5 lat od „czarnego czwartku” dla frankowiczów
Skokowy wzrost rat kredytów, a także tysiące spraw sądowych, to tylko dwie konsekwencje decyzji szwajcarskiego banku centralnego, która podjęta została 15 stycznia 2015 roku.
Skokowy wzrost rat kredytów, a także tysiące spraw sądowych, to tylko dwie konsekwencje decyzji szwajcarskiego banku centralnego, która podjęta została 15 stycznia 2015 roku.
Polacy wciąż bardzo chętnie zadłużają się, aby kupować mieszkania. Rośnie nie tylko liczba chętnych na mieszkaniowy dług, ale też przeciętna pożyczana kwota. Całe szczęście, ta ostatnia rośnie w ostatnim czasie coraz wolniej – wynika z danych BIK, które przeanalizował HRE Investments.
Prawie 5 lat w Brukseli i bez mała 44 lata w Monako – średnio tyle trzeba pracować i przy tym odkładać wszystkie zarobione pieniądze, aby zarobić tam na własne 50-metrowe „M” – wynika z szacunków HRE Investments opartych o dane portalu numbeo. Polska z wynikiem niższym niż 9 lat wypada na tle europejskim przyzwoicie. Średnia europejska jest o ponad 5 miesięcy dłuższa.
Posiadacze obligacji lub nieruchomości, ale też emeryci otrzymujący trzynastki to grupy, dla których wyższy poziom inflacji może oznaczać więcej pieniędzy w portfelu. Niestety potencjalny optymizm skutecznie studzą codzienne zakupy, spodziewane podwyżki cen prądu czy wyższe niż przed rokiem stawki za wywóz śmieci.
106 złotych – tyle w ciągu roku zarobi ktoś, kto powierzy bankowi 10 tysięcy złotych, zakładając przeciętną lokatę. To prawie 4 razy mniej niż w 2012 roku, ale też 2-3 razy za mało, aby pokonać panującą inflację – wynika z szacunków HRE Investments.
Niekorzystny układ kalendarza powoduje, że w bieżącym roku trudniej będzie odpocząć w trakcie długich weekendów. Szczególnie skąpa może okazać się majówka. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że i tak poza pracą spędzimy ponad jedną trzecią dni 2020 roku.
Tak wielu mieszkań nie budowano w Polsce od lat. W samym tylko bieżącym roku rozpoczęta zostanie budowa ponad 230 tysięcy lokali. Ostatnim razem z takimi wynikami mieliśmy do czynienia „za Gierka”.
Czy tereny postindustrialne mogą być szansą dla deweloperów i dlaczego w polskich miastach nie ma podziału na strefę miejską, przemysłową i handlową ‒ tłumaczy w rozmowie z portalem aleBank.pl Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments, uczestnik Kongresu Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych.
Spada średni wiek nabywcy obligacji skarbowych, co choć częściowo można wiązać z rozszerzeniem programu 500+. Statystyki Ministerstwa Finansów potwierdzają bowiem, że bezpieczny zysk wybiera coraz więcej dwudziesto- i trzydziestolatków.
Ekonomiści pytani przez aleBank.pl uważają, że zmiany cen energii elektrycznej nie nadszarpną budżetów domowych, chociaż decyzja URE, „zamrażająca” podwyżki 3 z 4 spółek energetycznych i dopuszczająca stosunkowo niewielkie wzrosty cen w przypadku czwartej spółki, może tylko odwlec to co nieuniknione
Jesteśmy świadkami renesansu technologii wielkopłytowej. Z kwartału na kwartał rośnie liczba mieszkań budowanych z betonowych elementów prefabrykowanych – wynika z danych urzędu statystycznego. Gonimy tym samym Zachód, gdzie budowanie z gotowych modułów pomaga w rozwiązaniu problemów rosnących kosztów budowy, ekologii czy długiego procesu budowlanego.
Rosnące wynagrodzenia i dobra sytuacja na rynku pracy to powody, przez które banki chętnie udzielają dziś kredytów hipotecznych. Choć banki stawiają kredytobiorcom coraz wyższe wymagania, to jednak pożyczają coraz więcej osobom, których pensje rosną.
Możliwość wygrania nawet miliona złotych to argument, który ma skusić Polaków do zakupu zupełnie nieoprocentowanych obligacji skarbowych. Nie ulega wątpliwości, że jeśli papiery te trafią do sprzedaży, to będą się cieszyły dużą popularnością – przewiduje HRE Investments.
Przyjmując nowelę ustawy o przeniesieniu środków z otwartych funduszy emerytalnych na indywidualne konta emerytalne (IKE) rząd zdecydował, że to sami uczestnicy OFE mają zdecydować, czy ich pieniądze trafią na IKE, czy do ZUS. Zakładając, że ustawa zacznie funkcjonować w co najmniej zbliżonym kształcie, zapytaliśmy wybranych ekonomistów, co jest tu korzystniejszym rozwiązaniem.
Kredyty złotowe nie tylko nie zdrożeją, ale już niedługo mają być tańsze niż dziś – taka przyszłość wyłania się z aktualnych notowań kontraktów terminowych na stopę procentową. To dobra wiadomość dla kredytobiorców, choć warto pamiętać, że nie zawsze prognozy rynkowe się sprawdzają – przestrzega HRE Investments.
Już za niewiele ponad rok banki będą musiały oferować nie tylko kredyty o zmiennej, ale też o stałej stopie procentowej. Dzięki temu już w dniu podpisywania umowy będziemy wiedzieli dokładnie, jaką ratę będziemy płacić przez okres co najmniej kilku lat. W ten sposób nasze zobowiązania mają być nieczułe na wszelkie zawirowania rynkowe – zmiany poziomu inflacji czy stóp procentowych.
Oprocentowanie lokat jest obecnie najniższe w historii. Z drugiej strony inflacja śmiało pochłania wartość nabywczą naszych oszczędności. Aby stawić temu czoła, z wykorzystaniem bankowych produktów, niezbędna jest spora doza samozaparcia i wytrwałości. Wszystko dlatego, że zarobienie dziś w banku 3-4% w skali roku jest bardzo trudne, choć nie niemożliwe.
Trzypokojowe mieszkania cieszą się wśród Polaków największą popularnością. W ubiegłym roku takie lokale odpowiadały za ponad 41% sprzedanych nieruchomości – wynika z szacunków HRE Investments opartych o dane GUS. Kawalerki to domena dużych miast. Tam, ze względu na cenę, szybko znajdują nabywców.
Najnowsze dane NBP pokazują, że mieszkania wciąż mocno drożeją. Ceny są już na historycznych maksimach w 16 na 17 miast badanych przez bank centralny. W tyle pozostają jedynie Kielce. Tam za metr wciąż trzeba płacić mniej niż u szczytu ostatniej hossy.
W październiku pokonany został dotychczasowy rekord sprzedaży rządowych papierów. Na zakup obligacji w ciągu zaledwie miesiąca przeznaczyliśmy prawie dwa miliardy złotych. Coraz większą popularnością cieszą się papiery, które tym więcej dają zarobić, im wyższą mamy inflację.
Najmocniej w ostatnim roku drożał wywóz śmieci. Według GUS podwyżka opłat wyniosła 31,3%, a wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec wzrostów. Najnowsze dane sugerują, że na utrzymanie domu statystyczna polska rodzina wydaje przeciętnie 922,5 złotych – wynika z szacunków HRE Investments.
Pozbycie się problemu użytkowania wieczystego za kilkadziesiąt czy kilkaset złotych? To możliwe, ale trzeba się spieszyć, bo to, czy będziemy musieli zapłacić za 2019 rok normalną stawkę, czy obniżoną, zależy od tego, kiedy zgłosimy chęć skorzystania z bonifikaty, a tytułów do niej jest przynajmniej kilka.
Im dłużej Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje stopy procentowe na niskim poziomie, tym dłużej mamy słabo oprocentowane lokaty i tanie kredyty. Jak tanie? W wyniku prowadzenia łagodnej polityki monetarnej przeciętny posiadacz kredytu mieszkaniowego zaoszczędził przez ostatnie 84 miesiące ponad 25 tysięcy złotych. Gorzej mają za to korzystający z bankowych lokat, których oszczędności pracują dziś na prawie 4 razy niższym procencie.
Już od 9 miesięcy pogarsza się oferta depozytowa banków. Efekt? Przeciętny depozyt daje już tylko 10,69 złotych odsetek w skali roku od każdego powierzonego tysiąca – wynika z szacunków HRE Investments. Jest to najgorszy wynik w historii. Już tylko kilka promocyjnych lokat i kont oszczędnościowych pozwala uchronić siłę nabywczą oszczędności przed destrukcyjnym działaniem inflacji.
Prawie co dwudzieste nowe mieszkanie powstaje już w technologii wielkopłytowej – wynika z danych urzędu statystycznego. Powód? Szybkość stawiania bloków i dokładność niemal niemożliwa do osiągnięcia na tradycyjnym placu budowy. W tę drugą przewagę wciąż wielu Polakom trudno uwierzyć i właśnie dlatego większość produkcji rodzimych fabryk domów w dalszym ciągu jest eksportowana na Zachód.
Regularne oszczędzanie, aktywne korzystanie z produktów czy bycie nowym dla danego banku klientem – to sposoby na to, aby do maksimum wykorzystać promocje depozytów. Tylko wtedy dzięki bezpiecznym produktom bankowym możliwe jest dziś ochronienie oszczędności przed inflacją.
Wrzesień był pod względem aktywności deweloperów bardzo dobry. Firmy budujące mieszkania rozpoczęły więcej projektów, ale też dostarczyły na rynek wyraźnie więcej gotowych mieszkań. Obraz dopełnia wyższa niż przed rokiem sprzedaż mieszkań.
Polacy wciąż chętnie kupują mieszkania, co przekłada się na wzrosty ich cen – wynika z najnowszego podsumowania zaprezentowanego przez Narodowy Bank Polski. Wszystko dlatego, że na rynku nie brakuje ani nabywców posiłkujących się kredytem, ani tych, którzy zniechęceni rachitycznym oprocentowaniem lokat poszukują alternatywny dla swoich pieniędzy. Tych drugich powinno przybywać, bo banki mają obecnie najgorszą ofertę depozytową w historii.
Ponad milion zarobkowych migrantów „nad Wisłą” to mocne wsparcie dla rodzimego rynku wynajmu. Systematycznie przybywa też cudzoziemców chcących kupić mieszkania. Nie powinno nas to dziwić, skoro po 15 latach od masowej emigracji zarobkowej nawet 20-30% Polaków na Wyspach to właściciele domów. Czy tak samo chętnie Ukraińcy będą osiedlać się „nad Wisłą”? Czas pokaże.
Najnowsze dane GUS o wydatkach Polaków sugerują, że na utrzymanie domu statystyczna polska rodzina wydaje około 920 złotych – wynika z szacunków HRE Investments. To oznacza spadek o kilkanaście złotych względem poprzednich publikacji. Powód? Ocieplenie klimatu, przez które Polacy zużywają mniej ciepła do ogrzania swoich mieszkań i domów.