Rada Przedsiębiorczości apeluje o odroczenie terminu wejścia w życie Polskiego Ładu do 2023 r.
Trzy pospieszne nowelizacje ustawy wprowadzone jeszcze przed 1 stycznia 2022 r., zaszyte w zmianach aktów prawnych zupełnie niezwiązanych z prawem podatkowym, nie wystarczyły do załatania luk w Polskim Ładzie – zarówno tych, które już się ujawniły, jak i tych, które nadal pozostają w ukryciu.
Przedsiębiorcy i specjaliści podatkowi nie mają wątpliwości, że obecne problemy to dopiero początek. W ciągu kilku kolejnych tygodni czekają nas: obliczenie w nowym systemie i wypłata wynagrodzeń pozostałych grup pracowników, rozliczenie pierwszych zaliczek na PIT od dochodów przedsiębiorców oraz naliczenie i odprowadzenie składki zdrowotnej na nowych zasadach.
Problemy interpretacyjne, pułapki i ryzyka dla podatników przy stosowaniu pozostałych przepisów, nawet tych, które wprowadzają dodatkowe ulgi, zaczną wychodzić na jaw dopiero w następnych miesiącach.
Wszystkie te problemy są efektem pośpiesznego procesu legislacyjnego, nieadekwatnych konsultacji społecznych oraz niezwykle krótkiego okresu vacatio legis. Tak głębokiej i daleko idącej zmiany w systemie podatkowym nie da się wprowadzać z dnia na dzień, bez czasu na odpowiednie przygotowania po stronie nie tylko podatników, ale również administracji skarbowej.
Obecny chaos wynika z odrzucenia dawno zgłaszanego przez przedsiębiorców postulatu, aby termin wejścia w życie ustawy podatkowej Polskiego Ładu przesunąć na 1 stycznia 2023 r.
W związku z powyższym, Rada Przedsiębiorczości, skupiająca największe organizacje przedsiębiorców w Polsce, apeluje do Rządu o pilne przygotowanie i przedłożenie do Sejmu projektu zmian legislacyjnych, które zawieszą stosowanie przepisów podatkowych Polskiego Ładu do dnia 1 stycznia 2023 r. oraz przywrócą do tego czasu w obrocie prawnym stosowanie dotychczasowych regulacji prawa podatkowego.
W obliczu ryzyka związanego ze stosowaniem wadliwych przepisów Polskiego Ładu oraz szkodliwymi efektami chaotycznych prób ich pospiesznej naprawy, uważamy, że opóźnienie w ten sposób terminu wejścia w życie zmian podatkowych jest najlepszym rozwiązaniem w obecnej sytuacji.