Frankowicze: rok 2018 przyniesie ulgę w spłacie kredytów?
Po pozytywnym dla złotego 2017 roku obecny powinien być równie udany – uważa niezależny analityk Marcin Kiepas. To dobra wiadomość dla osób, które mają kredyty w walutach obcych.
Po pozytywnym dla złotego 2017 roku obecny powinien być równie udany – uważa niezależny analityk Marcin Kiepas. To dobra wiadomość dla osób, które mają kredyty w walutach obcych.
Dolar koryguje swoje silne wyprzedanie, które wczoraj sprowadziło notowania USD/PLN do najniższych poziomów od ponad 3 lat. Korekta może rozszerzyć się na kolejne dni i sięgnąć poziomu 3,43 zł. To jednak jeszcze nie koniec przeceny „zielonego”.
Silny wzrost kursu EUR/USD z ostatniego tygodnia sprzyjał polskiej walucie, która zyskiwała w relacji do dolara amerykańskiego. Złoty był dość silny również w relacji do pozostałych głównych walut, wobec których tydzień zakończył jedynie lekkimi stratami.
Znaczek „made in Poland” już na dobre zagościł na europejskich rynkach. Niemal 90 proc. polskich eksporterów wysyła swoje towary do krajów unijnych. Jak jednak wynika z najnowszego raportu Deutsche Bank „Polskie firmy – kondycja, perspektywy, inwestycje i ich finansowanie” na tym ambicje rodzimych przedsiębiorstw się nie kończą. Coraz chętniej otwierają się one na bardziej odległe geograficznie rynki. Okazuje się, że już niemal co trzeci przedsiębiorca chce stawiać na współpracę handlową z krajami azjatyckimi, co czwarty z Ameryką Północną, a co piąty myśli o Afryce.
Opublikowany w czwartek protokół z grudniowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego inwestorzy zinterpretowali jako przyspieszenie zaostrzania polityki monetarnej strefy euro na początku tego roku. To spowodowało spore umocnienie się euro wobec dolara i innych walut światowych.
Odebrany jako „jastrzębi” komunikat EBC oraz nadzieje na stworzenie koalicji rządowej w Niemczech po nocnych rozmowach w partii A. Merkel z SPD w Berlinie pchnęły euro w pobliże osiągniętych niedawno 3-letnich szczytów do euro. Pomógł także słabszy odczyt PPI z USA. W ślad za euro zyskiwał złoty. Dziś ważniejsze dane o amerykańskiej inflacji CPI. Spodziewamy się wyższego od prognoz odczytu i poprawy pozycji dolara.
Rok 2018 zaczął się dobrze dla polskiej waluty. Złoty się umacniał. Czy rekonstrukcja rządu będzie miała wpływ na kurs złotego?
Środa powinna przynieść zatrzymanie trwającej od piątku silnej korekty notowań złotego w relacji do głównych walut. Tłem dla tego będzie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP), które wprawdzie jest wydarzeniem dzisiejszego dnia na krajowym rynku walutowym, ale nie będzie stanowić istotnego impulsu dla złotego.
Ostatnie dwa dni przyniosły korektę notowań złotego, który z dużą mocą wkroczył w rok 2018, czego następstwem był zeszłotygodniowy spadek EUR/PLN do 4,1424 zł i najniższe od ponad 3. lat kursy amerykańskiego dolara (3,4296 zł) i szwajcarskiego franka (3,5208 zł). We wtorek ta korekta może być kontynuowana.
W poniedziałek złoty tracił w relacji do głównych walut. PLN przewodził spadkom innych walut EM naszego regionu, charakteryzował się również wyjątkową słabością w relacji do globalnych walut rynków wschodzących. Polskiej walucie nie sprzyjała ewidentna słabość kursu EUR/USD (na przestrzeni całego dnia kurs stracił aż 0,6%).
Niższy od prognoz odczyt liczby stworzonych miejsc pracy w USA w grudniu zachwiał nieco optymistycznym przekonaniem na temat kondycji gospodarki w 2018 r. Dolar zaczyna poprawiać swoją pozycję i spodziewamy się, że nadal będzie odrabiał straty. W ślad za odradzającą się walutą USA słabnąć będzie złoty.
W ostatnim czasie rozwój inflacji w Polsce nabiera coraz większego znaczenia. Jest to jedyna zmienna makroekonomiczna, która powstrzymuje NBP przed podniesienie stóp procentowych.
W środę PLN wykazywał się siłą, kontynuując umocnienie z ostatnich dni. Nie było ku temu jednak raczej żadnych powodów fundamentalnych, ani wewnętrznych, ani egzogenicznych.
Pierwsze dni stycznia przynoszą pogłębienie spadków franka. Szwajcarska waluta jest o 1 proc. poniżej wartości z końca grudnia i prawie 15 proc. w porównaniu do początku zeszłego roku. Co wpłynęło na znaczne zmiany i czy frankowicze mogą liczyć na kolejne spadki?
Rynki w euforii na początku roku, który na bazie wskaźników o bieżącym i wyprzedzającym w stosunku do koniunktury charakterze sugerują kolejny dobry okres w światowej gospodarce. Oczekujemy dynamicznego wzrostu PKB w Polsce i na świecie. We wczorajszej publikacji Fed podniósł prognozę dla USA do 2,5 proc. spodziewając się pozytywnego wpływu obniżki podatków. Daje to pewność co najmniej 3 podwyżek stóp procentowych do września.
We wtorek amerykański dolar spadał piątą sesję z rzędu i jest na najniższym poziomie od września. Indeks, który mierzy wartość dolara wobec sześciu jego rywali, stracił w 2017 r. 9,9%. Jest to najgorszy dla amerykańskiej waluty rok od 2003.
Osłabienie dolara amerykańskiego i “windows dressing” sprawiły, że koniec roku zakończył się małym zamieszaniem na rynkach finansowych. Beneficjentem zmian, zwłaszcza słabszego dolara okazał się złoty, który umocnił w relacji do głównych walut.
Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe w 2018 r. – wcześniej niż zapowiada, przewidują analitycy AKCENTY. Zdaniem ekspertów wpłynie to na umocnienie się polskiej waluty.
Jak radziła sobie złotówka i polska gospodarka w 2017 roku? Co może nas czekać w nadchodzącym roku? Jak zachowają się euro, dolar i frank szwajcarski? Jakie globalne ryzyka polscy inwestorzy powinni brać pod uwagę? Eksperci Saxo Banku skomentowali najważniejsze kwestie na przełomie roku.
Złoty kończy rok na szczytach. Utrzymują się dobre nastroje na światowych rynkach finansowych. Rok 2018 upłynie pod dyktando zmniejszonych zakupów aktywów przez banki centralne. Będzie to wielki test skali uzależnienia od sztucznie wykreowanej płynności. Wydarzeniem I kw. zmiana na stanowisku prezesa Fed oraz wybory parlamentarne we Włoszech.