W Polsce w porównaniu do UE najbardziej drożeją usługi bankowe, e-booki i wywóz śmieci
O tym, że ceny rosną nie trzeba dziś przekonywać osób, które robią zakupy, tankują samochód lub opłacają rachunki za mieszkanie.
Rozrywka i Internet stały się w epidemii bardzo pożądanymi usługami. Ich ceny wzrosły w Polsce w ciągu roku o kilkanaście procent
Niestety w niektórych przypadkach podwyżki były w ostatnim roku aż tak dotkliwe, że szły w dziesiątki procent.
Czytaj także: 10 zmian ważnych dla naszych portfeli
Rodzime banki, śmieci i zwierzęta liderami UE
I tak w europejskiej czołówce plasują nas na przykład opłaty za usługi finansowe świadczone przez banki i instytucje pokrewne. Dane za marzec sugerują, że mieliśmy w tym wypadku wzrost aż o 47,6% w ciągu zaledwie roku.
Jest to najprawdopodobniej jeden z efektów niskich stóp procentowych ustalonych przez Radę Polityki Pieniężnej. Ostatnie bezprecedensowe cięcia stóp spowodowały, że oprocentowanie kredytów jest rekordowo niskie. Z drugiej strony jednak, aby podreperować wyniki finansowe, banki cięły też oprocentowanie lokat i podnosiły opłaty za świadczone usługi. Rodzime banki robiły to najszybciej w Europie – sugerują dane Eurostatu.
Niestety, nie tylko pod tym względem jesteśmy liderami Starego Kontynentu. Przez ostatnie 12 miesięcy najszybciej drożejące w Europie były też rodzime usługi introligatorskie i e-booki. W sumie, nie wiedzieć czemu, te dwie skrajnie różne usługi Eurostat łączy i bada wspólnie zmiany ich cen.
W europejskiej czołówce znajdziemy też głośny w kraju temat kosztów wywozu śmieci. Znacznie rzadziej mówi się za to o zakupach zwierząt, które – tak jak śmieci – zdrożały w ciągu roku o ponad 30%. Powszechne zakupy zwierząt są jednym z dość niespodziewanych skutków ubocznych epidemii.
W europejskiej czołówce plasują nas opłaty za usługi finansowe świadczone przez banki i instytucje pokrewne. Dane za marzec sugerują, że mieliśmy w tym wypadku wzrost aż o 47,6%
Do tej samej kategorii można zaliczyć o prawie 12% wyższe niż przed rokiem koszty usług malarskich. Okazało się bowiem, że spędzając więcej czasu w domu postanowiliśmy zadbać o nasze otoczenie, a akurat odmalowanie mieszkania jest jednym z najprostszych i najtańszych na to sposobów.
Nie powinno też dziwić, że wyraźnie zdrożały takie usługi jak pakiety Internetu i telewizji, czy też subskrypcje w ramach których możemy oglądać seriale, filmy, słuchać muzyki i audycji na różne tematy. Rozrywka i Internet stały się w epidemii bardzo pożądanymi usługami. Ich ceny wzrosły w Polsce w ciągu roku o kilkanaście procent. W obu przypadkach były to najszybsze wzrosty na Starym Kontynencie.
Czytaj także: Eurostat: inflacja bazowa w Polsce w marcu rosła cztery razy szybciej niż w UE
Dodatek covidowy wywindował ceny
Podobnym skutkiem ubocznym są podwyżki w cennikach fryzjerów czy stomatologów. I tu ciekawostka. Okazuje się bowiem, że strzyżenie damskie zdrożało o 11%, a męskie i dziecięce aż o 15,6%.
Powód jest najpewniej prozaiczny – kobiety wydają na dbanie o swoją urodę i wygląd więcej niż dzieci czy mężczyźni. Dlatego wzrost opłat o konkretną kwotę oznaczał dynamiczniejszą podwyżkę w przypadku usług świadczonych wobec panów niż pań.
W grupie najszybciej drożejących dóbr w Europie znajdziemy w Polsce napoje bezalkoholowe i owoce morza
Podobnie, choć w zupełnie innej skali można odczytywać dane Eurostatu na temat wzrostu opłat drogowych i za parkowanie. Te też mogły rosnąć ze względu na skutki epidemii – np. mniejsze wpływy z podatków do miejskich kas, które można było ratować podwyżkami opłat za parkowanie.
Energia drożeje po epidemicznym załamaniu
Na liście 15 dóbr i usług, których ceny w Polsce rosły najszybciej znaleźć możemy też takie, których koszt wcale nie podnosił się najszybciej w Europie. Mamy tu ciekłe paliwa do pojazdów (LPG), ale też olej opałowy.
W obu przypadkach roczna zmiana cen w tych kategoriach nie była w Polsce tak dynamiczna, jak w europejskiej czołówce. Nikłe to jednak pocieszenie, gdy spojrzymy na to, że i tak olej opałowy czy LPG zdrożały w ciągu roku o około 20%.
Podatki dały nam w kość
W tym zestawieniu można też szukać innego klucza ‒ podatków. W grupie najszybciej drożejących dóbr w Europie znajdziemy bowiem w Polsce napoje bezalkoholowe i owoce morza.
W pierwszym przypadku winna może być opłata cukrowa, a w drugim podwyżka stawki VAT. W obu przypadkach efekt jest jeden ‒ wzrost cen o kilkanaście procent w ciągu roku i też jest to wzrost najwyższy w Europie.
Bartosz Turek,
główny analityk HRE Investments.