RPP utrzymała stopy procentowe bez zmian. Jaki będzie wpływ propozycji PiS dotyczącej płacy minimalnej?

RPP utrzymała stopy procentowe bez zmian. Jaki będzie wpływ propozycji PiS dotyczącej płacy minimalnej?
Fot. stock.adobe.com/tippapatt
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymała stopy procentowe bez zmian, co oznacza, że główna stopa referencyjna wynosi nadal 1,5%, podał bank centralny. Rada w komunikacie wskazała na wzrost niepewności dotyczącej skali i trwałości osłabienia koniunktury za granicą i jego wpływu na krajową aktywność gospodarczą.

#RPP utrzymała #StopyProcentowe bez zmian, co oznacza, że główna stopa referencyjna wynosi nadal 1,5%

„W ocenie Rady, perspektywy krajowej koniunktury pozostają korzystne, a dynamika PKB utrzyma się w najbliższych latach na relatywnie wysokim poziomie. Wzrosła jednak niepewność dotycząca skali i trwałości osłabienia koniunktury za granicą i jego wpływu na krajową aktywność gospodarczą. Inflacja po przejściowym wzroście w I kw. 2020 r. w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej będzie się kształtować w pobliżu celu inflacyjnego” – czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Stopy procentowe raczej spadną niż wzrosną?

„Rada ocenia, że obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną” – czytamy dalej.

RPP przyjęła także założenia polityki pieniężnej na rok 2020, podano także.

Czytaj także: Silny oczekiwany wzrost płacy minimalnej neutralny dla nastawienia RPP >>>

Zgodnie z dzisiejszą decyzją, stopa lombardowa będzie nadal wynosić 2,5%, stopa depozytowa – 0,5%, a stopa redyskonta weksli – 1,75%.

 

Glapiński: wpływ propozycji PiS dot. płacy minimalny dla CPI, neutralny dla PKB

Zapowiadane przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) podwyżki płacy minimalnej mogą mieć minimalny wpływ na inflację – max. o 0,1 pkt proc. w przyszłym roku i podobnie w kolejnym, natomiast wpływ na PKB zbilansuje się i będzie neutralny, szacuje prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński.

„Z interesującego nas punktu widzenia, jeśli takie będą działania, jak przedstawione propozycje […] to jest minimalny wpływ na inflację, max. 0,1 pkt w przyszłym roku i podobnie w kolejnym” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.

Czytaj także: Wysoki wzrost płacy minimalnej oznacza znaczące wzrosty wielu świadczeń >>>

Podkreślił, że projekcja inflacyjna NBP nie obejmuje jeszcze 2023 r.

Wskazał też, że wpływ tych propozycji będzie nieporównywalnie mniejszy niż było to w przypadku programu 500+.

„Nie jest to ważne wyzwanie czy zmiana. Z punktu widzenia inflacji to właściwie marginalne wydarzenie” – powiedział szef banku centralnego.

Wzrost płacy minimalnej wyniesie ok. 15%, a płace w gospodarce rosną średnio o 7% rocznie, podkreślił także.

„Druga kwestia to wpływ na wzrost PKB. Według wstępnego szacunku, wpływ na PKB będzie neutralny. Wpływ popytowy będzie pozytywny i może być pewien wpływ negatywny i one się wzajemnie zrównoważą” – powiedział też Glapiński.

„Trudno mówić o formalnych ocenach, bo te przedstawiamy w projekcji inflacji. Jeżeli te zapowiedzi zostaną sformalizowane, to odniesiemy się do nich w listopadzie przy publikacji projekcji” – podsumował prezes NBP.

Czytaj także: Płaca minimalna: 4 tysiące złotych – to może dobić przedsiębiorców >>>

Podczas sobotniej konwencji PiS prezes tej partii Jarosław Kaczyński zapowiedział, że płaca minimalna wzrośnie w Polsce do 3 tys. zł na koniec 2020 roku i do 4 tys. zł na koniec 2023 r. Z kolei premier Mateusz Morawiecki poinformował, że płaca minimalna wzrośnie do 2600 zł już od 1 stycznia 2020 r.

Na wtorkowym posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła projekt rozporządzenia w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę przewidujący jej wzrost do 2 600 zł w przyszłym roku. W czerwcu rząd proponował, aby minimalne wynagrodzenie za pracę wzrosło w 2020 roku do 2 450 zł z 2 250 zł obecnie obowiązujących.

Łon z RPP: czynniki zewnętrzne skłaniają do rozważania obniżek stóp procentowych

Czynniki zewnętrzne, dotyczące szczególnie sytuacji gospodarczej USA i strefy euro, sprawiają, że warto zastanawiać się nad obniżkami stóp procentowych, a kwestię podwyżek należy odłożyć, uważa członek RPP Eryk Łon.

„Nie dostrzegam żadnych zagrożeń dla inflacji [związanych w propozycjami dot. wzrostu płacy minimalnej]. Natomiast widzę czynniki zewnętrzne – w USA i w strefie euro. Z tego punktu widzenia uważam, że warto zastanawiać się nad obniżkami stóp, a kwestię podwyżek odłożyć” – powiedział Łon

Według niego, zapowiadane przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS) podwyżki płacy minimalnej mogą doprowadzić m.in. do ograniczenia emigracji.

„Bardzo pozytywnie to traktuję. O to chodzi, żeby w pewnym okresie dochody Polaków się wyrównywały. […] To powoduje większe przywiązanie do kraju, a trzeba jak najwięcej zwłaszcza młodych ludzi utrzymać w kraju” – wskazał członek RPP.

Glapiński: gdyby koniunktura pogorszyła się mocno i nagle, możemy obniżać stopy

Jeśli koniunktura w Polsce pogorszyłaby się „znacząco i nagle”, to bank centralny może obniżać stopy procentowe, uważa Adam Glapiński.

„My jesteśmy w o tyle różnej sytuacji w stosunku do banków zachodnich, że tam te stopy są bliskie zera, a u nas szczęśliwie – dzięki poprzedniej RPP i obecnej – utrzymały się na tym dodatnim poziomie. On jest w tej chwili dobry i ustabilizowany. My mamy tę przestrzeń i gdyby była w przyszłości potrzeba, że koniunktura by się pogorszyła jakoś znacząco i nagle, to my możemy obniżać stopy” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.

„Obecnie w Polsce nie jest dobra pogoda dla „jastrzębi” – powiedział także prezes banku centralnego.

Źródło: ISBnews