Technologie: Płatności mobilne – rewolucja czy już przeszłość?

Monika Skolimowska

Wykorzystują one nowoczesne funkcje dostępne w urządzeniach mobilnych, dzięki czemu banki mogą zaoferować klientom unikalne możliwości podczas korzystania ze swych usług. Realizację płatności mobilnych zaczynają przejmować operatorzy telekomunikacyjni czy instytucje płynnościowe i dokonują nie tylko przelewów.

Niewątpliwie bankowość mobilna w sposób niemal perfekcyjny odpowiada potrzebom swoich potencjalnych użytkowników, głownie dzięki możliwościom wykonywania przelewu, sprawdzania salda rachunku, sprawdzania historii operacji, założenia lokaty, wykonania płatności zbliżeniowych za pomocą telefonu, wypłaty pieniędzy z bankomatu. Jak podaje KNF, w ciągu minionych trzech i poł roku liczba użytkowników bankowości mobilnej wzrosła o 250% – w ub.r. było ich ok. 4,3 mln. Z danych urzędu wynika także, że w 2013 r. procentowy udział posiadaczy smartfonów korzystających z bankowości mobilnej kształtował się na poziomie 12%, a w 2015 już 43%. Liczba aktywnych użytkowników bankowości mobilnej rośnie bardzo szybko – na koniec III kw. 2013 r. było ich zaledwie 2,1 mln, rok później 3 mln, a na koniec września 2015 r. blisko 5 mln. Na koniec III kw. 2016 r. z banku w komórce korzystało już blisko 7,1 mln osób.

Błyskawiczny rozwój

Choć początkowo zarówno banki, jak i klienci podchodzili do płatności zbliżeniowych z dużą rezerwą, to dzięki licznym kampaniom edukacyjnym, głownie prowadzonym przez twórców systemów płatniczych – upowszechniły się na szeroką skalę. Masowe ich wdrożenia miały miejsce w latach 2010-2011. Z jednej strony rosła liczba zbliżeniowych instrumentów płatniczych w portfelach klientów, a z drugiej zwiększała się liczba urządzeń akceptujących te płatności.

Programy rabatowe w ramach aplikacji mobilnych zachęcają klientów do dostępu do dedykowanych produktów bankowych. Banki rozszerzają wachlarz produktów, które niewątpliwie przekładają się na zwiększone przychody.

Należy tu wspomnieć, że nowością na rynku usług finansowych od lutego 2015 r. jest system płatności mobilnych BLIK, zarządzany przez spółkę Polski Standard Płatności. Najważniejsze jego funkcjonalności to możliwość dokonywania płatności bezgotówkowych w sklepach stacjonarnych i internetowych oraz podejmowanie gotówki z bankomatów. W najbliższej przyszłości system ma też pozwalać na transakcje P2P, czyli pomiędzy użytkownikami telefonów. Ich inicjacja odbywa się każdorazowo poprzez podanie sześciocyfrowego kodu, generowanego przez aplikację wyposażoną w moduł BLIK.

Narodowy Bank Polski opublikował dane, z których wynika, że system płatności mobilnych aktywowało na swoich telefonach już 2 mln użytkowników. To o 300 tys. więcej niż na koniec I kw. 2016 r. Od kwietnia do czerwca ub.r. użytkownicy wykonali łącznie 1,1 mln transakcji o łącznej wartości 255 mln zł. Największy w nich udział miały wypłaty z bankomatów. Użytkownicy wykonali 700 tys. takich operacji, czyli o 40% więcej niż w kwartał wcześniej. Na drugim miejscu były transakcje internetowe – 273 tys. transakcji. W ujęciu procentowym odnotowano rekordowy wzrost – aż o 71%.

Za pośrednictwem urządzeń mobilnych z bankiem łączą się z reguły ludzie młodsi, lepiej wykształceni, nieźle zarabiający, mieszkający w dużych miastach. Tego typu klienci korzystają z takich rozwiązań jako pierwsi. Płatności mobilne mogą zastąpić z powodzeniem usługi internetowe, ale nie wszyscy są jeszcze do tego przekonani. Dziś aplikacje mobilne zapewniają ...