Rumunia tygrysem gospodarczym Europy

Rumunia tygrysem gospodarczym Europy
Fot. stock.adobe.com / Bruno-Coelho
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jeszcze w 2007 r. rumuńskie PKB per capita liczone według parytetu siły nabywczej wynosiło zaledwie 44% średniej Unii Europejskiej. Dziś po 15 latach obecności we wspólnym europejskim rynku jest to już prawie 75%, co jest najwyższą stopą wzrostu w całej Unii, pisze Maksymilian Stefański w lutowym numerze Miesięcznika Finansowego BANK. Przedstawiamy fragmenty jego artykułu.

Pod względem wielkości PKB, Rumunia klasyfikuje się w Unii Europejskiej na 13. miejscu, jednakże gdyby spojrzeć przez pryzmat parytetu siły nabywczej, byłoby to już miejsce w czołowej dziesiątce.

Gospodarka tego niespełna 20-milionowego kraju odnotowała w 2021 r. ożywienie na poziomie 5,9%, a w pierwszej połowie 2022 r. radziła sobie lepiej niż oczekiwano, osiągając 5,8% wzrostu, pomimo znacznego wzrostu inflacji i wysokiej niepewności związanej z wojną w Ukrainie.

Według prognozy Komisji Europejskiej, wzrost realnego PKB w najbliższych latach wyniesie ok. 2% ze względu na wysoką inflację (16,4% w grudniu 2022 r.), zaostrzenie polityki monetarnej oraz skutków wojny za północną granicą kraju.

Czytaj także: Czy Polska jak kiedyś Rumunia będzie zmuszona prosić o pomoc MFW?>>>

Konkurencyjny sektor bankowy

Na koniec 2021 r. rumuński sektor bankowy obejmował 34 instytucje kredytowe: trzy banki z pełnym lub większościowym rumuńskim kapitałem państwowym, cztery instytucje kredytowe z większościowym prywatnym kapitałem krajowym, 19 banków z większościowym kapitałem zagranicznym oraz osiem oddziałów banków zagranicznych.

Podział ten przekłada się na wysoki, 70-procentowy udział kapitału zagranicznego w całym sektorze bankowym Rumunii. Nie zmienia to jednak faktu, iż jest on wysoce konkurencyjny – największy bank ma mniej niż 20% udziału w rynku, a trzy największe instytucje posiadają zaledwie 40% aktywów sektora.

Czytaj także: Szef rumuńskiej asocjacji bankowej o wyzwaniach dla rumuńskiego sektora bankowego>>>

Cyfrowy outsider w Unii Europejskiej

Skalę wyzwania, przed którym stoi Rumunia w kwestii cyfryzacji wyraźnie uwidacznia opracowywany przez Komisję Europejską indeks gospodarki i społeczeństwa cyfrowego (DESI). W najnowszej edycji tego badania ten bałkański kraj zajął ostatnie, 27. miejsce wśród państw członkowskich UE.

Skumulowany roczny wzrost pozostaje w tyle za innymi krajami goniącymi europejską czołówkę, co dodatkowo zwiększa skalę niezbędnych inwestycji. Ponadto jak wskazuje Komisja Europejska, udział MŚP o co najmniej podstawowym poziomie digitalizacji (22%) jest najniższy w całej Unii Europejskiej.

Słaby poziom cyfryzacji i stosunkowo powolny jej rozwój uniemożliwia rumuńskiej gospodarce w pełni wykorzystywać możliwości oferowane przez technologie cyfrowe.

Dlatego też rumuński krajowy plan odbudowy w znacznej mierze skoncentrowany jest na rozwoju technologii cyfrowych, obejmuje projekty mające na celu pełne wdrożenie digitalizacji w ramach wszystkich wymiarów DESI, tj. umiejętności cyfrowych, łączności, wsparcia dla przedsiębiorstw i cyfrowych usług publicznych.

Warto podkreślić, iż wsparcie finansowe przypadające Rumunii w ramach europejskiego funduszu odbudowy ma wynieść łącznie ok. 30 mld euro z czego 20% (6 mld euro) dedykowane jest właśnie obszarowi digitalizacji.

Artykuł w pełnej wersji jest dostępny w lutowym numerze MF BANK

Źródło: BANK.pl