Raport Specjalny: Nadzór potrzebuje doprecyzowania i ścisłego przestrzegania prawa

Niedawny kryzys związany z funkcjonowaniem KNF ujawnił słabe strony polskiego nadzoru. Jakie  wnioski powinny płynąć z tego wydarzenia dla polskiej gospodarki?

– Wydaje mi się, że zasadny byłby powrót do pierwotnego rozwiązania, kiedy odrębne organy nadzorowały banki, a inne podmioty pełniły funkcję regulatora rynku finansowego. Jeden i drugi rodzaj nadzoru rządzi się nieco innymi prawami i w innej rzeczywistości funkcjonuje. Kluczową kwestią jest natomiast konieczność bezwzględnego przestrzegania prawa przy powoływaniu szefów organów nadzoru, niezależnie czy w scalonej czy rozdzielonej wersji. Zapisy dotyczące wyboru kandydatów na tego typu osoby zaufania publicznego muszą zostać doprecyzowane, tak, by nie podlegały interpretowaniu nawet przez najwyżej położone w hierarchii państwowej osoby, np. szefa Narodowego Banku Polskiego. W szczególności kryteria podmiotowe, które powinni spełniać kandydaci, muszą zostać enumeratywnie wymienione, zaś proces wyboru szefa organów nadzorczych nie może być procesem politycznym, tylko profesjonalnym, bazującym na przepisach prawa i w pełni transparentnym. Podsumowując – istnieje z jednej strony konieczność doprecyzowania uregulowań prawnych, z drugiej należy po prostu ściśle przestrzegać prawa, a nie tworzyć grę pozoró...