Znów jest fajnie czyli świat po Fed i wyborach w Holandii
Dobre nastroje zagościły na rynkach finansowych w reakcji na wczorajsze posiedzenie Fed i wyniki wyborów w Holandii. Korzysta na tym warszawska giełda i złoty.
Dobre nastroje zagościły na rynkach finansowych w reakcji na wczorajsze posiedzenie Fed i wyniki wyborów w Holandii. Korzysta na tym warszawska giełda i złoty.
Dobra passa szybkich wzrostów euro do dolara skończyła się po przetestowaniu ceny 1,07. To jednak jedynie odreagowanie, a przed końcem miesiąca wspólna waluta zyska jeszcze w racji do większości odpowiedników z G7. Złoty pozostanie dziś w spadkowej trajektorii. EUR/PLN powróci w rejon 4,35. USD/PLN nadal w konsolidacji wokół 4,08.
Według podręczników polityki pieniężnej, wzrost gospodarczy i szybko rosnąca inflacja powinny prowadzić do zaostrzenia polityki monetarnej. Członkowie Europejskiego Banku Centralnego obecną sytuację widzą jednak inaczej. Warunki programu QE powinny się zmienić do końca 2017 roku, ale EBC jest przygotowany na przedłużenie albo nawet rozszerzenie programu. Jest zatem jasne, że EBC coraz częściej śledzi również ryzyka polityczne. W przypadku zaostrzenia polityki monetarnej, do niektórych państw strefy euro może powrócić kryzys zadłużenia, co ze względu na niestabilną sytuację polityczną (np. we Włoszech) mogłoby negatywnie wpłynąć na stabilność polityczną i gospodarczą całej Unii Europejskiej.
Liderzy największych krajów Unii proponują Europę wielu prędkości jako remedium na Brexit. Niebezpieczny i niekorzystny kierunek zmian, nie tylko dla Polski, ale wielkiego projektu Wspólnoty i euro. Rynki stabilne, żyją bieżącymi sprawami. Prognozy bez zmian – EUR/USD będzie zwyżkował, złoty lekko straci, szczególnie do euro.
Indeks WIG20 rozpoczął dzień od spadku. Żądza zysków wzięła jednak górę nad pogorszeniem nastrojów na globalnych rynkach akcji i po południu warszawska giełda wyszła na plus. Ta sztuka nie udała się natomiast złotemu, który w poniedziałek traci na wartości.
Zbliżające się wybory prezydenckie we Francji są źródłem niepokoju dla inwestorów na całym świecie. Obawiają się oni nagłej niespodzianki, tak jak miało to miejsce w przypadku wyborów w USA. Jeśli podobny scenariusz zmaterializowałby się nad Sekwaną, stery nad piątą pod względem wielkości gospodarką na świecie przejąłby populistyczny polityk. Istotnie, Marine Le Pen może obecnie liczyć na znaczną przewagę w sondażach. W ostatnich tygodniach skorzystała ona ze skandalu „Penelopegate” oraz rosnącego niezadowolenia na francuskich przedmieściach.
Czy wyceny spółek na warszawskiej giełdzie są już skrajnie wysokie? Naszym zdaniem nie. W tej chwili odrabiamy stracony czas. To sprawia, że jesteśmy silni na tle innych rynków wschodzących. Szczególnie spory dystans do nadgonienia ma WIG20. W ciągu ostatnich lat indeks największych spółek zachowywał się dużo gorzej od indeksu WIG czy mWIG40, który grupuje średnie spółki.
Rynki wykazują niebezpieczne symptomy nadmiaru pieniędzy w systemie, dominacji chciwości i braku obaw, co do dalszych losów gospodarki. Taka sytuacja nie może trwać długo. W powietrzu unosi się zapach nadciągającej korekty dotychczasowych trendów.
Nastroje na rynkach globalnych pozostają obecnie głównym wyznacznikiem notowań złotego. Póki co te są bardzo dobre. Można jednak mieć obawy, że gdy nastąpi ich pogorszenie, złoty zacznie tracić na wartości.
Od wielu tygodni kurs spółki znajduje się w silnym trendzie wzrostowym. Z dna na poziomie 180 USD kurs wzrósł do szczytu na poziomie 287 USD. Na sesji w dniu 14 lutego pojawił się negatywny sygnał w postaci spadającej gwiazdy. Kurs spółki jest po silnych wzrostach. Od początku grudnia kurs zyskał aż 60% i dotarł do silnej bariery w rejonie 265-280 USD
9 lutego br. wchodzi w życie obowiązek rozliczania w izbach rozliczeniowych typu CCP wybranych klas instrumentów pochodnych stopy procentowej nominowanych w PLN, będących przedmiotem obrotu poza rynkiem regulowanym (rynek OTC). Obligatoryjność wynika z unijnych regulacji, a banki zobowiązane do rozliczeń tych transakcji poprzez izby CCP mogą skorzystać z oferty KDPW_CCP w tym zakresie – OTC_clearing.
W ostatnich dniach jesteśmy świadkami silnych ruchów na europejskich rynkach obligacji. W poniedziałek silnie wzrosły ceny 10-letnich niemieckich Bundów, ale był to jedyny rynek, który zanotował zwyżkę cen. Większość innych rynków znalazła się w tarapatach – zarówno obligacje Francji jak i Portugalii oraz Włoch. Kluczowym czynnikiem stojącym za tymi ruchami są nasilające się obawy o wynik wyborów w europejskich państwach, zwłaszcza we Francji. Spread między obligacjami Niemiec i Francji rozszerzył się do 77 punktów bazowych. Ostatni raz z tak szerokim spreadem mieliśmy do czynienia kilka lat temu.
Prezes Europejskiego Banku Centralnego potwierdził ogólne kierunki polityki pieniężnej w strefie euro po I kw. br. Piłeczka jest teraz po stronie Fed. J. Yellen w przyszłym tygodniu występuje przed Kongresem. Jeśli podtrzyma scenariusz 3 podwyżek stóp procentowych w tym roku, dolar utrzyma zyski, które spodziewamy się zobaczyć w oczekiwaniu na jej wystąpienie.
Nie sprawdziły się obawy z ubiegłego tygodnia. Notowania złota w ciągu ostatnich pięciu dniu poszły w górę o ponad 2 procent i zamknęły piątkową sesję w pobliżu 1220 dolarów za uncję. Co ciekawe, równie dobrze spisywały się światowe giełdy. Zazwyczaj te klasy aktywów poruszają się w przeciwnych kierunkach.
W sektorze towarowym można obecnie zaobserwować jednoczesny silny popyt inwestorów oraz relatywnie stabilne ceny. Bloomberg Commodity Index, który odzwierciedla notowania koszyka głównych towarów, pozostaje bez większych zmian od początku roku. W tym samym czasie 22 głównych towarów zanotowało rekordowo wysoką liczbę długich pozycji wśród inwestorów.
Pozytywne wieści z polskiej gospodarki i dobre nastroje na rynkach globalnych wspierają notowania złotego, który w relacji do euro, dolara i szwajcarskiego franka jest najsilniejszy od prawie 3 miesięcy.
Na warszawskiej giełdzie panuje regularna hossa. Co do tego nie trzeba już przekonywać nikogo… poza inwestorami indywidualnymi. Jak wyliczyły Analizy Online, bilans wpłat i wypłat do funduszy akcji polskich w 2016 roku był ujemny i wyniósł -1,3 mld zł. To kolejny rok z rzędu, w którym przeważały umorzenia. Tym razem jednak inwestorzy wycofywali kapitał głównie z powodów emocjonalnych. Od wielu miesięcy na GPW panuje dobra koniunktura, a fundusze akcyjne mogą pochwalić się wysokimi wynikami inwestycyjnymi. W 2016 roku WIG wzrósł o 11%, a w grupie akcji polskich uniwersalnych aż 22 fundusze wypracowały dwucyfrowe stopy zwrotu.
Najlepsze przywitanie nowego prezydenta przez rynki akcji od ponad 100 lat! Od 8 listopada – dnia wygranej D. Trumpa – do wczoraj giełdy w USA odnotowały największe powyborcze wzrosły w historii. Do hossy dołącza także WIG. Wskaźniki wyprzedzające koniunkturę sugerują silne przyspieszenie aktywności w Polsce.
W roku, w którym byliśmy świadkami wygranej Trumpa, Brexitu i nasilonej zmienności, akcje amerykańskich spółek technologicznych okazały się najpopularniejsze wśród klientów Saxo Banku. Popularnym wyborem były też akcje Deutsche Banku, który zaczął stopniowo wychodzić z tarapatów.
Inwestorzy weszli w nowy rok w szampańskich nastrojach. W przypadku indeksu WIG20, który na warszawskiej giełdzie grupuje dwadzieścia największych spółek, możemy mówić o hossie. Od dołka w lipcu 2016 roku WIG20 wzrósł już o ok. 20%. Duża w tym zasługa inwestorów zagranicznych, którzy po wielomiesięcznej nieobecności rozpoczęli szturm na warszawską giełdę. Tradycyjnie kupują akcje największych spółek – banków, a także PKN Orlen i KGHM.