Reforma UE musi uwzględniać wyzwania związane z ochroną prywatności
Ochrona prywatności we współczesnym świecie stanowi fundament demokratycznego państwa prawa, a w obrocie gospodarczym pozwala na zniwelowanie nierówności między wielkimi korporacjami a konsumentami - ocenia prof. Irena Lipowicz, w latach 2010-2015 pełniąca funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich.
Wystąpienie prof. Lipowicz zapoczątkowało konferencję „Ochrona danych osobowych w dobie przemian”. Wydarzenie to, zorganizowane z okazji obchodów 20-lecia ochrony danych osobowych w Polsce, stanowiło podsumowanie dorobku polskiego prawodawstwa w tej dziedzinie od roku 1997, kiedy to uchwalona została pierwsza ustawa kompleksowo obejmująca ten istotny obszar. Zarazem było też okazją do dyskusji nad perspektywami prawnej ochrony prywatności w Polsce i całej Wspólnocie Europejskiej.
Prof. Irena Lipowicz przypomniała, że pierwsze w naszym kraju prace nad unormowaniem podejścia do danych osobowych podjęto jeszcze w epoce Polski Ludowej, u schyłku lat 70. ub. wieku. Odpowiedni zespół miał zostać powołany w ramach Głównego Urzędu Statystycznego. Ostatecznie z planów nic nie wyszło; dla niedemokratycznych władz PRL ochrona prywatności była zjawiskiem ewidentnie niepożądanym.
Zdaniem byłej Rzecznik Praw Obywatelskich, czasy obecne generują zupełnie inne zagrożenia związane z danymi osobowymi. I bynajmniej nie są to wyzwania mniejszej wagi. – Świat internetu rzeczy, wojen hybrydowych, zmienia optykę również w tym zakresie. Dotychczas kojarzyliśmy zagrożenie bezpieczeństwa państwa z zagrożeniem infrastruktury krytycznej. Gdyby hipotetycznie istniało państwo, zainteresowane naruszeniem bezpieczeństwa każdej jednostki w kraju trzecim, dotarciem do każdego człowieka i zagrożeniem mu osobiście, to dotychczas nie mogłoby tego zrobić bez działań wojennych. Dziś, kiedy jest możliwe sprofilowanie każdego wyborcy, odkrycie czego on się boi, czym można go szantażować, na jakie argumenty będzie podatny, można profilować każdego obywatela. Zatem ochrona sfery prywatności obywatela staje się zadaniem z zakresu bezpieczeństwa państwa – wskazała Irena Lipowicz.
Jej zdaniem, kwestia ochrony prywatności stanowi tą wartość, która powinna być w szczególnym stopniu uwzględniana w procesie obecnej reformy Unii Europejskiej. – Nie wystarczy już karta praw podstawowych, konieczne są nowe prawa ery cyfryzacji, jak choćby prawo do zapomnienia. (…) Gdyby przejść do praw podstawowych okazuje się, że w erze cyfryzacji nastąpił wstrząs co do każdego z nich – podkreśliła prof. Lipowicz. I zaapelowała do polityków i środowiska prawniczego o włączenie się w prace nad nową kartą praw podstawowych.
Skuteczna ochrona prywatności jest, zdaniem byłej RPO, konieczna nie tylko z uwagi na zagrożenia natury terrorystycznej czy działalność obcych służb specjalnych. Prawo do ochrony danych osobowych stanowi jeden z elementów pozwalających konsumentom na skuteczne wyrównywanie swej pozycji względem globalnych korporacji. – We współczesnym świecie wystarczy 15 minut, by ustalić sieć kontaktów dowolnej osoby i stworzyć jej profil – zauważyła prof. Lipowicz. Dlatego ochrona prywatności i zabezpieczanie danych osobowych przed nieuprawnionym użyciem powinno stać się wspólną troską wszystkich krajów europejskich. Przy globalizującej się gospodarce trudno bowiem liczyć na skuteczność instrumentów prowadzanych przez poszczególne państwa, nawet tak silne jak Francja czy Niemcy. – Kierunkiem naszych prac powinno być danie poczucia każdemu człowiekowi, że służymy jego ochronie, ochronie jego aury informacyjnej – wskazała prelegentka.
Kolejnym obszarem, w którym dane osobowe mogą być wykorzystane przeciwko ich posiadaczowi, jest coraz lepiej zorganizowana cyberprzestępczość. – Nie jest to problem marginalny, który dotyczy jedynie jakiejś grupy społecznej – stwierdziła Irena Lipowicz. Dane mogą zostać wykorzystanie przez grupy przestępcze zarówno do tradycyjnych przestępstw, jak szantaże czy zastraszanie konkurencji, ale również do wypaczania profilu osobowego człowieka. Z drugiej wszakże strony zagrożenie cyberprzestępczością nie może być przesłanką dla przyznania służbom specjalnym nieograniczonego dostępu do danych osobowych. Chodzi tu np. o stosowanie podsłuchów i uzyskiwanie billingów przez funkcjonariuszy. – Rodzaj przestępstw, w których użycie danych telekomunikacyjnych może być użyte musi być ściśle określony – inaczej jest to sprzeczne nie tylko z Konstytucją, ale również podważa uczciwość państwa, zabiera człowiekowi elementarne poczucie bezpieczeństwa – powiedziała była RPO.
Szczegółowe informacje o nowych regulacjach unijnych w zakresie ochrony danych osobowych i dostosowywaniu polskiego prawa do rozporządzenia GDPR – znajdą się w marcowym wydaniu „Miesięcznika Finansowego BANK”.
Karol Jerzy Mórawski