Sektor bankowy w Europie Środkowej – na północy dobrze, na południu gorzej

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

141003.deloitt.banki.01.400Polska liderem

Sektor bankowy w Europie, według analiz przeprowadzonych przez analityków firmy Deloitte, znacznie się różni w zależności od położenia geograficznego kraju. Oceniając ogólną sytuację ekonomiczno-gospodarczą Unii Europejskiej, można powiedzieć, że minione dwa lata to okres wchodzenia na zdrową ścieżkę stabilnego rozwoju gospodarczego.

Nawet jeśli się weźmie pod uwagę sytuację na Ukrainie i ogłoszenie sankcji gospodarczych w stosunku do Rosji. Wpływ tych wydarzeń na gospodarkę i na sektor bankowy jest i będzie według analityków Deloitte ograniczony. Wzrost gospodarczy w krajach Europy Środkowo Wschodniej będzie szybszy niż w pozostałych krajach unijnych i będzie wyższy w najbliższych latach o około 1,5%. Polska gospodarka na tle innych gospodarek regionu wygląda dobrze. Byliśmy jedynym krajem, w którym nie było recesji. Jesteśmy i będziemy nadal liderem wzrostu w regionie. Dotychczas motorem naszego wzrostu był eksport, ale obecnie i w najbliższych latach coraz większe znaczenie będą miały inwestycje i wewnętrzny popyt konsumpcyjny.

Sektor bankowy

Analitycy Deloitte ocenili sytuację banków w Polsce, Czechach i na Słowacji oraz w krajach południowej części Europy Środkowej: na Węgrzech, w Chorwacja, Rumunii, Słowenii i w Bułgarii. Podstawowym źródłem gorszej sytuacji banków na południu Europy Środkowej jest zła jakość kredytów. Na południu wskaźnik kredytów zagrożonych (spłacanych nieregularnie) jest wysoki. Są to głównie należności od przedsiębiorstw, a nie od ludności. Firmy w tych krajach w wyniku trudnej sytuacji gospodarczej przestały spłacać kredyty. Wyjątkiem są tylko Węgry, gdzie wysoki poziom udzielonych kredytów walutowych dla ludności w dużej mierze wpłynął na sytuacji sektora bankowego w tym kraju. Banki w tej części regionu odnotowały w ubiegłym roku stratę w wysokości 8,4% w stosunku do kapitału. Do ubiegłego roku wskaźnik kredytów zagrożonych cały czas rósł i osiągnął swój szczyt. W takiej sytuacji banki muszą ponosić wyższe koszty ryzyka, co ma bezpośredni wpływ na ich rentowność. W Polsce, Czechach i na Słowacji rentowność jest dodatnia i pozostaje na poziomie dwucyfrowym. Różnice widoczne są w każdym aspekcie: wzrostu aktywów, przychodów, kosztów operacyjnych, rentowności i jakości aktywów. W krajach północnej części regionu tylko w 2009 roku kredyty były słabiej spłacane i od tego czasu sytuacja się stabilizuje (obecnie zagrożone kredyty stanowią przeciętnie tylko 7-8%).

Polska liderem

Sektorowi bankowemu sprzyja ożywienie gospodarcze. Wzrost PKB w Europie Środkowej ma wzrosnąć z 1,1% w 2013 roku do 2,4% w 2014 r. i 2,9-3,6% w latach 2015-2016. Według ocen analityków Deloitte w Polsce w 2016 roku może sięgnąć 4,4%. Ma to być efekt rosnącego wolumenu popytu konsumpcyjnego oraz wzrostowi inwestycji. Nasze banki mają obecnie nieznacznie niższą rentowność (10,2%) od banków czeskich (12,9%), ale wyższą od słowackich (8,3%). Nasze banki więcej zarabiają na prowizjach i odsetkach (między innymi ze względu na wyższe stopy procentowe w Polsce), ale mają wyższe koszty operacyjne, co wynika również po części z wielkości kraju i wyższych kosztach utrzymania rozległych sieci oddziałów. Mamy też wyższe koszty ryzyka niż banki czeskie i słowackie.

Prognozy

Grzegorz Cimochowski, partner, lider Działu Doradztwa Strategicznego dla Sektora Instytucji Finansowych w Europie Środkowej w Deloitte ocenia, że zakończył się okresu największych transakcji M&A, a polskie banki, aby utrzymać rentowność, będą musiały skupić się na pogłębieniu relacji z klientami poprzez optymalizację kanałów dystrybucji oraz cross-selling. Czeski poziom rentowności jest nie do utrzymania, a polski będzie lekko ją zwiększał. Na poziom rentowności banków słowackich wpływa podatek bankowy w wysokości 2%. Sektor bankowy w naszym regionie wchodzi w okres ożywienia, co spowoduje w Polsce, Czechach i na Słowacji ożywienie akcji kredytowej. W krajach południa regionu Deloitte spodziewa się wynikającej z ożywienia gospodarczego stabilizacji jakości aktywów powrotu rentowności sektora. Dlatego można tu oczekiwać znaczących transakcji M&A. Szczególnie ponadregionalni właściciele banków mogą decydować się na sprzedaż małych jednostek lub ich kupowanie, by uzyskać taki udział w rynku który pozwoli się rozwijać. Deloitte ocenia, że wartością graniczną jest udział 5%. Według ekspertów Deloitte banki z południa regionu w najbliższych latach zwiększą udział w zyskach całego środkowoeuropejskiego sektora bankowego z 8,1% w 2013 roku do nawet 15% w 2016 roku.

Raport „CE Banking Outlook. North-South Divide on the Road to Recovery” został przygotowany przez firmę doradczą Deloitte na podstawie pogłębionych analiz publicznie dostępnych dane i bezpośrednich wywiadów z przedstawicielami kluczowych banków i instytucji finansowych w badanych krajach Europy Środkowej.

Bohdan Szafrański