Sytuacja makro sprzyja bankom; Santander Bank Polska liczy na wzrost dynamiki przychodów, chce wypłacać dywidendy
„Obecna sytuacja makroekonomiczna jest sprzyjająca dla sektora finansowego. Mamy do czynienia z silnym ożywieniem, które bazuje na dążeniu klientów indywidualnych oraz firm do normalizacji życia społecznego i gospodarczego. Obserwujemy też szybką poprawę sytuacji na rynku pracy, wzrost popytu na pracowników i wysoką dynamikę dochodów gospodarstw domowych. Dla banku komercyjnego, jakim jest Santander Bank Polska, są to dobre informacje, pozwalające zakładać dalszy rozwój” – powiedział prezes banku Michał Gajewski.
Kilka niepokojących sygnałów z rynku
Zwrócił uwagę, że jest jednak kilka niepokojących sygnałów z rynku, takich jak: narastająca kolejna fala pandemii, która może być mocno odczuwalna przez wybrane branże (turystyka, rekreacja, usługi), sytuacja na rynku energii czy ryzyko zamrożenia funduszy unijnych.
„Zakładamy jednak, że są to problemy przejściowe” – powiedział Gajewski.
Prezes podał, że dynamika kredytów już zaczęła rosnąć i spodziewa się dalszego jej przyspieszenia, przede wszystkim w segmencie kredytów konsumpcyjnych i kredytów dla przedsiębiorstw.
Czytaj także: Santander Bank Polska: wpływ podwyżek stóp procentowych na wynik odsetkowy grupy to 825 – 935 mln zł >>>
W przypadku kredytów dla przedsiębiorstw, w 2022 roku prezes spodziewa się istotnych wzrostów wykorzystania linii kredytowych, na co wpływać powinno stopniowe wygaszanie programów pomocowych.
Poprawa w zakresie kredytów dla firm
Poinformował, że bank już obecnie obserwuje poprawę w zakresie kredytów dla firm, a nowa sprzedaż jest na poziomie sprzed pandemii.
„To jest bardzo dobry sygnał. Równolegle mamy jednak do czynienia z podwyżkami stóp procentowych oraz dynamicznym wzrostem kosztów (inflacja), który – jeżeli będzie się nasilał – może skutkować odłożeniem inwestycji w czasie lub ich zaniechaniem ze względu na obniżenie opłacalności” – powiedział Gajewski.
Dodał, że założenia makroekonomiczne banku zakładają, że ogólnie kredyty w sektorze wzrosną w 2022 roku o ok. 9 proc., w tym dla przedsiębiorstw o 13 proc.
Czytaj także: Santander Bank Polska w III kwartale przebił oczekiwania; zysk netto wyniósł 543,8 mln zł >>>
Poinformował, że bank zakłada, że w 2022 roku jego portfel kredytów gotówkowych będzie rósł szybciej niż w 2021 roku.
Mamy dobre produkty, które przyciągają nowych klientów. W kredytach hipotecznych zakładamy utrzymanie dwucyfrowego wzrostu. Natomiast dla kredytów gotówkowych w 2022 przewidujemy wyższy wzrost portfela niż w 2021.
– powiedział Gajewski.
Jego zdaniem rozwiązaniem, które mogłoby wspierać wzrost gospodarczy i zwiększać dostępność tańszego kapitału na rynku, byłoby np. odejście od pobierania podatku bankowego od aktywów związanych z realizacją celów Zielonego Ładu.
Sprzedaż kredytów gotówkowych Santander Bank Polska w okresie pierwszych dziewięciu miesięcy 2021 r. wyniosła 5,3 mld zł, czyli wzrosła o 13,4 proc. rdr. W samym III kwartale było to 2 mld zł.
Dalszy wzrost stóp będzie miał wpływ na rynek kredytowy
Santander ocenia, że stopy procentowe wzrosną do ok. 3 proc. w 2022 i taki poziom miałby wpływ na sytuację na rynku kredytowym. Zdaniem prezesa dalszy wzrost stóp będzie większym wyzwaniem dla małych i średnich firm, może także przyczynić się do niewielkiego zmniejszenia dostępności kredytów gotówkowych.
W październiku RPP podwyższyła stopę referencyjną NBP o 40 pb do 0,50 proc., a w listopadzie o 75 pb do 1,25 proc.
„Rynek obecnie wycenia, że stopy wzrosną do ok. 3 proc. w 2022 i taki poziom mógłby mieć większe przełożenie na sytuację na rynku kredytowym. Mniej obawiam się o popyt i zdolności kredytowe dużych przedsiębiorstw, ponieważ ich dochody powinny dalej rosnąć w wysokim tempie, a sytuacja kapitałowa będzie się poprawiać” – powiedział Gajewski.
„Wzrost stóp jest większym wyzwaniem dla MŚP. I też dlatego, jako jedyni na rynku, oferujemy klientom MŚP prosty kredyt ze stałym oprocentowaniem” – dodał.
Ocenił, że w przypadku kredytów dla klientów indywidualnych możliwe jest ochłodzenie obecnie mocno rozgrzanego rynku nieruchomości i kredytów hipotecznych.
„Natomiast dla kredytów gotówkowych dalsze podwyżki stóp mogą przyczynić się do niewielkiego zmniejszenia ich dostępności” – powiedział Gajewski.
Prezes pytany o jakość portfela kredytów hipotecznych i gotówkowych, zwrócił uwagę, że banki, badając zdolność kredytową, mają założone odpowiednie bufory na okoliczność wzrostu stóp.
„Ponadto kredyty gotówkowe dla klientów indywidualnych w części oparte są na stałej stopie (dla okresu do 24 m-cy), zatem dla tych kredytobiorców raty się nie zmienią” – powiedział Gajewski.
Santander liczy na wzrost dynamiki przychodów
Prezes ocenił, że w całej gospodarce presja na wzrost wynagrodzeń jest wysoka i trudno wskazać powody, dla których miałaby się ona zmniejszyć w horyzoncie najbliższych kwartałów.
„W sektorze bankowym ta tendencja jest wzmacniana faktem, że o ludzi z wysokimi kompetencjami cyfrowymi konkurujemy nie tylko z innymi instytucjami finansowymi, ale także z branżą technologiczną. Banki muszą oferować konkurencyjne warunki, aby zatrzymać talent także w pozostałych obszarach” – powiedział Gajewski.
Podał, że Santander liczy na wzrost dynamiki przychodów banku po okresie stagnacji spowodowanej pandemią i zapowiedział utrzymywanie dyscypliny kosztowej.
„Rosnąca inflacja będzie odbijać się niemal na wszystkich pozycjach kosztów działania. A wzrost kosztów paliw i energii zapewne wpłynie na ceny kontraktowanych przez nas usług czy kosztów związanych z użytkowaniem powierzchni biurowych” – powiedział Gajewski.
„Będziemy jednak kontynuować działania w zakresie utrzymania naszej bardzo dobrej dyscypliny kosztowej. Liczymy oczywiście na wzrost dynamiki przychodów po okresie stagnacji spowodowanej pandemią” – dodał.
Dochody ogółem grupy w I-III kwartale 2021 roku wyniosły 6,6 mld zł i wzrosły o 3 proc. rdr. Porównywalny wskaźnik kosztów do dochodów wynosi 45,7 proc., czyli nie zmienił się w stosunku do 2020 roku.
Santander chce wypłacać dywidendy
Prezes poinformował, że chciałby, by Santander pozostał bankiem wypłacającym akcjonariuszom dywidendy. Ocenił, że bank ma nadwyżki kapitałowe, które są wystraczające zarówno dla absorpcji ewentualnego ryzyka, generowania dalszego wzrostu akcji kredytowej, jak i podzielenia się wypracowanym zyskiem z akcjonariuszami.
„Tak, (wypłacanie dywidend – PAP) jest wpisane w naszą długoterminową strategię. Bank wypracował solidną bazę kapitałową i zarządzanie kapitałem jest prowadzone z uwzględnieniem możliwości wypłaty dywidendy” – powiedział Gajewski.
„Jednak jej faktyczna wypłata jest uzależniona od otoczenia regulacyjnego. W tym zakresie liczymy na indywidualne podejście regulatora i decyzję uwzględniającą fakt posiadania nadwyżek kapitałowych, które są wystraczające zarówno dla absorpcji ewentualnych czynników ryzyka, generowania dalszego wzrostu akcji kredytowej, jak i podzielenia się wypracowanym zyskiem z akcjonariuszami” – dodał.
W październiku bank wypłacił zaliczkę na poczet dywidendy za 2021 r. w wysokości 2,16 zł na jedną akcję. Łącznie na ten cel przeznaczono 220,7 mln zł. Zaliczka została wypłacona z części kapitału rezerwowego utworzonego z przeznaczeniem na wypłatę dywidendy.
W marcu ZWZ banku zdecydowało o zatrzymaniu całości zysku za 2020 roku i o utworzeniu kapitału rezerwowego z przeznaczeniem na wypłatę dywidendy o wielkości 369,2 mln zł. Na kapitał dywidendowy trafiło wówczas 50 proc. zysku osiągniętego przez bank w 2020 roku.
Kredyty frankowe
Zdaniem prezesa obecna różnorodność rozwiązań oferowanych przez banki dotyczących walutowych kredytów hipotecznych zostanie na rynku utrzymana.
„Banki przyjęły różne podejścia – od przyjęcia rozwiązania zaproponowanego przez UKNF, poprzez budowanie alternatywnych propozycji ugód, po oczekiwanie na ostateczną wykładnię sądową” – powiedział Gajewski.
„Zmieniające się otoczenie – kurs walutowy, poziom stóp, stanowiska instytucji i linia orzecznicza – sprawiają, że ich atrakcyjność zmienia się dla klientów i dla banków. Wydaje się, że obecna różnorodność rozwiązań oferowanych przez banki dotyczących walutowych kredytów hipotecznych pozostanie dostępna na rynku” – dodał.
Prezes ocenił, że najważniejsze dla sektora jest przyjęcie niepodważalnego prawnie i bezpiecznego dla wszystkich uczestników rynku rozwiązania dotyczącego kredytów walutowych.
„Istotne jest także, aby prace, które prowadzimy obecnie pozwoliły nie tylko rozwiązać tę kwestię, ale także wesprzeć rozwój rynku kredytowego w Polsce, przy jednoczesnym zapewnieniu gwarancji i stabilności stosunków zobowiązaniowych w przyszłości” – powiedział Gajewski.