RPP: w kolejnych miesiącach prawdopodobna stabilizacja stóp procentowych
„Za utrzymaniem obecnego poziomu stóp procentowych w kolejnych kwartałach przemawia także konieczność uwzględnienia warunków monetarnych w najbliższym otoczeniu polskiej gospodarki, w tym prawdopodobnie nadal ujemnego poziomu stóp w strefie euro” – czytamy w „minutes”.
Część członków RPP stwierdziła, że jeśli nasili się presja inflacyjna w kolejnych kwartałach, uzasadnione może być rozważenie podwyższenia stóp procentowych w kolejnych kwartałach oraz wskazano, że że istotną przesłanką dla oceny perspektyw polityki pieniężnej będzie marcowa projekcja inflacji i PKB.
„Pojawiła się opinia, że w razie istotnego osłabienia się wskaźników aktywności gospodarczej połączonego z wyraźnym pogorszeniem się nastrojów konsumentów i przedsiębiorstw w dłuższym okresie zasadne może być rozważenie obniżenia stóp procentowych” – czytamy także.
Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie: stopa referencyjna 1,50%, stopa lombardowa 2,50%, stopa depozytowa 0,50%, stopa redyskonta weksli 1,75%.
Presja inflacyjna pozostaje ograniczona
Podczas lutowego posiedzenia większości członków Rady Polityki Pieniężnej oceniła, że presja inflacyjna pozostaje ograniczona.
„Dyskutując na temat perspektyw inflacji, zaznaczano, że dynamikę cen w Polsce będzie wciąż ograniczać umiarkowana inflacja w otoczeniu polskiej gospodarki, a także mocniejszy niż przed rokiem kurs złotego” – czytamy w „minutes”.
Większość członków RPP oceniała, że inflacja utrzyma się w pobliżu celu inflacyjnego w kolejnych dwóch latach.
„Niektórzy członkowie Rady argumentowali, że ograniczająco na inflację mogły dotychczas oddziaływać zmiany strukturalne wzmacniające konkurencję cenową w handlu detalicznym. Członkowie ci oceniali, że w przyszłości rola tego czynnika może osłabnąć” – czytamy dalej.
Według centralnej ścieżki listopadowej projekcji NBP, inflacja konsumencka wyniesie 1,9% r/r w 2017 r., 2,3% w 2018 r., i przyspieszy do 2,9% r/r w 2019 r., Według banku centralnego, inflacja CPI w horyzoncie projekcji stopniowo wzrośnie, osiągając poziom nieznacznie powyżej celu inflacyjnego w 2019 r.
Nastąpi rewizja w górę prognozy ścieżki wzrostu PKB
Podczas lutowego posiedzenia członkowie Rady Polityki Pieniężnej ocenili także, że dane o PKB w 2017 r. wskazują na utrzymywanie się dobrej koniunktury, przy coraz bardziej zrównoważonej strukturze wzrostu gospodarczego i można oczekiwać rewizji w górę prognozowanej ścieżki wzrostu PKB w Polsce.
„Odnosząc się do perspektyw wzrostu gospodarczego, oceniano, że można oczekiwać rewizji w górę prognozowanej ścieżki wzrostu PKB w Polsce. Zdaniem członków Rady, w nadchodzących kwartałach koniunktura pozostanie korzystna, choć dynamika PKB będzie prawdopodobnie nieco niższa niż w II połowie 2017 r. ” – czytamy w „minutes”.
Członkowie Rady ocenili, że wzrost PKB będzie nadal wspierany przez rosnącą konsumpcję i oczekiwane jest dalsze przyśpieszenie wzrostu inwestycji, w tym inwestycji prywatnych.
„Niektórzy członkowie Rady zwracali uwagę, że dynamika inwestycji prywatnych jest kluczowa dla konkurencyjności polskiej gospodarki. Członkowie ci zaznaczali, że wzrost inwestycji firm może być w szczególności czynnikiem podnoszącym w przyszłości dynamikę wydajności pracy, a zatem łagodzącym wpływ ewentualnego dalszego przyśpieszenia tempa wzrostu wynagrodzeń na ceny” – czytamy również.
Część członków RPP wskazała, że nawet w warunkach utrzymania się relatywnie wysokiej dynamiki PKB za granicą tempo wzrostu eksportu może być ograniczane przez mocniejszy niż w poprzednich kwartałach kurs złotego.
„Z kolei zdaniem innych członków Rady poziom kursu złotego, szczególnie wobec euro, jest nadal wyższy od deklarowanego przez przedsiębiorstwa średniego kursu opłacalności eksportu, a wysoka importochłonność produkcji eksportowej ogranicza jej wrażliwość na zmiany kursu walutowego” – czytamy dalej.
Według listopadowej projekcji NBP, wzrost PKB przyspieszy do 4,2% w 2017 r. (z 2,9% w 2016 r.), a następnie spowolni do 3,6% w 2018 r. i do 3,3% w 2019 r.
Rynek pracy nie generuje istotnej presji inflacyjnej
Podczas lutowego posiedzenia większości członków RPP oceniła, że rynek pracy nie generuje jak dotąd istotnej presji inflacyjnej, natomiast wzrost jednostkowych kosztów pracy w gospodarce jest wciąż umiarkowany.
„Zwracano uwagę, że wzrostowi zatrudnienia towarzyszy dalszy spadek bezrobocia oraz szybszy wzrost płac. Jednocześnie członkowie Rady wskazywali, że czynnikiem ograniczającym dynamikę płac jest zamrożenie płac w sektorze publicznym. W kierunku niższej dynamiki płac oddziałuje także wzrost stopy aktywności zawodowej oraz dalszy napływ pracowników ze Wschodu” – czytamy w „minutes”.
Część członków RPP wskazała, że zwiększa się liczba firm, w których płace rosną szybciej niż wydajność pracy.
„Członkowie ci argumentowali ponadto, że w kolejnych kwartałach presja płacowa może się zwiększyć, gdyż istnieje ryzyko pojawienia się żądań podwyżek płac w sferze budżetowej oraz dalszego przechodzenia na emeryturę znacznej części pracowników, którzy uzyskali takie uprawnienia po obniżeniu wieku emerytalnego” – podano także w „minutes”.
Niektórzy członkowie RPP stwierdzili, że wpływ obniżenia wieku emerytalnego na podaż pracy jest jak niewielki z uwagi na wysoki udział osób niepracujących wśród osób uzyskujących świadczenia i prawdopodobieństwo pozostania wielu emerytów na rynku pracy.
Źródło: ISBnews