Przegląd sytuacji technicznej na wybranych instrumentach
Popyt zupełnie uśpiony na EURUSD
EURUSD ma wyraźne problemy z pozbieraniem się po ciosie zadanym przez szefa EBC.
Byki podjęły rękawice wczoraj jednak po szybkim kontrataku na poziomie 1,3670 zaniechały dalszej walki. Poziom ten jest oporem istotnym ze względu na bycie historycznym wsparciem a także dlatego, że w tych rejonach przebiega linia trendu łącząca wyższe dołki od początku listopada 2013. Kupującym nie udało się powrócić powyżej, co w dniu dzisiejszym odczytywane jest w sposób jednoznaczny, jako sygnał do odwrotu. Teoretycznie najbliższym wsparciem jest 23,6 Fibonacciego, jednak nie wiemy czego można się po nim spodziewać, w przeciwieństwie do okolic poniżej 1,34, gdzie zlokalizowane jest wsparcie horyzontalne i wzrostowa linia trendu. W takim miejscu z dużym prawdopodobieństwem można spodziewać się wzrostowej kontry. Dojście tam jednak nie odbędzie się tak szybko i powinno zająć nawet tydzień lub dwa.
Podaż na Kiwi ostro atakuje
Patrząc na wykres dzienny pary NZDUSD, nasuwa się jedno stwierdzenie – „ale urwał”. Kurs doszedł obecnie do wsparcia geometrycznego wyznaczonego na strefie 38,2% – 41,4%, która stanowi zniesienie ruchu wzrostowego trwającego od początku lutego do początku maja. Byki wielokrotnie w ostatnich dniach broniły wsparć, jednak dziś poniosły porażkę. Ważności obecnych poziomów należy upatrywać również pod kątem poziomów psychologicznych, gdzie kurs 0,8500 jest naprawdę ważny. Jeżeli jednak podaż nadal będzie napierać, to pod kątem poziomów geometrycznych, pierwszym celem będzie 0,8420, natomiast kolejnym 0,8330. Najbliższy opór geometryczny to poziom 23,6%, który wcześniej stanowił wsparcie.
Miedź chce dobrze zakończyć to półrocze
Od połowy marca miedź mocno nam odbija i konsekwentnie odbudowuje swoją pozycję na rynku. Początkowo była to tylko mocna korekta, którą teraz możemy już raczej nazwać początkiem nowego trendu. Nowy trend zamknięty jest w kanale wzrostowym, który jeszcze do niedawna można było nazywać flagą, jednak jej rozciągnięcie predysponuje ją już do formacji byczej a nie korekcyjnej w trendzie spadkowym. Ponadto byki przełamały opór horyzontalny w okolicach 316 ¢/lb i nieco wcześniej spadkową linię trendu (czerwona). Do pokonania została jedynie 61,8% Fibo, znajdująca się nieco poniżej psychologicznego poziomu 320 ¢/lb. Po przebicie tego oporu byki będą mogły już z większym przekonanie odtrąbić zwycięstwo. Od strony fundamentalnej popyt na miedź generowany jest w głębszej mierze z Chin, gdzie wskaźniki makro może nie rosną, ale przestały spadać, co przez inwestorów uznawane jest za dobry prognostyk.
S&P ponownie rekordowo wysoko
Po krótkiej przerwie reprezentujący szeroki rynek amerykański indeks S&P500 ponownie wyznacza nowe historyczne rekordy. Wtorkową sesję zamknął on na poziomie 1911,91 pkt., rosnąc o 0,6%. To nie koniec wzrostów. Kolejne rekordy są jedynie kwestią czasu. Od początku roku S&P500 zyskał 3,4%. Wydaje się, że w sytuacji gdy gospodarka amerykańska będzie notować poprawę w kolejnych kwartałach, a stopy procentowe jeszcze przez rok pozostaną rekordowo niskie, cel na ten rok zakładający 10% zwyżkę indeksu S&P500 jest bardzo realny. To oznaczałoby, że jeszcze w tym roku zostanie przełamana psychologiczna bariera 2000 pkt. i S&P500 wzrośnie do 2033 pkt. Oczywiście ruch do wskazanego poziomu docelowego nie będzie jednostajny. Charakterystyka rynku nie powinna się istotnie zmienić w następnych miesiącach. Dlatego wyznaczeniu kolejnych nowych historycznych rekordów będą towarzyszyć nieco głębsze realizacje zysków. Analizując sytuację na wykresie dziennym kontraktu terminowego na indeks S&P500 można wskazać okolice 1935 pkt., gdzie opór tworzy linia łącząca ekstrema z ostatnich pięciu miesięcy, jako potencjalny punkt zwrotny do utworzenia następnego średnioterminowego szczytu. Zanim jednak rynek ruszy do 1935 pkt. wcześniej, trzeba się liczyć z cofnięciem do 1900 pkt., korygującym ostatnie zwyżki indeksu S&P500.
Crude Oil blisko silnych oporów
W bieżącym tygodniu najważniejsze dni dla amerykańskiej ropy Crude to środa oraz czwartek. Są to dni publikacji danych o zapasach paliw. Dziś o 22:30 dane przedstawi American Petroleum Institute. Natomiast juto o 17:00 tygodniową zmianę zapasów opublikuje U.S. Energy Information Administration. Rynek oczekuje, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy spadły o 0,1 mln bbl. To co obecnie widzimy na wykresie ropy WTI jest wypadową oczekiwania na dane. Kurs zbliża się do silnych oporów, które wyznaczają szczyty z marca i kwietnia. Byki mają nie lada opór do pokonania, jednak wybicie 105 USD/bbl, mogłoby dodać siły popytowi i wyprowadzić kurs na poziomy, których nie oglądaliśmy od września 2013. Z technicznego punktu widzenia, opory są dwa: linia łącząca wspomniane szczyty oraz horyzontalna strefa (niebieska). Gdyby jednak opór wytrzymał, to ruch może być skierowany na wsparcie wyznaczone z połączenia marcowych i majowych dołków.
Tomasz Wiśniewski
Analityk rynku walutowego
Krzysztof Koza
Analityk rynku towarowego i kapitałowego
Admiral Markets AS
Oddział w Polsce