Dane PMI zepchnęły niemiecką i krajową krzywą w dół
Niższe niż oczekiwano oraz gorsze niż poprzednie odczyty danych PMI za czerwiec w Europie przełożyły się na zniżki dochodowości niemieckich obligacji.
Niższe niż oczekiwano oraz gorsze niż poprzednie odczyty danych PMI za czerwiec w Europie przełożyły się na zniżki dochodowości niemieckich obligacji.
Do rozpoczęcia IV Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie zostało jeszcze 8 dni.
Złoty nadal utrzymuje dobrą formę. Bieżący tydzień rozpoczyna w okolicach 4,152 PLN wobec euro, po tym jak piątkowy handel przyniósł dalsze, wyraźne umocnienie naszej waluty. W zeszłym tygodniu kurs EUR/PLN po raz pierwszy od lutego zszedł poniżej wsparcia na 4,15. Utrzymanie trendu spadkowego jest też widoczne na rynku głównej pary walutowej, gdzie publikowane kolejne dane makroekonomiczne nasilają oczekiwania na poluzowanie polityki monetarnej podczas czerwcowego posiedzenia EBC. W ostatnich dniach kurs EUR/USD spadł już momentami poniżej 1,362.
Niemiecki rynek długu pozostawał względnie stabilny przez większą część piątkowej sesji, pomimo publikacji ważnych danych takich jak PKB w Niemczech oraz Ifo.
Uspokojenie sytuacji na Ukrainie w związku z wyborem już w I turze nowego prezydenta zostało już uwzględnione w cenie złotego. Zyskują aktywa naszych wschodnich sąsiadów, rubel i hrywna. Dziś nie pracują inwestorzy z USA i Wielkiej Brytanii, co zapowiada spokojną sesję na rynku walutowym.
Podczas czwartkowej sesji rentowności obligacji skarbowych po raz kolejny silnie spadły. Rentowność OK0716 obniżyła się do poziomu 2,76% (spadek o 3 pb), a DS1023 do 3,71% (spadek o 9 pb). Do dalszego spadku kwotowań doszło też na rynku FRA, gdzie kwotowania dyskontowały w czwartek spadek stawki WIBOR3M o 12 pb w perspektywie 5 miesięcy.
Dziś brak istotnych dla rynku danych makro. W Polsce GUS poda dane o handlu zagranicznym za marzec, które nie mają wpływu na rynek, ale które mogą przynieść ciekawe informacje na temat polskiego eksportu na wschód Europy.
Środowa sesja na rynku głównej pary walutowej przebiegała bardzo spokojnie, a kurs EUR/USD przez jej większą część notował poziomy 1,391-1,393 do których dotarł dzień wcześniej. Widocznej w ostatnim czasie niechęci do dolara nie zmniejszyły nawet opublikowane wczoraj bardzo słabe dane z Niemiec.
Niska dynamika inflacji w Niemczech zwiększa presję na bank centralny, by podjął działania zmierzające do dalszego złagodzenia polityki pieniężnej. Tymczasem w USA dojdzie dziś do ponownego zredukowania skali zakupów w ramach programu QE oraz zaostrzenia komunikatu. Daje to potencjał do silniejszej aprecjacji dolara w horyzoncie najbliższych kilku tygodni.
Podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów z Europy zdominowały informacje napływające zza Odry, gdzie w ostatnim miesiącu indeks instytutu ZEW, obrazujący nastroje niemieckich analityków, spadł do poziomu 43.2 pkt, co było najsłabszy wynikiem od sierpnia ubiegłego roku.
Dziś w Polsce pojawią się dane o inflacji bazowej (godz. 14.00, konsensus: 1 proc. rdr) oraz zatrudnieniu i wynagrodzeniach w sektorze przedsiębiorstw (godz. 14.00, konsensus odpowiednio: 0,4 proc. rdr, 3,9 proc. rdr). Dane raczej bez większego wpływu na rynek. Natomiast od 14.30 pojawi się seria danych z USA, które mogą poruszyć rynkiem. O 14.30 dane o pozwoleniach na budowę (konsensus: 1 mln) i rozpoczętych budowach (konsensus: 973 tys.). A o 15.15 dane o produkcji przemysłowej za marzec (konsensus: 0,5 proc. mdm). W danych można szukać odpowiedzi na pytanie, na ile silne będzie wiosenne ożywienie aktywności gospodarczej w USA.
Pierwszy kwartał rozczarował warszawskich inwestorów. Choć główne indeksy zyskały na wartości, apetyty były większe, szczególnie w odniesieniu do segmentu dużych spółek. Nastroje się pogorszyły, a analitycy nie wróżą hossy w najbliższych miesiącach. Zagrożeń rzeczywiście nie brakuje, ale z pewnością będzie można znaleźć okazje do zarobku, a pesymizm często stanowi dobrą pożywkę dla byków.
Dziś bardzo spokojny dzień pod względem publikacji makro. Jedynie dla par walutowych związanych z funtem pojawią się ciekawe sygnały, związane z publikacją danych o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii za luty (10.30, konsensus: 0,3 proc. mdm).
Aż 23 nowe sieci handlowe pojawiły się na polskim rynku w 2013 roku. Na rok 2014 planowany jest wzrost ekspansji na rynkach światowych. Aż 14 proc. firm międzynarodowych chce rozwijać się w Polsce. Największym udziałowcem nadchodzących zmian będzie USA.
Jednym z najcenniejszych „aktywów” PKO Banku Polskiego są klienci – zarówno duże korporacje, jak i małe i średnie przedsiębiorstwa. Dla wielu z nich Polska to tylko jeden z rynków, na którym działają. Co PKO może zaoferować tym, którzy ze swoimi produktami i usługami trafiają do Niemiec czy Wielkiej Brytanii? Modelowym przykładem jest współpraca PKO Leasing ze spółką Solaris Bus&Coach S.A. w Szwecji.