Bank i Klient: Przede mną nowe wyzwania

Przez sześć lat był pan wiceprezesem ZBP, nie szkoda panu opuszczać to stanowisko?

– I tak i nie, bo coś się kończy, a coś zaczyna. A do tego zaczyna się niejako w trybie kontynuacji, trochę innej, ale za to może ciekawszej, a na pewno dającej nowy impuls do działania. Mam ogromną satysfakcję z ostatnich sześciu lat pracy: bardzo dobrej współpracy z zarządem oraz ogromnych wyzwań, na które wspólnie udało się znaleźć odpowiedzi. A teraz czekam na nowe wyzwania.

Zostańmy chwilę przy przeszłości. Jednym z obszarów, jakimi się pan zajmował, były nowe technologie w bankowości. Jak wypadamy w tej kwestii na tle świata?

– W wykorzystaniu nowych technologii w bankowości jesteśmy w europejskiej awangardzie. W czasie mojej pracy w Brukseli udało mi się promować polskie rozwiązanie technologiczne. Jeszcze niedawno słyszałem pełne zachwytu komentarze na temat polskiego Blika, rozwiązania płatności mobilnych wyprodukowanego w Polsce, fakt – w części przez banki zagraniczne, ale ich spółki matki nie mają tak nowoczesnych rozwiązań jak córki w Polsce. I Blik jest podawany jako przykład innowacji nie krajowej, ale typu europejskiego.

Ale te sześć lat to nie tylko okazje do cieszenia się sukcesami technologicznymi. Został pan członkiem zarządu ZBP, kiedy na świecie szalał kryzys finansowy, trwały spory z frankowiczami, po drodze doszło ...