hab. Małgorzata Iwanicz-Drozdowska, zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego.

Bigtech na horyzoncie

Wewnętrzna samoregulacja sektora i wykreowanie odpowiednich standardów zarządzania ryzykiem konieczne są również z uwagi na dynamicznie rozwijającą się alternatywę dla tradycyjnych usług finansowych. Prof. Stanisław Kasiewicz przypomniał, iż na świecie funkcjonuje już blisko 12 tys. fintechów, z czego na polskim rynku prowadzi działalność jedynie 200 tego typu podmiotów. – Zestawienie stu największych firm technologicznych w skali globalnej nie uwzględnia żadnego podmiotu z Polski – zauważył jubilat. To w dużej mierze zasługa nowoczesności rodzimego systemu bankowego, który jest w stanie dostarczyć swym klientom produkty porównywalne z ofertą ambitnych startupów. Rzecz w tym, że największym rywalem dla klasycznej bankowości nie są typowe fintechy, tylko przedsiębiorstwa zaliczane do kategorii bigtech, takie jak Amazon czy Google. A te w każdej chwili mogą wejść z usługami finansowymi również na rynek polski.

– Jakie cele i strategie biznesowe mają nowi gracze? Jaka jest ich kultura ryzyka? Czy zamierzają przestrzegać regulacji, i czy krajowy nadzór, w szczególności KNF, dysponuje odpowiednimi narzędziami, by kontrolować ich działalność? Na te pytania nie znamy odpowiedzi – wskazał prof. Kasiewicz. Dotychczasowe działania nadzorcze, podejmowane przez władze wspólnotowe wobec globalnych gigantów branży IT przynosiły nader ograniczone skutki. – Aktywność Unii Europejskiej sprowadza się do nakładania sankcji i zmian regulacyjnych – nadmienił jubilat. Kary pieniężne są z reguły rekompensowane podwyżkami opłat za usługi, przez co ich uciążliwość w największym stopniu odczuwają konsumenci, mało efektywne okazuje się ...