Rzecznik Finansowy na Forum Ekonomicznym: problem kredytów frankowych ma wymiar paneuropejski
Zdaniem Rzecznika Finansowego największe problemy z kredytami frankowymi miały i mają kraje Europy Środkowej.
„Najbardziej spektakularna jest tu sprawa Węgier, ale problem dotyczy także Rumunii, Chorwacji, Słowacji i Słowenii” – wyliczał prof. Golecki
Poszczególne kraje różnie rozwiązują i podchodzą do kwestii kredytów frankowych
Rzecznik Finansowy zwrócił uwagę, że poszczególne kraje różnie rozwiązują i podchodzą do tej kwestii.
„Można powiedzieć w skrócie, że na ogół w pierwszym etapie były podejmowane próby ustawowego rozwiązywania problemów kredytów walutowych poprzez ich konwersję. Tak było m.in. w Rumunii, Chorwacji, czy na Węgrzech. Jednak próba ta nie zakończyła się satysfakcjonująco” – ocenił prof. Golecki.
Czytaj także: Kredyty frankowe: PKO BP chce rozpocząć oferowanie ugód na początku października >>>
Jego zdaniem to, że Polska nie miała ustawy, która wprowadzałaby przewalutowania, okazało się korzystne.
Batalie sądowe z udziałem Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu
Prof. Golecki wskazał, że drugim etapem rozwiązania problemu kredytów walutowych są batalie sądowe z udziałem Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, który w ostatnim czasie coraz bardziej przesuwa ciężar rozstrzygnięć na państwa członkowskie.
Z kolei prof. Jacek Jastrzębski, przewodniczący KNF wskazał, że „główną przewiną banków było doprowadzenie, że klienci na masową skalę uzyskiwali finansowanie w walucie, która nie jest walutą, w jakiej zarabiają”.
Skala aprecjacji franka szwajcarskiego zaskoczyła wszystkich
Dodał, że skala aprecjacji franka szwajcarskiego zaskoczyła wszystkich, a więc i klientów, i banki. Zaznaczył, że dla banków aprecjacja szwajcarskiej waluty nie jest źródłem przychodów.
Przyznał jednak, że banki dysponują lepszymi narzędziami prognozowania zmian kursów walut niż klienci, którzy z bankami zawarli umowy kredytowe. Ocenił, że głównym źródłem problemów związanych z kredytami jest właśnie aprecjacja franka.
Problemem w Polsce jest wzrost salda zadłużenia
Zdaniem prof. Jastrzębskiego problemem w Polsce jest wzrost salda zadłużenia, ale kredyty co do zasady spłacają się dobrze.
„To kwestia wzrostu nominału kredytów, przez co ludzie są uwięzieni w swoich mieszkaniach, bo gdyby chcieli je sprzedać, to musieliby oddać bankowi kwotę równą tej, którą pożyczyli” – powiedział przewodniczący KNF.
Czytaj także: Piotr Bodył-Szymala z Santander Bank Polska o kredytach frankowych: droga polubowna nabiera atrakcyjności >>>
Jego zdaniem, abuzywność klauzul, jaką wskazują klienci w pozwach sądowych, to właściwie narzędzie do rozwiązania problemów, jakie są związane ze zmianami kursu.
„Wskazano wiele rodzajów klauzul abuzywnych, choćby te dotyczące zasad ustalania kursów, przeliczeń, ale to nie abuzywność stanowi źródło problemu klienta. Problemem i bólem dla klienta jest większe saldo. Abuzywność to narzędzie wykorzystywane, aby uniknąć negatywnych skutków związanych z saldem” – powiedział Jacek Jastrzębski.
Czytaj także: Kredyty frankowe w Sądzie Najwyższym: znowu bez rozstrzygnięcia; zamiast tego pytania do TSUE o tryb powoływania sędziów >>>
W jubileuszowym XXX Forum Ekonomicznym w Karpaczu uczestniczy ok. 3 tys. osób, w tym przedstawiciele polskiego rządu i goście z za granicy. Forum jest największą w Europie Środkowo-Wschodniej platformą spotkań, gdzie nie tylko dyskutuje się o bezpieczeństwie, perspektywach rozwoju gospodarczego, współczesnych wyzwaniach i przezwyciężaniu kryzysów, ale także przedstawia konkretne rozwiązania.