Raport Specjalny. Horyzonty Bankowości 2020. Technologie: Unijny bitcoin tuż-tuż
Przeciętny internauta zapytany o blockchain, pomyśli zazwyczaj o bitcoinie, kryptowalutach oraz kryptominerach, które przynoszą spore zyski cyberprzestępcom. Tymczasem technologia ta, choć jeszcze nie działa na wyobraźnię w taki sposób jak sztuczna inteligencja czy uczenie maszynowe, ma szansę stać się fundamentem dla technologii jutra. Takie wnioski płyną z raportu poświęconego blockchainowi, przygotowanego przez firmę Xopero Software. Znajdziemy w nim kilka ciekawych przykładów wykorzystania tej technologii, jak choćby wsparcie w walce z fake newsami. W tym właśnie celu pragnie użyć blockchain „The New York Times”. Specjaliści już pracują nad dedykowanym rozwiązaniem, służącym do uwierzytelniania zdjęć. Metadane kontekstowe wszystkich informacji będą przechowywane w postaci łańcucha bloków, z dokładnym uwzględnieniem tego, kiedy, gdzie i przez kogo zdjęcie lub nagranie wideo zostało wykonane, w jakim zakresie przeprowadzono jego edycję i kiedy opublikowano je w sieci. Technologia blockchain zagwarantuje dodatkowo niezmienialność wspomnianych wyżej metadanych. NYT na początek skupił się na fotoreportażu, jednak docelowo projekt obejmie wszystkie informacje zamieszczane przez serwis, by zagwarantować wiarygodność danych publikowanych w wersji elektronicznej.
Mastercard chce w najbliższym czasie uruchomić nowoczesną platformę płatności transgranicznych. McKinsey & Co szacuje, że zyski z tego typu operacji rosną w granicach 6% rocznie i w 2020 r. przekroczą 2 bln dolarów. Dotychczas banki niewiele robiły, aby poprawić procesy związane z płatnościami transgranicznymi, w efekcie operacje te wciąż są drogie, a klienci borykają się z wieloma problemami. Mastercard liczy na to, że bazująca na blockchainie platforma okaże się skutecznym rozwiązaniem. W pierwszej kolejności nowa technologia obejmie przetwarzanie płatności międzynarodowych, zarządzanie płynnością oraz standaryzację połączeń między bankami a krajowymi systemami rozliczeniowymi. Także i Visa od blisko 5 lat rozwija autorski program o nazwie Visa Token Service (VTS). Wykorzystanie tokenizacji wpłynęło m.in. na wzrost bezpieczeństwa i wygody transakcji w e-commerce i m-commerce. Co istotne, dzięki technologii blockchain liczba odrzucanych transakcji płatniczych uległa zauważalnej redukcji.
Smartfony na emeryturę?
Już niedługo może nas czekać zmierzch ery smartfonów. Dominujące dziś na rynku urządzenia zostaną najpewniej zastąpione przez blockchain-phone, który to segment rynku czeka niezwykle dynamiczny rozwój. Firma analityczna MarketsandMarkets sugeruje, że już w 2024 r. rynek urządzeń opartych na technologii blockchain będzie wart 1,285 mld dolarów. Blok on Blok (BoB), czyli pierwszy telefon oparty na blockchain odegra kluczową rolę w tworzeniu internetu 3.0, tj. w pełni zdecentralizowanej sieci, w której każdy użytkownik będzie posiadać pełną kontrolę nad własnymi danymi. Gdy użytkownik wyśle wiadomość lub wykona połączenie za pośrednictwem BoB-a, zostaną one „przekazane” do odbiorcy za pośrednictwem łańcucha bloków, a nie jak ma to miejsce obecnie przez scentralizowanego operatora komórkowego. Każda operacja na takim urządzeniu będzie miała charakter zdecentralizowany. Użytkownik będzie mógł korzystać z zdecentralizowanych aplikacji (dapps), mieć dostęp do usług opartych na blockchain, a samo urządzenie będzie także pełnić rolę węzła w łańcuchu Function X.
Blockchain jest wykorzystywany także w bankowości. W styczniu br. ING Bank Śląski wykorzystał tę technologię w transakcji akredytywy. Bank wziął udział w pilotażowej transakcji finansowania handlu opartej na technologii blockchain. W ramach tej transakcji bank otworzył elektroniczną akredytywę dokumentową, za pomocą której zabezpieczył dostawę towaru do polskiej firmy Granulat – Chmielarz Spółka Jawna od kontrahenta z Azji.
– Zastosowanie technologii blockchain w transakcjach finansowania handlu otwiera nowe możliwości. Przede wszystkim oznacza wyeliminowanie papierowego obiegu dokumentów, skrócenie czasu realizacji transakcji oraz szybszą komunikację pomiędzy uczestnikami. To bezpośrednio przekłada się na efektywniejsze wykorzystanie linii kredytowych i poprawę płynności – powiedziała Dorota Pruszkowska, Manager Zespołu Finansowania Handlu w ING Banku Śląskim.
Banki centralne też myślą o cyfrowej walucie
Wszystko wskazuje, że blockchain zagości na stałe w bankowości. Opublikowany w listopadzie ub.r. raport IBM i OMFIF wskazuje, że ponad 70% banków centralnych z całego świata rozważa emisję waluty narodowej na blockchain, zaś w ciągu najbliższych pięciu lat duża część z nich wprowadzi na rynek detaliczną e-walutę funkcjonującą w tym modelu. Umożliwi ona dokonywanie codziennych płatności przez wszystkich konsumentów na zasadzie podobnej do obecnych kart płatniczych. Działania te mają doprowadzić do marginalizacji gotówki jako środka płatniczego.
Banki centralne coraz głośniej wspominają o swoich planach emisji wirtualnego odpowiednika waluty narodowej funkcjonującej w ramach sieci blockchain, czyli tzw. CBDC (ang. Central Bank Digital Currency). Prace te motywowane są rosnącą presją nie tylko ze strony kryptowalut, ale przede wszystkim prywatnych sieci płatniczych, takich jak Libra (projekt Facebooka). Dotychczas na czele tego wyścigu stoi Bank Centralny Chin, choć o planach emisji dolara na blockchain coraz częściej wspomina także amerykańska rezerwa federalna. Do tego grona dość niespodziewanie dołączył Bank Centralny Francji, którego prezes zapowiedział, że testy e-euro rozpoczną się już w I kw. 2020 r. i dotyczyć będą hurtowej wersji e-euro, czyli przeznaczonej wyłącznie do rozliczeń pomiędzy wybranymi instytucjami finansowymi. Plany wprowadzenia detalicznej, ogólnodostępnej i wykorzystywanej jako powszechny środek płatniczy cyfrowej wersji euro są znacznie bardziej odległe.
Pod koniec grudnia 2019 r. Europejski Bank Centralny (EBC) zarządzający walutą i strefą euro opublikował koncepcję projektu nowej cyfrowej waluty dla państw w strefie euro. Podstawą dla jej stworzenia będzie z pewnością technologia rejestrów rozproszonych (DLT), a partnerami EBC staną się banki komercyjne funkcjonujące w eurostrefie. Terminologia przyjęta w raporcie EBC określa opisywaną cyfrową walutę jako CBDC (Central Bank Digital Currency), bank podkreśla jednak, że to tylko koncepcja, która nie niesie za sobą żadnych decyzji, ani praktycznej implementacji przedstawionego modelu waluty. Przygotowywany pieniądz nie może być określany mianem kryptowaluty, pomimo że występuje w wirtualnej formie, jest zabezpieczony kryptografią asymetryczną i działa w oparciu o blockchain. CBDC to raczej elektroniczny pieniądz, czyli wirtualna reprezentacja wartości i cyfrowy odpowiednik waluty fiducjarnej, emitowany również przez bank centralny. Rozwiązań tego typu w żadnym wypadku nie można zaliczać do kryptowalut.
CBDC ma być kolejnym krokiem ku digitalizacji systemu i zmierzania w stronę wymiany pieniądza bezgotówkowego. Projekt kładzie nacisk na prywatność, anonimowość transakcji przeprowadzanych przez użytkowników, a jednocześnie ma gwarantować zgodność z przepisami zapobiegającymi praniu pieniędzy czy finansowaniu terroryzmu (AML/CFT). Europejski Bank Centralny będzie sprawował kontrolę nad emitowaniem i cyrkulacją nowego cyfrowego pieniądza. Pośrednicy, czyli banki komercyjne, będą się zajmować z kolei utrzymywaniem relacji z użytkownikami systemu. Będą również przeprowadzać transakcje i przechowywać zapis rejestru CBDC. Dzięki zastosowaniu rejestru DLT instytucje pośredniczące w wymianie nie będą miały dostępu w pełni do danych o użytkownikach. W rejestrze miałyby funkcjonować pseudonimy, takie jak nick czy adres publiczny bitcoinowy, poprzez który będą identyfikowani użytkownicy.
Uzupełnienie palety
„Technologia stojąca za kryptowalutami wydaje się być istotnym uzupełnieniem obecnie stosowanych systemów płatności i rozliczeń. Tym samym inicjatywy nakierowane na testowanie tej technologii w kontekście utworzenia euro opartego na współdzielonej bazie danych można uznać za słuszny pomysł. W szczególności, że część państw w Unii Europejskiej deklaruje chęć utworzenia własnych walut cyfrowych”– informuje biuro prasowe PKO Banku Polskiego.
– Warto podkreślić, że wśród przyczyn, dla których kryptowaluty cieszą się taką popularnością na rynku, są anonimowość transakcji sprzyjająca działaniom przestępczym oraz tym w szarej strefie oraz brak uregulowań umożliwiających działania spekulacyjne. Dlatego zbyt pochopne lub nieuregulowane wprowadzenie Eurocoina, mogłoby się odbić negatywnie na europejskim i światowym rynku finansowym – przestrzega przedstawiciel biura prasowego Idea Banku SA.
Banki centralne dostrzegają zmiany zachodzące na rynku, spowodowane rozwojem technologii blockchain. Cyfrowa waluta emitowana przez banki centralne może przełożyć się na wyraźne korzyści, takie jak: większą kontrolę nad polityką monetarną czy też lepszy monitoring systemu płatności. „Konsument odniósłby także korzyści, unikając kart płatniczych oraz pośredników. Komercyjne instytucje finansowe straciłyby wprawdzie swój sztandarowy produkt, jakim jest rachunek bieżący, mogłyby jednak zaoferować swoim klientom na przykład elektroniczne portfele, bezpieczeństwo kluczy, tożsamości cyfrowej czy podpisów elektronicznych. Warto także zwrócić uwagę, że technologia blockchain daje możliwości nie tylko w sensie finansowym, ale także obniżenia poziomu wykluczenia finansowego” – czytamy na stronach Centrum Technologii Blockchain, działającego na Uczelni Łazarskiego.