Udziałowcy Banku Spółdzielczego w Jaworze ambasadorami jego marki
„Postrzegam udziałowców jako ambasadorów marki. Pięć lat temu, kiedy objęłam stanowisko prezesa w Banku Spółdzielczym w Jaworze widziałam, że lokalnie nie ma on dobrych notowań. Uznałam wtedy, że najważniejszym sposobem poprawy jego wizerunku jest rozwój Banku w obszarze członkowskim” – powiedziała Beata Hamkało.
Przyznała, że poszerzenie bazy członkowskiej nie było łatwe.
„Przez pierwsze trzy lata w zasadzie miałam tylko odejścia. Natomiast w momencie, kiedy wzmocniliśmy współpracę z lokalną społecznością, kiedy zaczęliśmy wspierać młodzież, nagle pojawiło się więcej klientów zainteresowanych członkostwem w Banku” – zaznaczyła.
Każdy udziałowiec klientem banku
Podkreśliła również rolę pionu handlowego w poszerzaniu liczby udziałowców.
„W naszej strategii przyjęliśmy zasadę, żeby każdy udziałowiec był klientem naszego Banku. Oprócz tego musimy jeszcze zadbać o to, żeby stał się on aktywnym udziałowcem, który współpracuje z Bankiem, bo wtedy staje się cennym ambasadorem naszej marki w terenie.”
Przez ostatnie dwa lata liczba udziałowców wzrosła o 120 osób, co oznacza, że Bank ma obecnie około 900 członków.
Ten wzrost nastąpił mimo tego, że Bank przez 17 lat nie wypłacał dywidendy. Pierwsza dywidenda została wypłacona dopiero w tym roku – poinformowała Prezes Banku Spółdzielczego w Jaworze. Przypomniała, że spółdzielca ma prawo do jednego głosu podczas zebrań członkowskich. Jednak jedna osoba może mieć więcej niż jeden udział – co w przypadku wypłaty dywidendy oznacza wyższe wypłaty dla członka Banku.
„Określiłam w statucie Banku maksymalną liczbę udziałów, które może posiadać jeden członek. W naszej strategii nie zależy nam na tym, żeby byli udziałowcy z dużymi wkładami udziałowymi. Zależy natomiast na zwiększeniu ich liczby, chodzi nam o większą aktywność naszych udziałowców.”
„Historia pokazuje, że nie zawsze możemy dywidendę wypłacić. Nie chciałabym, żeby duże wpłaty udziałowe potem spowodowały rozczarowanie udziałowców, bo może się okazać, że pojawią się lata, w których nie będziemy mogli tej dywidendy wypłacić. Takie może być np. zalecenie Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.”
Członkowie banku i ich wpływ na wizerunek banku
Rosnąca liczba członków pośrednio przekłada się na wyniki Banku poprzez poprawę jego wizerunku – przyznała Beata Hamkało.
„Zależało mi na tym, żeby wizerunek Banku i marki Banku w lokalnym społeczeństwie poprawić, i żeby ci ambasadorzy – udziałowcy byli nosicielami dobrej wieści o tym, że sytuacja Banku jest coraz lepsza” – dodała.
„Widzę efekt naszych działań poprzez rosnącą liczbę sprzedanych produktów, przez coraz szerszą współpracę w lokalnym środowisku z urzędami i z różnymi organizacjami. Słyszę pozytywne opinie na nasz temat. To, jest co jest najcenniejsze w tej chwili dla rozwoju banku lokalnego – to dobra opinia” – podsumowała Beata Hamkało.