W oczekiwaniu na Ifo

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.pko.bp.02.267x400Początek tygodnia na rynku głównej pary walutowej rozpoczynamy w okolicach 1,27, lekko powyżej piątkowego zamknięcia. Na koniec ub. tygodnia kurs EURUSD oscylował wokół 1,265, złoty zaś przez pierwsze godziny piątkowego handlu konsolidował się lekko poniżej 4,23.

Po południu na rynku pojawił się już zwiększony popyt na naszą walutę prowadzący do spadku EURPLN poniżej 4,21. Obok chęci odreagowania czwartkowego osłabienia naszej walucie sprzyjały kolejne jastrzębie doniesienia z RPP. W piątek J. Hausner w wywiadzie opublikowanym przez agencję Bloomberg powiedział, że obecny poziom stóp procentowych jest adekwatny w świetle dostępnych prognoz ekonomicznych. Choć nie popiera ich dalszej redukcji to jednak nie wyklucza jeszcze niższego ich poziomu. Pozytywnie przyjęty został też wynik szczytu klimatycznego Unii Europejskiej. Wynegocjowany pakiet zachęt finansowych, obejmujący darmowe pozwolenia na emisje, pozwoli zmniejszyć koszty nowych regulacji dla polskich kopalń i elektrowni węglowych. Jednakże najsilniejszy, dodatni wpływ na naszą walutę miała piątkowa wypowiedz prezesa NBP, w której M. Belka (podobnie jak wcześniej L. Kotecki z MF) nie wyrażał obaw o słabego złotego. Wręcz przeciwnie zdaniem przewodniczącego RPP złoty jest obecnie nieco niedowartościowany, a słabsza waluta to stymulant dla gospodarki.

W tym tygodniu w centrum uwagi pozostawać będzie amerykańska Rezerwa Federalna. W środę kończy się jej dwudniowe posiedzenie, po którym oczekiwane jest zakończenie rozpoczętego w 2012 roku programu ilościowego luzowania polityki monetarnej, zwanego QE3. Mieszane dane, które w ostatnim czasie napływały na rynek raczej nie pozwalają na dyskusję o terminie pierwszej podwyżki stóp w USA. Spodziewamy się powtórzenia sentencji, iż normalizacja polityki monetarnej Fed (stopniowe podwyżki stóp) będzie następowała jedynie jeśli ożywienie w gospodarce USA będzie kontynuowane. Brak zaostrzenia retoryki komunikatu powinno chwilowo wesprzeć aktywa ryzykowne, w tym złotego.

Niemniej, jak już zaznaczaliśmy w ostatnim kwartalniku, domknięcie luki deflacyjno-recesyjnej (brak ujemnej różnicy miedzy stopą rynkową a stopą teoretyczną wyznaczaną przez Regułę Taylora) oznacza, że Fed nie musi już mocno polegać na efekcie majątkowym generowanym przez napędzane ekspansją ilościową wzrosty cen aktywów i może zakończyć ekspansję ilościową a nawet zmierzyć się z szybszym zacieśnieniem polityki pieniężnej. Zakończenie QE3 przez Fed oraz narastające oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w USA przy rosnących nadziejach na dalsze luzowanie polityki monetarnej przez EBC będą do końca 2014 roku dalej osłabiać euro do dolara. Mimo usilnych starań M. Draghi-ego, osłabianie się koniunktury w większości krajów strefy euro jest coraz bardziej widoczne, a dodatkowym problemem pozostaje rekordowo wysokie zadłużenie.  Według Eurostatu, w pierwszym półroczu dług publiczny w strefie euro wzrósł do 9.26 bln euro, sięgając 92.7% PKB.

Ilościowe luzowanie polityki monetarnej w strefie euro będzie potencjalnie pozytywnym dla złotego czynnikiem, jednak ze względu na rozpoczęty proces dostosowania stóp NBP do sytuacji gospodarczej w Polsce, oraz oczekiwania niedługich podwyżek stóp w USA może w perspektywie IV kwartału nie zainicjować przepływów kapitałowych do Polski jak to miało miejsce w przypadku LTRO1 i LTRO2.

Tymczasem, w tym tygodniu, na rynek napływać będą kolejne dane z USA i Europy, które zapewne przeważą szalę na stronę dolara. Oczekujemy dalszej deprecjacji eurodolara w kierunku 1,26 co znajdzie przełożenie na wzrost eurozłotego w kierunku 4,24. Dzisiaj z ciekawszych raportów jakie dotrą na rynek można wymienić jedynie niemiecki indeks instytutu Ifo oraz wyniki sprzedaży detalicznej wg CBI w Wielkiej Brytanii. Po południu przed sesją w USA poznamy jeszcze dwa raporty zza oceanu – indeks PMI oraz indeks podpisanych umów kupna domów. W poniedziałek inwestorzy będą także analizowali opublikowany w niedzielę wynik stres testów europejskich banków, który pokazał że 25 z 300 badanych instytucji osiągnęło wynik negatywny.

141027.pko.walut.01.300x141027.pko.walut.02.300x141027.pko.walut.03.550x

Joanna Bachert
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski