Samochody elektryczne w Polsce: 80-proc. wzrost sprzedaży, ale to wciąż za mało
Już wkrótce możemy zostać przegonieni przez inne kraje z naszego regionu, charakteryzujące się wyższą dynamiką sprzedaży niż polski rynek.
– Trend odchodzenia od silników diesla na rzecz napędów benzynowych i alternatywnych będzie w najbliższym czasie wzmacniany przez restrykcyjne normy unijne, obowiązujące od 1 września br. Wdrożenie w życie normy Euro 6d TEMP wraz z towarzyszącymi jej nowymi procedurami badania emisji zanieczyszczeń oznacza wzrost kosztów produkcji pojazdów z silnikami spalinowymi, zwłaszcza tych napędzanych na olej napędowy. Producenci muszą dostosować produkcję wybranych modeli do nowych wymogów, żeby otrzymać na nie homologację. Klienci w najbliższych miesiącach zapewne odczują wzrost cen samochodów z napędem spalinowym, ale pojazdy z silnikami elektrycznymi nadal pozostaną wyraźnie droższe. Dlatego rewolucja elektryfikacyjna wymaga wsparcia ze strony władz. Przykładem wartym odnotowania jest pionierski program dopłat do aut elektrycznych, wprowadzony w Szczecinie. Jest to forma pożyczki do 150 tys. zł., z której ok. 10-20% zostaje umorzone. W ramach programu dofinansowano także powstanie 10 stacji ładowania na terenie Szczecina. Obecnie jest to jedyne miasto w Polsce wspierające na taką skalę rozwój elektromobilności, lecz jeśli tam program okaże się sukcesem, inne ośrodki powinny chętnie korzystać z ich doświadczeń – podsumowuje Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems.
Długa droga Polski do elektromobilności
W I półroczu br. na polskie drogi wyjechały 672 nowe auta z napędem elektrycznym, z czego 279 to pojazdy w pełni elektrycznych, a 393 hybrydy plug in – wynika z najnowszych danych ACEA. Optymizmem napawa dynamika wzrostu sprzedaży obu typów aut elektrycznych, wynosząca odpowiednio 123% oraz 58%. Niestety ich łączny udział w rejestracji wszystkich nowych samochodów osobowych w Polsce to zaledwie kropla w morzu, a dokładnie 0,2% (dwa promile). Dla porównania średnia unijna jest zdecydowanie wyższa i wynosi 1,7%, przez co plasujemy się dopiero na 15. miejscu wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej.
Norwegia wzorem dla Europy
W Unii Europejskiej liderami pod względem liczby zarejestrowanych aut elektrycznych są Niemcy, Wielka Brytania i Francja – w każdym z tych państw w I półroczu 2018 r. sprzedano ich ponad 20 tysięcy. W tym okresie ponad 10 tysięcy sztuk znalazło nabywców także w Szwecji i Holandii. Niekwestionowaną królową elektromobilności w całej Europie pozostaje Norwegia. W tym skandynawskim państwie od stycznia do czerwca br. zarejestrowano 35 789 aut elektrycznych (+32% r/r), czyli ¼ tego co w 25 krajach Unii Europejskiej łącznie!
Polska nr 2 w regionie CEE
Pod względem łącznej liczby zarejestrowanych aut elektrycznych (akumulatorowe + plug in) Polska dobrze wypada na tle regionu CEE, gdzie zajmuje 2. lokatę za Węgrami. Za nami znajdują się m.in. Czechy, Słowenia, Rumunia i Słowacja. Niestety dynamika wzrostu sprzedaży na poziomie 80% r/r nie jest najlepszym wynikiem w regionie. Będący przed nami Węgrzy mogą się pochwalić wzrostem o 121% r/r, natomiast peleton krajów, które nas gonią przyspiesza coraz bardziej. Rumunii zaliczyli rekordowy skok rejestracji o 1191% r/r, Czesi o 152%, Słowacy o 104%, zaś Słoweńcy o 94%. Przy takim tempie rozwoju polskiej elektrofloty wkrótce możemy spaść zdecydowanie niżej w naszym regionie, ponieważ pozostałe państwa odnotowują znacznie większe dynamiki wzrostu.
Tę tendencję już widać w sprzedaży samochodów elektrycznych zasilanych akumulatorami. W tym segmencie oprócz Węgier wyprzedzają nas także Czechy i Rumunia, a tuż za nami znajdują się Słowenia i Słowacja. Trend zwyżkowy w regionie CEE nie jest przypadkiem – te kraje nareszcie wybudziły się z elektryfikacyjnego letargu i coraz mocniej wchodzą w elektromobilność.
Polacy stawiają na hybrydy
Od początku roku w Polsce zarejestrowano 15 807 aut z alternatywnym napędem (+13% r/r), co stanowi 6% całkowitej sprzedaży samochodów osobowych w I półroczu br. i jest wynikiem zbliżonym do średniej unijnej (6,7%). Polacy najchętniej wybierają klasyczne hybrydy, których w 2018 r. kupili już 10 805, czyli o 27% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Taki wolumen sprzedaży daje nam 8. miejsce wśród państw UE, za plecami Holandii i Szwecji. Udział aut hybrydowych w łącznej liczbie rejestracji wynosi 4% i jest wyższy niż średnia dla UE (3,5%).
Diesel traci na popularności
Z danych ACEA za I półrocze 2018 r. wynika, że w Polsce wciąż zmniejsza się udział diesli (z 27,8% w IH 2017 r. do 24,2%), a zwiększa silników benzynowych (z 66,5% do 70%). Analogiczną sytuację obserwujemy na całym rynku unijnym, gdzie udział diesla spadł z 45,33% do 36,88%, a benzyny wzrósł z 48,94% do 55,75%.
Źródło: Exact Systems