Rynki o poranku – dolar odrabia straty, Chiny na plus

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

adamkiewicz.mateusz.hft.brokers.01.266x400Wtorek może być kolejnym stosunkowo spokojnym dniem na rynku ze względu na dośœć puste kalendarium makroekonomiczne. Co prawda czekają nas dziśœ dwie decyzje banków centralnych w sprawie stóp procentowych, tyle że mowa o bankach Turcji i Węgier i w obu przypadkach konsensus rynkowy nie zakłada zmian w parametrach polityki monetarnej. Oprócz tego czekają nas dwa odczyty niskiej wagi ze Stanów Zjednoczonych: indeks cen nieruchomości FHFA, oraz indeks FED z Richmond.

Dolar w ostatnich dniach powoli wraca do formy po tym jak FED pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Dzieje się tak, ponieważ większośœć członków FOMC, którzy występują w ostatnich dniach przed kamerami, mówi że do podwyżki stóp na ostatnim posiedzeniu brakowało bardzo niewiele. Dodatkowo wszyscy zapewniają, że termin „dalsza częœć tego roku” nadal obowiązuje, co najprawdopodobniej oznacza grudzień. W efekcie indeks dolara z nawiązką odrobił straty z ubiegłego czwartku i obecnie znajdujemy się na poziomie 96. Mocny dolar przekłada się oczywiœcie na kurs USDPLN. Jeszcze w czwartek w najlepszym momencie za amerykańską walutę płaciliœmy niecałe 3,67 zł; natomiast teraz za dolara przyjdzie nam zapłacić ponad 7 groszy więcej. Kurs EURUSD, podobnie jak USDPLN od kilku miesięcy utrzymuje się w szerokiej konsolidacji i obecnie notowania głównej pary walutowej œwiata kształtują się na poziomie 1,1180.

Patrząc na notowania głównych aktywów finansowych po czwartkowej decyzji trudno nie odnieśœć wrażenia, że decyzja FED wiele nie zmieniła. Dolar wraca do formy, główne parkiety utrzymują umiarkowany optymizm, a rynki wschodzące wcale nie odetchnęły. Decyzja o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie była przez rynek oczekiwana, a kluczowy był komunikat. O ile, Janet Yellen była doœć gołębia, o tyle pozostali członkowie FED po posiedzeniu wypowiadają się w sposób raczej jastrzębi. Kolejne tygodnie mogą upływać w podobnej atmosferze, o ile na rynku nie wydarzy się coœ bardzo istotnego. Dolar pozostanie walutą z największymi szansami na zmianę stóp procentowych, a rynki wschodzące pozostaną pod presją.

Lekki optymizm zapanował w Chinach, gdzie indeks Shanghai Composite roœnie już 3 dzień z rzędu, co oznacza najlepsza serię na przestrzeni ostatniego miesiąca. Optymizm jest spowodowany wizytą prezydenta Xi Jinpinga w Stanach Zjednoczonych, która może przynieœść porozumienia w sprawach handlowych, energetycznych, klimatycznych, finansowych czy infrastrukturalnych. Motorem napędowych dzisiejszych wzrostów były także spółki brokerów, które rosną w oczekiwaniu na bezpoœrednie połączenie giełdy w Szanghaju z parkietem w Londynie. Od spadków zaczyna się natomiast sesja w Europie, gdzie większośœć indeksów traci ponad 0,5%. Kolejny dzień pod ostrzałem znajdują się akcje Volkswagena. Po skandalu, który wybuchł w USA, kontrole modeli z silnikami diesla zapowiedziała także Korea Południowa. Sprawa może mieć coraz większe konsekwencje, a budowany przez wiele lat wizerunek spółki odpowiedzialnej społecznie i swoistego symbolu sukcesu w sektorze motoryzacyjnym został w zasadzie rozbity w przeciągu kilku dni.

Mateusz Adamkiewicz,
Analityk Rynków Finansowych,
HFT Brokers