Rosja ma pieniądze na 18 miesięcy wojny?
Według analityków z Niemieckiego Instytutu do Spraw Międzynarodowego Bezpieczeństwa (the German Institute for International and Security Affairs, GIISA), rosyjskie wydatki wojskowe w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku były ok. 20 mld USD wyższe niż w tym samym okresie 2021 r.
Przypomnijmy, że Rosja codziennie musi wydać na tę wojnę nie mniej niż 500 mln USD.
Przyjmując tę liczbę jako podstawę obliczeń, można powiedzieć, że wydatki na działania zbrojne w okresie 24 lutego-24 października br. (243 dni) należy szacować nawet na ok. 121,5 mld USD, ale ta kwota wydaje się istotnie zawyżona w kontekście danych dotyczących całorocznego budżetu wojskowego Rosji w 2022 r. planowanego na poziomie ok. 83,5 mld USD.
Rosji sprzyjają wysokie ceny ropy i gazu
Czy wobec tego jest prawdopodobne, że Putinowi zabraknie środków finansowych na kontynuację wojny? W tym wypadku – jeśli brać pod uwagę perspektywę krótkookresową – odpowiedź musi być negatywna.
Chociaż bowiem sprzedaż rosyjskiej ropy naftowej i gazu odbywa się z upustem, to jednak obecna cena baryłki Brent, wynosząca 90-110 USD, pozwala władzom uzupełnić budżet. Dla porównania, cena baryłki w 2000 r. wynosiła 28 USD.
Według różnych analiz, przychody z ropy i gazu pozwolą Kremlowi czuć się spokojnie przez najbliższe około półtora roku. Zwłaszcza, że znaczna część prognozowanego załamania rosyjskiej gospodarki i jakości życia społeczeństwa w Rosji z powodu sankcji ze strony Zachodu nie wydarzyła się.
Recesja już jest
Chociaż, prawdę mówiąc, trudno oceniać aktualną sytuację w Rosji. Z danych wynika np., że ok. 14% populacji rosyjskiej żyje poniżej granicy ubóstwa. Ta część społeczeństwa, jak dotąd, nie wiąże swoich problemów z wojną.
Niemniej Rosja będzie musiała zmierzyć się z recesją i jej konsekwencjami, również społecznymi.
Rządowe szacunki sugerują, choć trudno ocenić ich aktualność, że nastąpi ona w latach 2022-2023, po czym w okresie 2024-2026 dojdzie do powolnego wzrostu PKB, który w latach 2027-2029 ma przekroczyć 3%.
Cały komentarz w grudniowym nr MF BANK>>>