Raport Specjalny | Horyzonty Bankowości 2023 | Zwrot w stronę e-commerce

Handel internetowy nad Wisłą kwitnie. Według raportu Izby Gospodarki Elektronicznej „Mr & Mrs e-commerce 2022” zakupy w sieci robi 90% internautów, a wartość rynku B2C szacowana jest na ponad 100 mld zł. O wiele większy jest rynek B2B, czyli oferty handlowej skierowanej do biznesu, jego wartość autorzy raportu oszacowali na 647 mld zł.

Rynek wielki, ale trudny

Nic dziwnego, że tak duży tort kusi coraz to nowe podmioty, które chcą z niego uszczknąć kawałek dla siebie. W Polsce cały czas powstają nowe sklepy internetowe, zakładane zarówno przez drobnych przedsiębiorców, podmioty zagraniczne, jak i najbogatszych Polaków, czego przykładem jest Wszystko.pl uruchamiane właśnie przez Janusza Filipiaka, właściciela Comarchu.

– Polska staje się liderem rozwoju branży e-commerce w Europie. Mimo dominacji niektórych dużych platform e-commerce, wciąż istnieje miejsce dla nowych graczy. Jednak należy pamiętać, że rynek e-commerce jest konkurencyjny, a sukces zależy od wielu czynników, takich jak strategia biznesowa, jakość usług, innowacje i dostosowanie do zmieniających się potrzeb klientów – mówi Damir Zalewski, redaktor naczelny e-commerceportal.pl.

Dobrym przykładem nieudanej ekspansji na polski rynek jest historia Shopee. Doświadczony i odnoszący sukcesy w innych państwach koncept internetowy pomimo agresywnej strategii marketingowej i ambitnych planów po nieco ponad roku wycofał się z Polski. Warto też zauważyć, że światowi giganci, tacy jak Amazon, e-Bay czy AliExpress również nie mogą pochwalić się spektakularnymi sukcesami w naszym kraju. Powodem jest bardzo silna pozycja najmocniejszego gracza. – Allegro, największa polska platforma e-commerce, nadal odgrywa dominującą rolę na rynku. Platforma ta przyciąga zarówno dużych sprzedawców, jak i małe i średnie przedsiębiorstwa, oferując szeroki wybór produktów i korzystne warunki handlowe – podkreśla Damir Zalewski.

Co na to banki?

Wzrost e-commerce i rozwój innych graczy na rynku skłania banki do podjęcia działań w celu utrzymania konkurencyjności. Zdaniem Damira Zalewskiego, chcą one zapobiec utracie klientów na rzecz innych platform e-commerce i fintechów, które oferują bardziej zintegrowane i wygodne rozwiązania. Uruchomienie własnej platformy e-commerce pozwala bankom pozostać konkurencyjnymi i przyciągnąć nowych klientów.

– Platforma e-commerce daje bankom możliwość budowania silniejszych relacji z klientami. Mogą ją wykorzystać do rozszerzania swojego ekosystemu finansowego. Uruchomienie platformy e-commerce daje bankom dostęp do większej ilości danych klienta oraz pozwala im dywersyfikować swoje źródła dochodów – mówi Zalewski.

Banki internetowe są od lat powiązane ze światem e-commerce, choćby jako operatorzy systemów płatności. Silna pozycja największych podmiotów na rynku sprawiła jednak, że banki dotychczas ostrożnie podchodziły do kwestii uruchomienia własnej platformy e-commerce. Najodważniejsze deklaracje składał dotychczas mBank, który rozwój własnej platformy typu marketplace wpisał do swojej pięcioletniej strategii. Trudno natomiast ocenić, na jakim etapie zaawansowania jest obecnie ten projekt, bowiem przedstawiciele banku bardzo lakonicznie wypowiadają się na jego temat.

– Prace trwają. Realizacja strategii mBanku przewidziana jest na lata 2021–2025. E-commerce jest w naszym DNA. ...