Tydzień według Gerda Broker – Polska gospodarka między PKB i PMI
Gospodarka: Informacje – Wydarzenia – Opinie
Światowe giełdy w najbliższych dniach będą żyły głównie sygnałami dotyczącymi perspektyw głównych gospodarek oraz interpretacją sytuacji na amerykańskim rynku pracy, ważną z punktu widzenia działań Fed. Dla nas najciekawsza będzie konfrontacja dobrych danych, dotyczących dynamiki polskiej gospodarki w końcówce ubiegłego roku z nieco niepokojącym spadkiem wskaźnika PMI, prognozującego przyszłą koniunkturę.
Optymizm z cieniem wątpliwości
Bazując na danych z minionego roku, nasza gospodarka zasługuje na bardzo dobre oceny. Sukcesy eksportowe, poprawa na rynku pracy i rosnąca dynamika PKB to najważniejsze silne punkty. W poniedziałek GUS poda ostateczne wyliczenie dotyczące tempa wzrostu za czwarty kwartał 2015 r. Powinno ono przynieść potwierdzenie wcześniejszych optymistycznych szacunków, a być może także przyjemną niespodziankę. Niestety w ostatnim czasie część wskaźników sygnalizuje możliwość lekkiego pogorszenia się sytuacji na początku roku. Chodzi głównie o słabszą ostatnio dynamikę produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, czy wciąż trwający regres w produkcji budowlano-montażowej. Kłopoty zwiastuje pozostający od sierpnia ubiegłego roku na niskim poziomie wskaźnik PMI, który zazwyczaj trafnie obrazuje przyszłe tendencje w przemyśle. W styczniu jego wartość obniżyła się z 52,1 do 50,9 punktu, zbliżając się niebezpiecznie do bariery 50 punktów, poniżej której można mówić o pogarszaniu się sytuacji. Z tym większą uwagą będziemy analizować publikowane we wtorek dane za luty.
Na świecie wciąż niepewnie
Sporo obaw wiąże się z perspektywami światowego wzrostu i kondycją głównych gospodarek. Prognozy ważnych ośrodków analitycznych nie są optymistyczne, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy przestrzega przed rosnącym ryzykiem i wzywa do podjęcia skoordynowanych działań, mających powstrzymać negatywne tendencje. W najbliższych dniach nie zabraknie okazji do weryfikacji tych ocen. Inwestorzy przede wszystkim śledzić będą informacje o wskaźnikach PMI dla przemysłu (we wtorek) i usług (w czwartek). Dalszy spadek ich wartości spodziewany jest w przypadku Chin, Niemiec i Stanów Zjednoczonych, a więc wiodących światowych gospodarek. Słabe dane z pewnością nie zostaną dobrze przyjęte, ale reakcja rynków finansowych nie musi być negatywna, wzmocnią ją bowiem oczekiwania na większą aktywność rządów i banków centralnych. Nie zabraknie spekulacji dotyczących tej kwestii przed zbliżającym się posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego (10 marca). Z kolei sporo światła na zamiary Fed rzuci środowa publikacja okresowego raportu o stanie i perspektywach amerykańskiej gospodarki oraz piątkowe dane dotyczące sytuacji na rynku pracy. Wiele wskazuje na to, że rezerwa federalna wstrzyma się z podwyżkami stóp procentowych, ale wśród jej przedstawicieli nie ma jednomyślności w tej sprawie. Tym ważniejsze będą bieżące dane.
Polski rynek finansowy
Poprawa nastrojów na światowych rynkach finansowych, pozwalała na utrzymanie pozytywnych tendencji na warszawskiej giełdzie. Zmniejszyły się także obawy dotyczące głównych problemów, będących źródłem niepokoju polskich inwestorów. Główne indeksy nie szły co prawda w górę zbyt dynamicznie, zyskując po około 1 proc., ale nieznacznie zwiększały dorobek, kumulowany już od kilku tygodni. WIG20 od 20 stycznia wzrósł o 11 proc., a luty będzie prawdopodobnie pierwszym wzrostowym miesiącem od kwietnia ubiegłego roku.
Kontynuowana była tendencja umacniania się naszej waluty. Kurs euro zbliżył się do notowanego wcześniej w pierwszej połowie stycznia poziomu 4,35 zł. Dolara wyceniano na 3,95 zł, a frank szwajcarski po silnej zwyżce w pierwszej części tygodnia, w piątek staniał do 3,99 zł. Źródłem niepokoju była wypowiedź prezesa szwajcarskiego banku centralnego, który oświadczył, że nie można bez końca utrzymywać ujemnych stóp procentowych.
Roman Przasnyski
Główny Analityk
GERDA BROKER