Wybór płatności natychmiastowej będzie prawem każdego konsumenta
Karol Mórawski: Za nami EACHA Payments Forum 2025, wydarzenie, którego gospodarzem tym razem była Polska. Rynek płatności ma olbrzymi wpływ na funkcjonowanie zarówno gospodarek, instytucji publicznych, przedsiębiorstw i samorządów terytorialnych, ale też przeciętnego Kowalskiego. Nieprzypadkowo wszelkie nowinki technologiczne, ale i regulacje dla tej sfery rynku finansowego spotykają się z tak żywym zainteresowaniem. Jakie wątki zdominowały agendę Forum w 2025 r.?
Tomasz Jończyk: Tegoroczna edycja EACHA Payments Forum koncentrowała się na nowoczesnych schematach płatności i ich upowszechnianiu w europejskim obrocie gospodarczym. Największą zmianą i zarazem wyzwaniem, stojącym przed wszystkimi uczestnikami rynku płatności, jest wdrożenie płatności natychmiastowych zgodnie z wymogami opisanymi w Instant Payments Regulation.
Koncepcja, jaka przyświecała twórcy tego aktu prawnego, wpisuje się w ewolucję nawyków konsumenckich, podyktowaną dynamicznym rozwojem zdalnych form komunikacji.
Skoro jesteśmy w stanie udostępnić odbiorcy w dowolnym miejscu na świecie zdjęcie, nagranie dźwiękowe czy film w czasie rzeczywistym, to logiczną konsekwencją jest oczekiwanie równie szybkiej realizacji transferów pieniężnych.
Poziom penetracji rynku przez schematy płatności natychmiastowych w poszczególnych krajach europejskich różni się znacząco. W Polsce oscyluje on obecnie wokół 20%, co jest niezłym rezultatem.
Chcąc zapewnić każdemu konsumentowi możliwość wyboru płatności natychmiastowych, władze unijne przyjęły założenie, że każdy bank, oferujący usługi płatnicze w tradycyjnym modelu sesyjnym, powinien udostępnić również opcję płatności natychmiastowej w tej samej cenie. Oczekiwania klientów pokrywają się tym samym z wolą regulatora, wyrażoną w IPR.
Warto jednak podkreślić, że celem nowych regulacji nie jest sukcesywne wycofywanie klasycznych schematów płatności – te pozostaną w dalszym ciągu dostępne, tyle, że jako jedna z opcji. Jest to poniekąd zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że nie zawsze zależy nam na ekspresowym transferze środków.
Jeśli mamy do czynienia z cyklicznymi płatnościami za czynsz, energię elektryczną czy telefon, to faktury wystawiane są z wystarczającym wyprzedzeniem, by korzystając z płatności sesyjnych nie spowodować zaległości.
Oczywiście jeśli kupujemy wycieczkę last minute, gdzie termin wylotu przypada na następny dzień, ubezpieczając się najlepiej skorzystać z płatności natychmiastowych – tylko one gwarantują, że środki dotrą na konto ubezpieczyciela tego samego dnia, co z reguły jest warunkiem rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej.
Płatności natychmiastowe otwierają nowe możliwości, jednak ich beneficjentami bywają też przestępcy. Tradycyjny transfer można próbować powstrzymać, kiedy uświadomimy sobie, że padliśmy ofiarą oszustów. W przypadku płatności natychmiastowych jest to praktycznie niewykonalne. Jakie rozwiązania przewiduje IPR, by ograniczyć możliwość wykorzystania tego mechanizmu do dokonywania fraudów?
Przeciętny czas trwania pojedynczej płatności natychmiastowej oscyluje wokół kilku sekund. Oznacza to, że w ciągu zaledwie minuty sprawcy są w stanie przetransferować wyłudzone środki nawet przez 10 banków, co istotnie utrudnia weryfikację i ewentualne zablokowanie takich operacji. IPR obowiązuje wprawdzie tylko w państwach członkowskich Unii Europejskiej, nie ma zatem ryzyka, że środki zostaną przekazane np. na Wybrzeże Kości Słoniowej czy do innego kraju, z którego często operują cybergangi, jednak i tak odzyskanie pieniędzy może być problematyczne.
Dlatego twórcy IPR przewidzieli dodatkowy mechanizm zabezpieczający w postaci Verfication of Payee (VoP), obowiązujący od października 2025 r. dla państw strefy euro, a od lipca 2027 r. dla wszystkich pozostałych krajów członkowskich UE.
W największym uproszczeniu polega on na sprawdzeniu zgodności, podanej przez nadawcę przelewu, nazwy (imienia i nazwiska) adresata przelewu z nazwą zarejestrowaną w banku odbiorcy dla danego numeru rachunku bankowego, na który zlecana jest płatność.
Weryfikacja taka może dać cztery rezultaty: ‘match’, czyli pełna zgodność, ‘no match’ – niezgodność, ‘close match’ – co ma miejsce przy nieznacznych różnicach, np. jeśli podamy inicjał imienia adresata zamiast jego pełnego brzmienia lub przy drobnych błędach (np. zamiana dwóch liter w imieniu), wreszcie ‘not available’, czyli weryfikacja z różnych względów niemożliwa. W przypadku innej opcji niż ‘match’, bank zada pytanie, czy operacja ma być kontynuowana.
Z wprowadzeniem VoP wiążą się oczywiście pewne wyzwania, choćby w zakresie trafności algorytmów porównujących, jednak mechanizm taki powinien skutecznie ograniczyć transakcje oszukańcze.
Problem w tym, że powrót do weryfikacji nazwy odbiorcy płatności, z czego w polskich warunkach zrezygnowano przed laty, może zwiększyć liczbę operacji odrzucanych. Wielu klientów nie śledzi zmieniających się nazw operatorów telekomunikacyjnych czy dostawców mediów, zatem o ile rachunek do wpłat nie ulegnie zmianie, podają nierzadko nieaktualny już brand. Innym wyzwaniem mogą być błędy w zapisie obcojęzycznie brzmiących marek, które nierzadko mogą wykraczać poza opcję „close match”…
Faktycznie, podczas Forum nie brakowało opinii, że wprowadzenie VoP może poskutkować istotnym wzrostem reklamacji w bankach, spowodowanym uwzględnianiem tego typu sytuacji, które dotychczas nie stanowiły przesłanki dla zatrzymania płatności. Warto jednak podkreślić, iż mechanizm ten będzie obligatoryjny jedynie wobec płatności konsumenckich.
Przedsiębiorstwa będą mogły zrezygnować z weryfikacji każdej płatności, co jest uzasadnione zwłaszcza tym, że wysyłają przelewy nierzadko pakietowo. Generalnie mamy do czynienia z mechanizmem chroniącym konsumenta, który – biorąc pod uwagę ryzyka związane z przelewem natychmiastowym – wydaje się być uzasadniony.
Faktycznie, w polskich warunkach Zarządzenie Prezesa NBP z 2017 r. potwierdziło, że numer konta bankowego jest jedynym identyfikatorem niezbędnym do wykonania płatności, zatem wpisanie dowolnego ciągu znaków jako nazwy adresata nie stanowi samoistnej przesłanki dla zablokowania płatności.
Niemniej należy pamiętać, iż regulacja ta wydana została w całkiem innych realiach, kiedy płatności natychmiastowe dopiero raczkowały. Dziś jest to nie tylko dynamicznie rozwijający się segment rynku, ale przede wszystkim schemat płatności zrównany na mocy IPR z tradycyjnymi przelewami sesyjnymi.
Nic dziwnego zatem, że unijny regulator zdecydował się na wdrożenie tak silnego mechanizmu zabezpieczającego. Warto dodać, że usługa weryfikacji odbiorcy obejmie również przelewy sesyjne we wspólnej walucie.
Innym wątkiem, aktywnie dyskutowanym podczas Forum, było upowszechnienie w skali europejskiej mechanizmu polecenia zapłaty. W Polsce schemat ten wykorzystywany jest głównie przy płatnościach cyklicznych, np. spłatach kredytów ratalnych bądź regulowaniu rachunków za czynsz bądź media, jak wypadamy pod tym względem na tle innych krajów?
W polskich warunkach polecenie zapłaty kojarzone jest głównie z płatnościami cyklicznymi, aczkolwiek i w tym przypadku nie korzystamy z tej opcji tak powszechnie, jak ma to miejsce w wielu państwach zachodnioeuropejskich. Przykładowo, w Niemczech od 60 do nawet 70% płatności cyklicznych realizowanych jest w tej formule.
Co więcej, jest tam dostępna również możliwość wydania polecenia zapłaty dla transakcji jednorazowej, np. podczas zakupów w sklepie możemy upoważnić sprzedawcę do obciążenia naszego rachunku. To bardzo wygodna formuła, która z jednej strony pozwala na zautomatyzowanie płatności, co w obliczu obecnych nawyków konsumentów, przyzwyczajonych do modelu one-click ma kolosalne znaczenie.
Z drugiej zaś zwiększa w znaczący sposób bezpieczeństwo operacji płatniczych. Korzystanie z polecenia zapłaty eliminuje ryzyko związane z możliwością przekazania środków na konto wskazane przez przestępców, do czego dochodziło nie tylko w przypadku klientów indywidualnych, ale i instytucjonalnych.
Nowszym rozwiązaniem, mającym podobną funkcjonalność jak Polecenie Zapłaty, jest Request to Pay. Jest to usługa, dostępna w niektórych europejskich systemach płatności, działająca obok polecenia zapłaty i innych istniejących metod płatności rachunków. Zapewnia konsumentom i firmom dodatkowy wybór oraz elastyczność w zarządzaniu finansami.
Request to Pay umożliwia firmom wystawianie żądań zapłaty rachunków i komunikowanie się z ich płatnikami za pośrednictwem bezpiecznego kanału bankowego, eliminując problemy pojawiające się podczas płacenia i pobierania płatności. Wykorzystanie bezpiecznego bankowego kanału komunikacji eliminuje możliwość fraudów polegających na „podmianie” numeru rachunku bankowego i skierowaniu płatności na rachunek przestępcy.
Jest prawdopodobne, że Reguest to Pay w najbliższym czasie stanie się istotnym narzędziem do zapłaty np. regularnych miesięcznych rachunków.
Zobacz także:
Potrzebujemy alternatywnych rozwiązań w Europie
EACHA działa na rzecz tworzenia wspólnych standardów
EACHA Payments Forum 2025 – konferencja Stowarzyszenia Europejskich Izb Rozliczeniowych
