Raty kredytu są zbyt wysokie, co robić?
Nadmierne zadłużenie, utrata pracy i źródła dochodów czy choroba mogą spowodować, że będziemy mieli problemy ze spłatą naszych zobowiązań i to niezależnie od zmian oprocentowania zauważa Bartosz Turek i sugeruje w takiej sytuacji skorzystanie z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.
Jak działa Fundusz Wsparcia Kredytobiorców?
Co daje skorzystanie z tego funduszu? Ekspert HRE Investments pisze, że przez 3 lata możemy dostawać do 2 tys. zł miesięcznie na spłatę rat. Po tym czasie mamy 2 lata na złapanie „finansowego oddechu”, a dopiero potem następuje spłata. Rata ma być 4 razy niższa niż to co dostawaliśmy w ramach pożyczki.
A jak to może wyglądać w praktyce?
-Jeśli więc dostawaliśmy co miesiąc po 2 tys. złotych, to zwracać będziemy po 500 złotych miesięcznie i tak przez 12 lat (144 miesiące). W ustawie jest jednak zapis, że jeśli będziemy sumiennie oddawać pieniądze, to ostatnie 44 raty zostaną umorzone. W sumie więc z funduszu dostać możemy maksymalnie 72 tysiące złotych (3 lata po 2 tys. zł miesięcznie), a oddać będziemy mogli wtedy tylko 50 tysięcy (100 rat po 500 złotych) – doradza Bartosz Turek i przypomina kto może skorzystać z tego typu pomocy:
-Wsparcie może być przyznane jeśli spełniony jest chociaż jeden z poniższych warunków:
- Przynajmniej jeden z kredytobiorców (np. mąż lub żona) straci pracę,
- Rata przekracza połowę dochodu gospodarstwa domowego,
- Dochód po potrąceniu raty nie przekracza:
- 1402 złote w przypadku singli,
1056 złotych na osobę w przypadku wieloosobowych gospodarstw domowych.
Są też warunki wykluczające z otrzymania tego typu wsparcia. Jednym z nich jest posiadanie drugiego domu lub mieszkania.
Wakacje kredytowe i inne pomysły
Inne sposoby na poradzenie sobie ze spłacaniem kredytu to m.in. tzw. wakacje kredytowe lub czasowe zawieszenie spłaty części kapitałowej raty. W pierwszym rozwiązaniu nawet na kilka miesięcy możemy zawiesić spłatę kredytu.
Możemy spodziewać się tego, że niespłacane przez ten czas odsetki powiększą nasze zadłużenie. Wydłużony może zostać też okres kredytowania. W sumie więc za to czego nie zapłacimy dziś, zapłacimy z nawiązką w przyszłości.
Trochę mniej kosztować powinno jeśli poprosimy nie o zawieszenie całej spłaty, ale o to, aby okresowo nie spłacać tylko części raty. Chodzi o to, że przez jakiś czas możemy spłacać tylko odsetki, a w spokoju pozostawimy pożyczony kapitał. Przy tym rozwiązaniu chwilowo nie będziemy obniżać naszego zadłużenia wobec banku – zauważa analityk.
Kolejnym rozwiązaniem może być wydłużenie okresu spłaty. Jeśli mamy kredyt zaciągnięty na 20 lat, to wydłużenie tego okresu do 30 lat pozwoli zmniejszyć ratę o około 15-20%. Także w tym przypadku nie ma nic za darmo – wydłużenie okresu kredytowania spowoduje, że dłużej zajmie nam spłata długu, a więc bank dłużej naliczać będzie odsetki
Rozwiązania dla lepiej sytuowanych kredytobiorców
Inne sposoby na poradzenie sobie z rosnącymi ratami to na przykład nadpłacenie kredytu, jeśli oczywiście posiada się wolne środki finansowe. Taka nadpłata, w zależności od jej wielkości może wyraźnie zmniejszyć wysokość miesięcznych rat.
Ostatecznością, w przypadku posiadania drugiego mieszkania – jest jego sprzedaż, co może być opłacalne w czasie kiedy ceny nieruchomości stale idą w górę. To rozwiązanie pozwoli na spłatę kredytu i realizację zysku – podpowiada Bartosz Turek.