Przedsiębiorczość jako styl: Zawód czy powołanie?

Przedsiębiorczość jako styl: Zawód czy powołanie?
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Poprzednie odcinki miały za zadanie wy­posażyć czytelnika w informacje pomocne w rozważnym podjęciu działalności go­spodarczej. Zaczęliśmy od uciążliwych stereoty­pów oraz ważnych pytań. Następnie przeszliśmy do zagadnień praktycznych. Omówiliśmy po kolei: rolę przyjętego przez nas modelu biznesu oraz planu działania, strukturę firmy i jej skład­niki, sposoby pozyskiwania nowych klientów. Na zakończenie zajmiemy się zagadnieniem pracowników w firmie.

Jerzy Cichowicz
Prezes zarządu Kalokagathia Sp. z o.o.
ekspert Centrum Prawa Bankowego i Informacji.

Ludzie są dla nas najważniejsi…

Ten slogan występuje we wszystkich opra­cowaniach związanych ze zwolnieniami grupowymi. Czasami znajduje się we wstępie, a czasami w rozdziale zatytułowanym „Outplacement” (to najczęściej program aktywizacji zawodowej osób zwalnianych z pracy). Może­my uznać to za obłudę, ale musimy pamiętać o obowiąz­kach zarządów firm, które – w zakresie obowiązującego prawa – muszą przede wszystkim dbać o interes przedsię­biorstwa. Wiele firm ma lekką konstrukcję, dzięki temu mogą szybko i „zwinnie” dostosowywać się do zmiennej koniunktury. Funkcjonują w wynajętych biurach (wraz z wyposażeniem), używają leasingowanych środków pro­dukcji oraz pojazdów. W przypadku konieczności: do­stosowania się do koniunktury, ograniczenia działalności gospodarczej, zmian w produkowanym asortymencie lub technologii, pozbywają się zbędnych kosztów m.in. redu­kując zatrudnienie.

W tym modelu biznesowym personel jest dużą pozycją kosztową, która na wykresie kłu­je w oczy dużym wycinkiem koła lub długim słupkiem. Ciach, ciach i w arkuszu kalkulacyj­nym Excela wszystkie wykresy wyglądają już znacznie lepiej. Czy sądzicie, że dla tych ludzi, zwolnienie kogoś z pracy stanowi moralny pro­blem? Na odprawę w gabinecie prezesa przy­chodzą z laptopami, na ekranie których wielo­wariantowe zwolnienia grupowe to tylko jeden z wielu omawianych punktów. W firmach na­stawionych przede wszystkim na efektywność gospodarowania, w których najważniejsze jest osiąganie ustalonych „gdzieś na górze” celów, nie ma miejsca na współczucie i roztkliwianie się nad lo­sem zwalnianych z pracy.

Jeżeli z takiego nieczułego na ludzkie losy świata prze­siądziemy się do własnej firmy, to musimy zacząć od podstawowego pytania: do czego służą w firmie pracownicy? Jeżeli wiemy czym nasza firma będzie się zajmować, jakich mamy partnerów i jakich klientów, to łatwiej nam będzie ustalić potrzeby kadrowe oraz niezbędne kwalifikacje personelu. W kolejnym kroku przemyślmy formę prawną nabycia tych zasobów. Umowa o pracę nie jest jedyną drogą pozyskania potrzebnych specjalistów i ich

kwalifikacji. Znam przedsiębiorstwa, które zupełnie oby­wają się bez umów o pracę, a wszystkie relacje związane ze swoją działalnością regulują umowami o współpracy handlowej i umowami cywilnoprawnymi. Swoboda za­wierania umów jest w Polsce na tyle duża, że możemy do­stosować formę do potrzeb. Wyprzedzając zarzut, że takie podejście promuje niekorzystne dla pracowników tzw. „umowy śmieciowe”, podkreślę: to, czy umowa zasługuje na miano „śmieciowej” jest uzależniona od jej treści, a nie jej formy prawnej.

Bernard Baruch Zakheim. Biblioteka (tytuł oryginalny: „Library”), 1934, mural wewnątrz Wieży Coit w San Francisco. Na pierwszym planie sportretowany został kolega artysty, John Langley Howard, który sięga po stojący na półce „Kapitał” Karola Marksa. Rzucają się w oczy krzykliwe nagłówki gazet trzymanych przez postacie na drugim planie muralu, które ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI