RPP w kraju, wysyp danych na świecie
Wydarzeniem dnia w Polsce jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Na świecie natomiast mamy dziś wysyp ważnych publikacji makroekonomicznych. To te dwa czynniki zdecydują na jakich poziomach złoty będzie kończył dzień.
Środowy poranek przynosi ograniczone wahania złotego. O godzinie 07:54 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1662 zł wobec 4,1647 zł wczoraj na koniec dnia. Notowania USD/PLN rosną natomiast piąty kolejny dzień do poziomu 3,7311 zł, czyli o pół grosza w stosunku do dnia poprzedniego. Szwajcarski frank kosztuje natomiast 3,8736 zł wobec 3,8710 zł we wtorek.
Wydarzeniem środy na rodzimym rynku finansowym jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Zgodnie z tradycją Rada ogłosi swoją decyzję ws. stóp procentowych w godzinach południowych, natomiast o godzinie 16:00 zostanie opublikowany komunikat po posiedzeniu, który tym razem będzie zawierał też najnowsze prognozy polskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) i inflacji na najbliższe lata. Równocześnie rozpocznie się konferencja prasowa po posiedzeniu RPP z udziałem m.in. Marka Belki, podczas której zostaną wyjaśnione kulisy dzisiejszej decyzji.
Inwestorzy są niemal pewni, że na tym posiedzeniu Rada, podpierając się najnowszymi prognozami z raportu o inflacji, zdecyduje się obciąć stopy procentowe. Takie są też nasze oczekiwania. Zakładamy, że Rada obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych, sprowadzając główną stopę w Polsce do rekordowo niskiego poziomu 1,75%. Będzie to jedyna taka obniżka. Później, przez minimum 12 miesięcy, stopy pozostaną stabilne. W 2016 roku natomiast zaczną rosnąć, co będzie wówczas odpowiedzią na ponowne pojawienie się inflacji oraz przyspieszenie wzrostu gospodarczego.
Gdyby Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła i jednak nie obniżyła kosztu pieniądza, to w naszej opinii w tym roku już tego nie uczyni. Marzec to ostatni możliwy termin na cięcie stóp procentowych. Ostatni, gdy jeszcze można racjonalnie rynkom wytłumaczyć taką decyzję. Aczkolwiek i tak ta obniżka będzie spóźniona o kilka miesięcy. Ten ruch można było wykonać już pod koniec 2014 roku.
Prawdopodobna obniżka stóp procentowych jest już w cenach. Dlatego sama decyzja nie powinna wywołać zawirowań na rynku złotego. Nie mniej jednak możliwy jest spadek zmienności w oczekiwaniu na tę decyzję. O tym jednak w praktyce będą decydować impulsy docierające z rynków globalnych. A tych dziś nie będzie brakować. Zostanie bowiem opublikowana cała seria indeksów obrazujących kondycję sektora usługowego w poszczególnych gospodarkach europejskich i amerykańskiej. Będzie też opublikowany raport ADP nt. zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym w USA, który będzie dawał przedsmak emocjom jakie czekają rynki w piątek, gdy zostaną zaprezentowane oficjalne dane z rynku pracy.
W średnim terminie dla złotego liczyć będzie się przede wszystkim prawdopodobny napływ kapitałów do Polski w efekcie startującego w tym miesiącu programu skupu obligacji przez Europejski Bank Centralny (ECB). Jak również, oczekiwane przez nas sygnały poprawy sytuacji gospodarczej w Polsce i strefie euro (głównie w Niemczech). Wszystkie trzy elementy będą złotego umacniać. Przeciwwagą dla nich będzie perspektywa podwyżki stóp procentowych przez Fed. Im będzie ona bliższa, tym większa będzie odczuwalna presja podażowa na złotego. I odwrotnie. Odsunięcie w czasie pierwszej podwyżki kosztu pieniądza w USA będzie złotego wspierać.
Krótkoterminowa sytuacja na wykresie EUR/PLN, po tym jak para ta wyhamowała zniżkę poniżej poziomu 4,15 zł, wskazuje obecnie na możliwość kontynuacji obserwowanego od początku tygodnia wzrostowego odbicia. W nieco dłuższej perspektywie jednak trzeba się liczyć z dalszym osuwaniem się notowań euro do złotego. Aczkolwiek, nie będzie to proces szczególnie dynamiczny.
Notowania USD/PLN rosną dziś piąty kolejny dzień, co jest odpowiedzią na obserwowaną w tym czasie zniżkę notowań EUR/USD. Obecnie najbliższym oporem są okolice 3,74 zł. Później 3,7970-3,8000 zł. Warunkiem pokonania tej pierwszej bariery i dotarcia do drugiej są dalsze spadki EUR/USD. To mało prawdopodobne przed czwartkowym posiedzeniem ECB. Pytanie, na ile prawdopodobne po tym posiedzeniu?
Kurs CHF/PLN praktycznie od trzeciej dekady lutego pozostaje w szerokiej konsolidacji, którą od dołu można zamknąć poziomem 3,8430 zł, a od góry 3,91 zł. Na tę chwilę nie ma istotnych sygnałów sugerujących możliwość jej szybkiego opuszczenia.
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce