Raport specjalny – IT@BANK 2023 | Hiperpersonalizacja | Płynna granica między wsparciem a inwigilacją

Raport specjalny – IT@BANK 2023 | Hiperpersonalizacja | Płynna granica między wsparciem a inwigilacją
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wykorzystywana w coraz większym stopniu przez dostawców towarów i usług hiperpersonalizacja doskonale koreluje z rosnącymi oczekiwaniami klientów w zakresie dostarczania im oferty „skrojonej na miarę”. Pamiętać jednak trzeba, iż ci sami konsumenci bardzo restrykcyjnie podchodzą do własnej prywatności, na straży której stoją surowe przepisy odnośnie ochrony danych osobowych.

One click – ta koncepcja twórcy Amazona, Jeffa Bezosa, zapoczątkowała diametralną zmianę podejścia klientów, zwłaszcza tych z młodszych pokoleń, do procesu zakupowego. Dziś już mało kto zgodziłby się na wypełnianie sążnistych formularzy, by kupić meble na raty, ubezpieczyć auto i mieszkanie czy też zawrzeć umowę z dostawcą internetu, co jeszcze kilka lat temu stanowiło powszechnie uznawany standard. Udzielanie kredytu ratalnego na platformach sprzedaży RTV, AGD czy portalach aukcyjnych zamyka się w czasie nieprzekraczającym jednej minuty, a wszystkie dane, które należy wprowadzić do systemu zawierają się w kilku zaledwie rubrykach. Posiadacze pojazdów mechanicznych powszechnie posługują się zamieszczonym w dowodzie rejestracyjnym kodem QR, by nie  wypełniać kolejnych danych pojazdu i jego posiadacza.

Nawet proste zakupy w osiedlowym sklepie coraz powszechniej wchodzą w model one click – w placówkach samobsługowych wystarczy zeskanować kartę płatniczą przy wejściu, a system za pośrednictwem kamer zarejestruje, jakie produkty wybrał konsument i pobierze za nie należność. Bez zbliżania karty do terminala, nie mówiąc nawet o wprowadzaniu numeru PIN. Ponieważ jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia, a ludzkie lenistwo stanowi od niepamiętnych czasów jedną z głównych sił napędowych postępu, logiczną konsekwencją dotychczasowego trendu jest model zero click commerce, testowany już w niektórych gospodarkach.

Podstawą tej formy robienia zakupów (choć zasadne byłoby pytanie, czy to staroświeckie określenie jest jeszcze adekwatne) są urządzenia domowe, działające w ramach internetu rzeczy. Na podstawie naszych dotychczasowych preferencji lodówka sama oceni, kiedy i w jakiej ilości zamówić wędlinę, jajka czy owoce, a pralka zadba o to, by nigdy nie zabrakło proszku do prania czy płynu zmiękczającego. Jadąc na wakacje, nie będziemy się już martwić o ochronę ubezpieczeniową; bazując na naszym indywidualnym profilu i danych geolokalizacyjnych ubezpieczyciel bezbłędnie oszacuje, czy potrzebujemy ochrony od wypadków związanych z uprawianiem turystyki aktywnej, czy może w miejscu, do którego się udajemy, głównym zagrożeniem są choroby tropikalne. I wystawi polisę, którą pozostanie nam tylko zaakceptować, o ile wcześniej sami nie scedowaliśmy tej powinności na wirtualnego doradcę. O usługach bankowych i płatniczych nawet nie ma co wspominać, gdyż co do zasady kredyt czy płatność jest dla nas jedynie środkiem do osiągniecia właściwego celu: wymarzonego auta, eleganckich butów czy wyjazdu w nieznane…

Płynne przejście ku hiperpersonalizacji

Cała ta rewolucja w podejściu do procesu zakupowego i obsługi klienta nie byłaby możliwa bez przetwarzania przez dostawców towarów i usług olbrzymich ilości danych na temat klienta, pochodzących zarówno z własnych zasobów, jak też pozyskiwanych ze źródeł zewnętrznych. Nieprzypadkowo mówi się, że dane stanowią walutę XXI stulecia – uzyskując naszą zgodę na procesowanie i udostępnienie danych osobowych firma zyskuje aktywo, które może zmonetyzować. Informacje takie mają szczególną wartość dla dostawców towarów i usług, którzy na ich podstawie, posługując się rozwiązaniami z zakresu analizy danych, są w stanie wygenerować tzw. widok 360 stopni klienta.

Upowszechnienie się rozwiązań bazujących na uczeniu maszynowym wyznacza przejście od dotychczasowej personalizacji ku hiperpersonalizacji, wyróżniającej się znacznie większą skutecznością dopasowania oferty do każdego z poszczególnych klientów. Jak w większości przypadków, tak i tu mamy do czynienia raczej z dynamicznie ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK