Ryzyko wyłudzenia kredytu na nasze dane coraz większe, ale można się przed nim bronić

Ryzyko wyłudzenia kredytu na nasze dane coraz większe, ale można się przed nim bronić
Fot. Pixabay.com
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Opinie pracowników sektora finansowego nie pozostawiają wątpliwości: ryzyko wyłudzeń kredytów i pożyczek cały czas rośnie. To zjawisko jest groźne nie tylko dla instytucji finansowych, bowiem każdy z nas może stać się ofiarą wyłudzenia na skradzione dane. BIK zabezpiecza przed takim ryzykiem - wartość kredytów objętych ochroną przekroczyła właśnie 15 mld złotych.

Już ponad 15 miliardów złotych objętych ochroną kredytową w #BIK #kredyty #wyłudzenia @grupabik

Biuro Informacji Kredytowej to instytucja finansowa powołana między innymi w celu zapobiegania wyłudzeniom kredytów. Z BIK współpracują wszystkie banki w Polsce oraz większość firm pożyczkowych. Zasada współpracy jest prosta: przed udzieleniem kredytu lub pożyczki instytucje finansowe sprawdzają w BIK wiarygodność klienta. Wymiana informacji z bazami BIK odbywa się na bieżąco, online i jest częścią procedur oceny ryzyka kredytowego. Następnie, już po udzieleniu finansowania, instytucje przekazują do BIK dwa razy w tygodniu informacje, czy kredyt lub pożyczka są spłacane w terminie.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy trafiło do BIK ponad 27 milionów zapytań o historię kredytową klientów, co było związane  ze sprawdzaniem ich wiarygodności kredytowej.

Jak BIK pomaga „Kowalskiemu”?

Wiedza o zapytaniach ze wszystkich banków i większości firm pożyczkowych pozwala BIK-owi natychmiast poinformować klienta o próbie zaciągnięcia kredytu lub pożyczki na jego dane. Do tej pory zostało wysłanych już ponad 3 mln takich powiadomień – Alertów BIK, a kwota kredytów, która została objęta ochroną, przekroczyła w czerwcu 2018 roku wartość 15 mld zł.

Może się jednak zdarzyć, że to nie „Kowalski” składa wniosek, ale ktoś próbuje wyłudzić kredyt na jego dane. W takiej sytuacji BIK zapewnia szybką ścieżkę reagowania – należy zadzwonić do Centrum Obsługi Klienta BIK, gdzie konsultant BIK weryfikuje, czy faktycznie ma miejsce próba wyłudzenia. Jeśli tak, sprawa zostaje przekazana do działu antyfraudowego w instytucji finansowej, w której złożono podejrzany wniosek. Dzięki temu klient korzystający z Alertów BIK może czuć się znacznie bezpieczniej.

BIK w analogiczny sposób informuje „Kowalskiego” o próbie zawarcia umowy np. z operatorem telefonii komórkowej lub dostawcą energii (na podstawie zapytań o wiarygodność klienta w BIG InfoMonitor).

– BIK bardzo poważnie podchodzi do problemu wyłudzeń kredytów. Ponieważ jesteśmy jedyną instytucją w Polsce, która posiada pełną wiedzę o kredytach, chcemy poprawiać nie tylko bezpieczeństwo instytucji finansowych, ale też wszystkich konsumentów, a także przedsiębiorców – mówi Mariusz Cholewa, prezes BIK.- Dlatego oferujemy unikatowe, łatwo dostępne Alerty BIK, które chronią przed zaciągnięciem kredytu lub pożyczki na skradzione dane – dodaje prezes Cholewa.

AlertyBIK_tak dzialaja Alerty BIK_23.07.2018.jpg

BIK: kompleksowa ochrona przed wyłudzeniem

Aby aktywować Alerty BIK, trzeba założyć konto na portalu BIK (www.bik.pl). Każdy, kto ma takie konto, może również bezpłatnie korzystać z zastrzegania dowodu osobistego online. Jest to przydatne w sytuacji, gdy dokument zostanie zgubiony lub skradziony. Wtedy wystarczy jedno kliknięcie, by zastrzec dowód w Systemie Dokumenty Zastrzeżone, prowadzonym przez Związek Banków Polskich. W ten sposób informacja o wyłączeniu naszego dowodu z obiegu dotrze do wszystkich banków w Polsce i żaden z nich nie udzieli kredytu osobie posługującej się tym dokumentem.

BIK wprowadził niedawno nową usługę zapobiegającą wyłudzeniom kredytów – Zastrzeżenie Kredytowe. Jest to rozwiązanie podobne do działającego na świecie tzw. Credit freeze, czyli możliwości aktywowania opcji „nie chcę nowych kredytów/pożyczek”. Informacja o włączeniu zastrzeżenia będzie widoczna dla wszystkich instytucji finansowych, które przystąpią do Systemu Zastrzeżenie Kredytowe. Nie udzielą one wtedy nowego kredytu ani pożyczki. 

– Cieszy nas rosnąca popularność Alertów BIK, ale wciąż zbyt mało Polaków korzysta z tej formy ochrony. Mam nadzieję, że to się zmieni. Przestępcy wymyślają bowiem ciągle nowe sposoby oszustw, tworzą serwisy do wykradania naszych danych. Należy być ostrożnym, podając swoje dane w niepewnych miejscach, ale też warto się aktywnie zabezpieczyć, bo zagrożenie dotyczy nas wszystkich – dodaje prezes Cholewa.

Źródło: BIK