Stany Zjednoczone redukują liczbę odwiertów
Wczorajsza sesja została zdominowana przez informacje o dalszym wzroście cen ropy naftowej – za baryłkę ropy WTI płacono we wtorek ponad 54 USD, natomiast za baryłkę ropy Brent – prawie 59 USD.
Wczorajsza sesja została zdominowana przez informacje o dalszym wzroście cen ropy naftowej – za baryłkę ropy WTI płacono we wtorek ponad 54 USD, natomiast za baryłkę ropy Brent – prawie 59 USD.
oniec tygodnia został zdominowany przez szereg istotnych publikacji makroekonomicznych. W ciągu dnia uwagę inwestorów przyciągnęły informacje na temat aktualnej sytuacji ekonomicznej w strefie euro – jak wynika z danych opublikowanych Eurostat, dynamika inflacji HIPC spadła w ostatnim miesiącu do -0.6% r/r, co jest najgorszym wynikiem w historii.
Wydarzenia ostatniego miesiąca sprawiły, że uwaga inwestorów ponownie skierowała się w stronę banków centralnych. Po ogłoszeniu przez ECB w ubiegłym tygodniu programu luzowania ilościowego, wczorajsza sesja została zdominowana przez informacje napływające ze Skandynawii, gdzie Narodowy Bank Danii podjął decyzję o trzeciej w przeciągu ostatnich dwóch tygodni obniżce stóp procentowych.
Szereg istotnych publikacji makroekonomicznych sprawił, że wczorajsza sesja na rynku walutowym upłynęła pod znakiem zwiększonej zmienności.
Wiadomość o śmierci władcy Arabii Saudyjskiej, króla Abdullaha, sprzyjała w ubiegłym tygodniu umocnieniu wartości czarnego złota – podczas piątkowej sesji za baryłkę ropy WTI płacono 47.65 USD, natomiast za baryłkę ropy Brent – 48.90 USD. Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów, wzrost cen tego surowca okazał się jednak krótkotrwały.
Koniec tygodnia został zdominowany przez wiadomości napływające z Grecji – jak wynika z sondażu exit polls, w odbywających się w niedzielę przedterminowych wyborach parlamentarnych skrajnie lewicowa kolacja Syriza zdobyła 36% – 38%, co nie wyklucza możliwości powalania przez jej lidera, Aleksisa Tsiprasa, samodzielnego rządu.
Idąc w ślad Fed i BoJ, podczas wczorajszego posiedzenia ECB podjął długo oczekiwaną decyzję o wprowadzeniu europejskiej wersji programu luzowania ilościowego.
Zeszłotygodniowa decyzja SNB o zrezygnowaniu z obrony kursu EUR/CHF, okazała się dla wielu inwestorów bolesnym zaskoczeniem.
Ogłoszenie decyzji o zmianie polityki monetarnej Banku Centralnego Turcji sprzyjało w czasie wczorajszej sesji znaczącym wzrostom na giełdzie w Stambule. Inwestorzy z entuzjazmem przyjęli wiadomość o obniżeniu głównej stopy procentowej z 8.25% do 7.75% – turecki indeks XU100 wzrósł we wtorek o ponad 1%, sięgając w ten sposób najwyższego poziomu od maja 2013 roku.
Początek tygodnia został zdominowany przez wiadomości napływające z Dalekiego Wschodu, gdzie poniedziałkowa sesja upłynęła pod znakiem znaczących spadków na chińskiej giełdzie – indeks Shanghai Composite stracił wczoraj ponad 7.7%.
Kontynuacja spadków na głównej parze walutowej sprzyjała w czasie wczorajszej sesji niewielkiemu osłabieniu wartości polskiego złotego – kurs USD/PLN wzrósł we wtorek o 0.6%, sięgając poziomu 3.6457.
Jednym z najważniejszych czynników determinujących sytuację zarówno na rynku walut, jak i akcji pozostaje w dalszym ciągu rekordowo niska cena czarnego złota.
Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów, koniec tygodnia na rynku walutowym został zdominowany przez wiadomości napływające z amerykańskiego rynku pracy.
Informacja o ograniczeniu produkcji ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych przyczyniła się do lekkiego wzrostu cen tego surowca – w czwartek za baryłkę ropy WTI w dostawach na luty płacono 49.63 USD, natomiast ropy Brent – 51.89 USD.
Publikacja informacji o spadku dynamiki inflacji HIPC w strefie euro do poziomu -0.2% r/r wywołała falę spekulacji na temat przyszłości polityki monetarnej Wspólnoty.
Początek roku na rynku walutowym upłynął pod znakiem znaczącego umocnienia wartości amerykańskiego dolara – we wtorek kurs EUR/USD spadł do poziomu 1.1849, co jest najgorszym wynikiem od marca 2006 roku.
Era Putina powoli dobiega końca. Przyczyną nie jest drastyczny spadek jego popularności wśród Rosjan – ta o dziwo nadal utrzymuje się na zaskakująco wysokim poziomie – a krach gospodarczy, który doprowadzi do wewnętrznych przetasowań na Kremlu. „Zamach stanu” może się jednak nie powieźć, o ile niezadowolenie opinii publicznej uda się przekierować na wroga zewnętrznego.
Publikacja komunikatu z ostatniego posiedzenia FOMC, w którym zapowiedziano utrzymanie stóp procentowych na aktualnym poziomie do „odpowiedniego momentu”, sprzyjała poprawie nastrojów panujących wśród inwestorów – podczas wczorajszej sesji obserwowaliśmy kontynuację wzrostów na Wall Street, podczas gdy wartość amerykańskiego dolara sięgnęła najwyższego poziomu w tym roku.
Po silnej przecenie rubla na początku tygodnia, środa upłynęła pod znakiem korekty – kurs USD/RUB spadł w czasie wczorajszej sesji do poziomu 59.5600.
Ogłoszenie decyzji o podniesieniu stóp procentowych z poziomu 10.5% do 17% nie pomogło rublowi. W czasie wczorajszej sesji wartość rosyjskiej waluty spadła do najniższych poziomów w historii – popołudniu za dolara trzeba było zapłacić około 80 rubli, natomiast za euro – 100 rubli.