Spada zdolność kredytowa Polaków; sprzedaż mieszkań na rynku pierwotnym coraz gorsza
„Pod względem sprzedaży 2021 rok był bez dwóch zdań rekordowy, natomiast dynamika spadku sprzedaży widoczna w I połowie 2022 roku zaskoczyła mnie in minus, pomimo tego, że oczekiwałem widocznego spadku sprzedaży na rynku pierwotnym” – ocenił w komentarzu dla PAP Biznes David Sharma, analityk Trigon DM.
Spodziewam się, że pod tym względem II połowa roku może być jeszcze słabsza od pierwszej – oczekuję spadku o ok. 40 proc. rdr.
– dodał.
Zmniejszenie zdolności kredytowej potencjalnych kupujących
Jak wskazał analityk, za schłodzeniem popytu na rynku pierwotnym stoi przede wszystkim zmniejszenie zdolności kredytowej potencjalnych kupujących.
„Klienci gotówkowi nie są w stanie ‘udźwignąć’ całego popytu, a udział transakcji gotówkowych w II kw. tego roku był rekordowy i w przypadku niektórych deweloperów (jak np. Dom Development) wyniósł 70 proc.” – poinformował Sharma.
Czytaj także: Deweloperzy gwałtownie ograniczą budowę nowych mieszkań?
„Wraz ze wzrostem dostępności kredytów mamy do czynienia z relatywnie szybkim wyhamowaniem wzrostu dochodu realnego gospodarstw domowych, co też przekłada się na decyzje o odroczeniu kupna mieszkania, bądź nawet przejściu na rynek wynajmu” – dodał.
Spadku cen mieszkań nie będzie?
Pomimo malejącego popytu, analityk nie spodziewa się nominalnego spadku cen na rynku pierwotnym w ujęciu rdr.
„Deweloperzy skutecznie ograniczają ofertę, która zapewnia im pewien bufor w zakresie utrzymania cen, a jednocześnie ceny nowych mieszkań wchodzących do oferty, uwzględniają wyższe koszty budowy oraz ceny gruntu” – ocenił David Sharma.