Raport Specjalny | Horyzonty Bankowości 2022 | Kamień filozoficzny e-handlu

45mld USD – tak wycenę fintechu Klarna ustaliła ubiegłoroczna runda finansowania, podczas której pozyskano ponad 640 mln USD. Założona w 2005 r. szwedzka firma celuje w kolejną transzę, która może wynieść jej wycenę o kolejne 10-20 mld. A to wszystko przy ubiegłorocznych stratach, sięgających 690 mln USD.

Silnikiem napędzającym współzałożoną przez Sebastiana Siemiątkowskiego (1444. miejsce listy „Forbesa”) firmę są płatności. A konkretnie, choć nie tylko, płatności odroczone, których Klarna – w przypadku handlu internetowego – jest prekursorem.

Kredyt zaszyty w procesie płatności

Usługa ta jest wariantem kredytu konsumenckiego, wplecionego w proces płatności sklepu internetowego czy platformy e-commerce. Korzystający z płatności odroczonej klient nie ponosi dodatkowych opłat. Dopłaca jedynie w sytuacji, kiedy przekroczy deklarowany termin spłaty lub chce go wydłużyć, np. rozkładając płatność na raty. Jednak to nie opłaty od klientów są głównym źródłem dochodu podmiotów, oferujących tego typu usługę, jak m.in. Allegro Pay, Cinkciarz Pay, Dotpay, Klarna, Mokka, PayPo, Przelewy24 czy Twisto.

Operator płatności odroczonych zarabia dzięki sklepom, korzystającym z jego usług, pobierając prowizję od obsłużonych płatności. Sam sklep również korzysta – jak wynika z badań Twisto, po wprowadzeniu opcji płatności odroczonej w 79% przypadków rośnie średnia wartość koszyka, poziom przychodów ze sprzedaży online (76%), a także konwersja (75% przypadków).

Lewar dla e-handlu

Z punktu widzenia klienta dodatkową korzyścią jest model sprzedaży, w którym odroczone płatności często są oferowane w pakiecie z wydłużonym czasem na decyzję o zwrocie zakupionego towaru. Polskie przepisy zapewniają konsumentom, dokonującym zakupów poza lokalem danego przedsiębiorstwa (czyli m.in. w czasie zakupów internetowych), prawo do odstąpienia od umowy w czasie 14 dni ...