Rynek inwestycji alternatywnych – co go wyróżnia?
Ze względu na fakt, że wartość inwestycji alternatywnych nie jest powiązana z aktualną sytuacją na rynkach finansowych, są one traktowane jako bezpieczna przystań finansowa.
Inwestycje alternatywne od zawsze cieszyły się zainteresowaniem pewnej grupy zamożnych inwestorów nazywanych kolekcjonerami. Jednak kryzys finansowy lat 2007-2009 uzmysłowił znacznie większej grupie osób jak ważne jest pojęcie dywersyfikacji portfela inwestycji. W konsekwencji rozpoczęli oni poszukiwania innych aktywów inwestycyjnych, które miałyby bardziej materialną formę niż jedynie zapis na rachunku maklerskim.
– W szerokim znaczeniu inwestycje alternatywne oznaczają wszystkie aktywa, których nie możemy zaliczyć do tradycyjnych inwestycji takich jak akcje, obligacje czy waluty. W wąskim ujęciu inwestycje alternatywne opisują takie kategorie inwestycji, w przypadku których duży wpływ na decyzje o inwestowaniu kapitału mają głównie czynniki pozaekonomiczne np. emocje, doznania zmysłowe czy też upodobania estetyczne – tzw. inwestycje emocjonalne – komentuje Kamil Hajdamowicz, zarządzający aktywami Vienna Life TU na Życie S.A. Vienna Insurance Group.
Może inwestycje emocjonalne?
Inwestycje emocjonalne są jedną z ciekawszych rodzajów inwestycji alternatywnych. Przykładami takich inwestycji są np. monety kolekcjonerskie, dzieła sztuki, alkohole czy nawet samochody. Inwestycje emocjonalne, często nazywane inwestycjami w pasje, charakteryzują się połączeniem aspektu ekonomicznego z estetycznym – oprócz wyników finansowych przynoszą satysfakcję z faktu posiadania. W zależności od zainteresowań inwestora i jego pasji oraz doświadczenia kolekcjonerskiego rozróżniamy kilka klas takich inwestycji:
• aktywa dla koneserów – np. alkohole, dzieła sztuki,
• „zabawki dla dużych chłopców” – np. jachty, klasyczne samochody, zegarki,
• „błyskotki” – np. biżuteria, diamenty, metale szlachetne,
• aktywa dla kolekcjonerów – np. znaczki pocztowe, płyty winylowe i antyki.
– Emocjonalny charakter takich inwestycji polega na tym, że o ich wycenie nie decydują obiektywne przesłanki, ale subiektywne odczucia i postrzeganie przez potencjalnych inwestorów. Zysk z inwestycji pojawia się „przy okazji”, a sam zakup służy między innymi osiąganiu korzyści pozamaterialnych, z których najważniejszymi są przyjemność z posiadania, doznania estetyczne, wzrost prestiżu i satysfakcja z przynależności do ograniczonego grona kolekcjonerów – dodaje Hajdamowicz.
Rynek inny niż akcji czy obligacji
Rynek inwestycji alternatywnych jest bardzo specyficznym obszarem inwestowania, wyraźnie odróżniającym go od tradycyjnego rynku akcji czy obligacji. Mimo braku sprecyzowanej definicji odróżniającej jednoznacznie inwestycje alternatywne od klasycznych, możemy wyróżnić wspólne cechy, które są charakterystyczne tylko dla tej grupy inwestycji. Do podstawowych wyróżników inwestycji alternatywnych na tle tradycyjnych składników portfela aktywów należą:
• niska płynność,
• długi horyzont inwestycyjny,
• trudność wyceny wartości rynkowej inwestycji,
• wpływ wielu czynników na zysk z inwestycji,
• występowanie inwestorów, którzy nie dążą do maksymalizacji zysku.
Niska płynność, a czasem nawet jej brak, oznacza, że inwestując w aktywa alternatywne należy się liczyć, że może wystąpić okresowy brak podaży oraz popytu na przedmiot naszej inwestycji, co uniemożliwia zamianę inwestycji na gotówkę. W takiej sytuacji brak zainteresowania danym aktywem wymusza na inwestorze przetrzymanie inwestycji w dłuższym okresie niż zakładał plan inwestycyjny. Jednocześnie, najprawdopodobniej będziemy musieli obniżyć cenę do poziomu, na którym znajdzie się kupiec albo poczekać ze sprzedażą na okres, kiedy będzie występował popyt na naszą inwestycję. Niska płynność jest dodatkowo utrudnieniem dla dywersyfikacji portfela inwestycyjnego – nie można kupić części obrazu, tak jak na rynku giełdowym kupujemy część udziału w firmie w postaci akcji. Utrudnione możliwości sprzedaży danego aktywa bez poniesienia straty oraz brak możliwości realnej wyceny rynkowej w tak krótkim czasie powoduje powstawanie kolejnych problemów. Należą do nich wysokie koszty poniesione za przechowywanie aktywów oraz prowizje pobierane m.in. od sprzedających i kupujących.
Dłuższy horyzont inwestycyjny jest następną cechą, z którą musimy się liczyć przy decyzji o inwestowaniu na rynku alternatywnym. Zdecydowanie nie jest to rynek dla spekulantów, którzy w ciągu kilku godzin lub dni chcieliby wycofać ulokowany kapitał i do tego uzyskać wysoką stopę zwrotu. Jednakże, dłuższe utrzymywanie inwestycji oraz płynność są rekompensowane przez wyższe stopy zwrotu. Uważany za minimalny okres utrzymywania inwestycji to przeciętnie okres 5-10 lat.
Kolejną cechą inwestycji alternatywnych jest trudność w określeniu wartości rynkowej, która rozwiązywana jest czasem za pomocą oszacowania bieżącej wartości danego aktywa. Bardzo rzadko zdarza się, aby inwestycja była przedmiotem ponownej sprzedaży i pomimo dostępności informacji o osiągniętych historycznych cenach danego przedmiotu, nie będą one w żaden sposób porównywalne do obecnych cen. Jednakże, wraz ze wzrostem zainteresowania inwestycjami alternatywnymi baza informacji dotyczących tego rynku zaczyna się rozbudowywać, w głównej mierze dzięki wykorzystaniu Internetu, który doprowadził do znaczącego wzrostu transparentności rynku.
Następnym wyróżnikiem aktywów alternatywnych jest zysk z inwestycji, który zależy od bardzo wielu czynników. Do głównych determinantów wpływających na jego realizację zaliczamy m.in.: uwarunkowania makroekonomiczne, trendy rynkowe, kondycję koniunktury rynku sztuki czy też popyt na obrazy konkretnego artysty. Istotną rolę odgrywają również czynniki behawioralne, które bardzo trudno jest przewidzieć oraz subiektywne upodobania inwestorów.
Ostatnim, natomiast szczególnie istotnym wyznacznikiem jest świadomość występowania na rynku alternatywnym inwestorów, którzy nie realizują strategii maksymalizacji zysku. Jest to najczęściej grupa indywidualnych lub instytucjonalnych inwestorów, którzy za wszelką cenę chcą wejść w posiadanie określonego dobra. W ten sposób inwestorzy indywidulani windują wycenę do nieracjonalnych poziomów cenowych, aby nabyć wymarzony obiekt. Z kolei inwestorzy instytucjonalni posiadają znaczącą siłę nabywczą, która jest nie do przebicia dla inwestora indywidualnego.