Skandal dotyczący podatków od dywidend w europejskim sektorze finansowym
Cum-Ex była kontrowersyjną strategią optymalizacji podatkowej, która wykorzystywała lukę w sposobie pobierania podatku od dywidend. Akcje były pożyczane tuż przed planowaną wypłatą dywidendy przez spółkę. W ten sposób więcej niż jeden inwestor mógł ubiegać się nieprawomocnie o zwrot podatku.
Cum/ex to po łacinie z/bez, ponieważ akcje zostały sprzedane, ale bez wypłaty dywidendy.
Organy podatkowe przez wiele lat przyznawały zwroty podatku, mimo że były świadome, że mogą zachodzić przypadki wielokrotnych wypłat. W 2007 roku Bundestag stwierdził, że praktyki takie są legalne i fiskus musi je tolerować. Praktyka zakończyła się w 2012 roku, kiedy Niemcy zmieniły sposób pobierania podatku od dywidend. Podobne sytuacje były analizowane w Danii i Belgii.
Dochodzeniami objęte są między innymi następujące banki: brytyjski Barclays, Bank of America, Merrill Lynch, Morgan Stanley, francuski BNP i japoński Nomura. Podejrzane są też znane kancelarie prawne i audytorzy.
Czytaj także: Śledztwo w sprawie unikania podatków przez francuskie banki
Cum-Ex: 120 dochodzeń, co najmniej 1700 oskarżonych w Niemczech
Głównym ośrodkiem, w którym toczy się śledztwo jest Kolonia, ale afera sięga znacznie dalej i przybiera na sile. Według Ulricha Bremera, głównego prokuratora Kolonii w jego biurze toczy się 120 dochodzeń, a oskarżonych jest co najmniej 1700 osób.
Zaległości są tak duże, że w pobliżu Bonn powstaje nowy gmach sądu przeznaczony do rozpatrywania spraw Cum-Ex.
Niemiec Frank H. (pełne nazwisko nie zostało podane), który był menadżerem banku Fortis został w zeszłym tygodniu skazany na trzy lata i trzy miesiące za udział w skandalu. Sąd we Frankfurcie uznał go za winnego wyłudzenia 67 mln euro poprzez transakcje Cum-Ex.
Holenderski bank ABN Amro, który przejął część Fortisa, zwrócił pieniądze fiskusowi. Władze niemieckie odzyskały dotychczas łącznie około 2,7 miliarda funtów.
Czytaj także: Afera w Niemczech z udziałem ministra finansów, w tle przekręt na 60 mld euro
Wielka Brytania: 124 pracowników banku Barclays uznano za podejrzanych
W ubiegłym tygodniu Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii zgodził się, by władze duńskie mogły ścigać w Londynie oszustwa Cum-Ex o wartości 1,6 mld euro. Według ekspertów to orzeczenie prawdopodobnie otworzy furtkę dla roszczeń innych europejskich organów regulacyjnych.
Brytyjski fiskus nie poniósł strat w wyniku Cum-Ex, ponieważ w Wielkiej Brytanii dywidendy nie podlegają podatkowi u źródła. Jednak brytyjskie banki zostały uwikłane w skandal.
Według Bloomberga, 124 pracowników banku Barclays uznano za podejrzanych, a zarzuty mogą pojawić się na początku przyszłego roku.
Brytyjski Urząd Nadzoru Finansowego, prowadzi również dochodzenia w stosunku do firm i osób fizycznych, które mogły wspierać transakcje Cum-Ex realizowane w Europie.