Inwestorzy czekają na dane z USA
Wydarzeniem piątku na rynku walutowym będzie publikacja najnowszych miesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy. Jednak pomimo, że to ważny raport, nie należy oczekiwać na EUR/USD podobnej zmienności co wczoraj.
Wydarzeniem piątku na rynku walutowym będzie publikacja najnowszych miesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy. Jednak pomimo, że to ważny raport, nie należy oczekiwać na EUR/USD podobnej zmienności co wczoraj.
Mario Draghi nie sprawił rynkom świątecznego prezentu i nie ogłosił skupu rządowych obligacji. Na to trzeba będzie jeszcze trochę zaczekać. Jednak nie tak długo. Program QE najpóźniej zostanie uruchomiony w I kwartale 2015 roku.
Wydarzeniem czwartku, ale też i całego tygodnia, jest posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Rynek zastanawia się, czy już dziś Draghi ogłosi skup obligacji rządowych (QE). Spekulacje na ten temat ostatnio pomagały giełdom i stały za przeceną euro.
Po niedzielnym referendum, w którym Szwajcarzy nie opowiedzieli się za powrotem do parytetu złota w ich kraju frank zaczął mocno tracić do większości walut. Również na parze CHF/PLN obserwujemy od początku tygodnia ruch na południe. Chociaż w tym przypadku wydaje się, że referendum było tylko pretekstem, a spadki zaczęły się po wybiciu z formacji klina zwyżkującego.
Wtorek dość nieoczekiwanie przyniósł wyraźne umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN spadł do 4,1585 zł, testując poziomy nieoglądane od ponad 4. miesięcy. Szwajcarski frank, po spadku do 3,4525 zł, był najtańszy od połowy października.
Przy braku innych impulsów, dziś złoty będzie konsolidował się w oczekiwaniu na jutrzejsze wyniki posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Sądzimy, że Rada nie zmieni stóp procentowych, a jej kolejnym ruchem będzie ich podwyżka w 2016 roku.
W układance przed grudniowym posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej (RPP) brakowało tylko jednego elementu: listopadowego indeksu PMI. Dziś rynek dostał te dane. Dane, które zamykają szanse na obniżkę stóp procentowych.
Niespodzianki nie było. Zgodnie z tym co wskazywały sondaże, Szwajcarzy w niedzielnym referendum, odrzucili tzw. inicjatywę ws. złota. W reakcji na tę decyzję frank i złoto tanieją. Tanieje, czy raczej wyprzedawana jest, też ropa. To w dalszym ciągu pokłosie zeszłotygodniowej decyzji OPEC.
Dziś GUS opublikuje szczegółowe dane o polskim Produkcie Krajowym Brutto (PKB) w III kwartale br. Nie oczekujemy korekty w stosunku od jego wstępnego odczytu, ale zakładamy, że dane będą kolejnym elementem oddalającym obniżkę stóp procentowych w Polsce.
Czwartek jest dniem wolnym w USA. Amerykanie obchodzą Święto Dziękczynienia. Tradycyjnie ich nieobecność prawdopodobnie przełoży się na spadek obrotów i zmienności na rynkach finansowych. Jednak nie na wszystkich. Ciekawie jest na rynku ropy.
Pod koniec poprzedniego tygodnia doszło do wybicia dołem z kanału wzrostowego na parze EUR/PLN. Polski złoty osłabiał się od początku czerwca br., aż w końcu doszło do przełamania tego trendu. Silnym impulsem spadkowym niewątpliwie były dobre dane z Polski, chociażby PKB za III kwartał.
Pozytywne dane z Polski, malejące szanse na cięcie stóp oraz korekta na EUR/USD stały się wczoraj impulsem do umocnienia złotego. Obecnie jest on najmocniejszy do głównych walut od 1-2 miesięcy.
Wtorek przyniósł odbicie cen ropy, po tym jak wczoraj spadły ceny tego surowca. Na rynku coraz większe emocje zaczyna rozpalać czwartkowy szczyt OPEC i spekulacje związane z ewentualnymi decyzjami jakie podejmie wówczas kartel.
W pierwszej połowie dnia kluczowy wpływa notowania złotego będą miały czynniki krajowe, czyli dane o sprzedaży i bezrobociu. Jednak druga zostanie ukształtowana juz całkowicie przez impulsy napływające z zagranicy.
Wydarzeniem poniedziałku będzie publikacja indeksu Ifo dla Niemiec. Raport ten ma szansę wpłynąć nie tylko na notowania wspólnej waluty i giełdy europejskie, ale też może mieć pośredni wpływ na złotego.
Po emocjonującym czwartku, naszpikowanym ważnymi publikacjami makroekonomicznymi, które wywołały sporo emocji wśród inwestorów, piątek zapowiada się wręcz nudno. Na horyzoncie brak jest bowiem potencjalnych impulsów.
Opublikowane dziś wstępne odczyty indeksów PMI dla Francji, Niemiec i strefy euro ponownie budzą obawy o sytuację w europejskiej gospodarce. Strach ten przekłada się na osłabienie wspólnej waluty i spadki na giełdach w Europie.
Obserwujemy dziś próby przełamania średnioterminowego trendu wzrostowego na parze USD/PLN. Kupujący bronią jednak dolara i utrzymują cenę w okolicach linii trendu. Z punktu widzenia analizy technicznej za umacnianiem się dolara zdecydowanie przemawia formacja trójkąta, do końca której dotarł wykres.
Krajowe dane o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu oraz protokół z ostatniego posiedzenia Fed zdecydują o tym, na jakich poziomach dzisiejszy dzień będą kończyć polskie pary.
Silniejszy od prognoz wzrost indeksu instytutu ZEW dla Niemiec w dużej mierze zdecydował w dniu dzisiejszym o nastrojach na rynkach finansowych. Jutro uwaga inwestorów będzie jednak już koncentrowała się na publikacji minutek z październikowego posiedzenia FOMC.