Przed Kongresem Obsługi Gotówki: stan rynku

Przed Kongresem Obsługi Gotówki: stan rynku
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przed Kongresem Obsługi Gotówki rozmawiamy z Tomaszem Zientkiem, Dyrektorem ds. Obrotu Gotówkowego i Urządzeń Samoobsługowych, Santander Bank Polska, moderatorem panelu "Transformacja rynku obrotu gotówkowego w Polsce".

Robert Lidke: Rok 2022, w jakim punkcie rozwoju znajduje się obecnie obrót gotówkowy w Polsce, jak wpłynęła na niego pandemia, wojna w Ukrainie i inflacja?

Tomasz Zientek: Wartość obiegu gotówkowego w 2021 roku urosła o 7,3% i od początku tego roku rynek, po okresie pandemii, dalej się odradzał, obrót gotówkowy systematycznie rósł, choć w sposób umiarkowany. Jednak wybuch wojny w Ukrainie spowodował gwałtowny wzrost zapotrzebowania  na gotówkę.

Klienci masowo, na niespotykaną wcześniej skalę, wypłacali pieniądze w oddziałach banków oraz bankomatach. Wypłaty były nie tylko w złotych, ale obserwowaliśmy olbrzymie zapotrzebowanie na  waluty obce, w tym szczególnie euro i dolara.

„Run na gotówkę” był wtedy znacznie większy niż podczas pierwszej fali pandemii, a szczególnie wymagające dla sektora okazały się pierwsze dwa tygodnie po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 28 lutego 2022 roku banki pobrały z NBP rekordowe 12,5 mld złotych, ponad dwukrotnie więcej niż 13 marca 2020 roku (kilka dni po wystąpieniu pierwszego przypadku COVID-19 w Polsce),  który był dotychczasowym szczytem dziennego zapotrzebowania na pieniądz gotówkowy.    

Było to ogromne wyzwanie dla sektora bankowego, ale dzięki współpracy z NBP, KNF i firmami zajmującymi się procesowaniem i transportem środków pieniężnych zdołaliśmy wspólnie w sposób w miarę nieinwazyjny zadbać i zapewnić klientom wypłaty gotówki.  

Doświadczenia zebrane w okresie pandemii, poprawa w obszarach planów działania w sytuacjach nadzwyczajnych, budowania łańcuchów dostaw i logistyki oraz odpowiednia komunikacja między uczestnikami rynku, ale też do klientów, pozwoliły zdać ten wyjątkowo trudny egzamin.

Oczywiście uczciwie trzeba przyznać, że w początkowym okresie tworzyły się kolejki do bankomatów i do kas w oddziałach banków, jednak z czasem, gdy klienci zauważyli, że nie ma problemów z fizyczną gotówką, a wyzwaniem jest jej logistyka i szybka dystrybucja, sytuacja się stabilizowała a wolumeny wypłat zaczęły spadać.

Jeżeli chodzi o inflację i jej wpływ na transakcje dokonywane w gotówce to można zaobserwować dwie tendencje. Pierwsza to wzrost średniej wartości pojedynczej wypłaty gotówkowej, wynikająca ze spadku siły nabywczej pieniądza i wzrostu cen towarów i usług.

Druga to powrót do banku gotówki wypłaconej wcześniej jako następstwo wzrostu stóp procentowych i pojawienia się na rynku wyżej oprocentowanych produktów oszczędnościowych.

A pieniądze wracają do banków poprzez wpłaty bezpośrednio w oddziałach, czy też w większym niż poprzednio stopniu poprzez wpłatomaty?

Jeśli chodzi o wpłaty klientów przez urządzenia samoobsługowe to są one na rekordowych poziomach. Mam na myśli tu zarówno urządzenia recylkulujące gotówkę, jak i bankomaty z funkcją wpłaty.

Obserwujemy, że liczba oddziałów bankowych w Polsce spada, następuje konwersja placówek bankowych do formatu samoobsługi gotówkowej, więc tym bardziej klienci korzystają z tych urządzeń.

W innych krajach, takich jak Hiszpania, Francja czy Wielka Brytania są ustanawiane minimalne w kilometrach odległości do oddziałów bankowych czy do urządzeń umożliwiających wypłatę gotówki. Jak to jest w Polsce? Jaki jest faktyczny dostęp do gotówki?

W Polsce jak na razie nie ma takich regulacji, ale w ramach prac nad Narodową Strategią Bezpieczeństwa Obrotu Gotówkowego przeprowadzono analizę geograficzną rozmieszczenia punktów dostępu do gotówki.

Cykliczne przeprowadzanie takiego badania, w przypadku pogarszających się systematycznie parametrów, mogłoby w przyszłości prowadzić do sformułowania rekomendacji czy dobrych praktyk. W skrajnych przypadkach na świecie wprowadzano przepisy mające zapobiegać wykluczeniu gotówkowemu społeczeństwa.

Wspomniał Pan o rozwiązaniach hiszpańskich. W tym kraju sieć bankomatów uważana jest za jedną z najliczniejszych, o wskaźniku nasycenia na 100 tys. mieszkańców prawie 4-krotnie wyższym niż średnia światowa. A jednak i tam zaczęły pojawiać się na mapie „białe plamy”.

Dlatego w celu wsparcia społeczeństwa w dostępie do gotówki w wybranych regionach stworzono system dopłat dla podmiotów będących właścicielami bankomatów,  gdzie ze względu na małą skalę transakcji z punktu widzenia biznesowego utrzymywanie urządzeń jest nieopłacalne.

Z kolei w Wielkiej  Brytanii w 2020 roku tamtejszy regulator usług rynku finansowego zobowiązał podmioty bankowe i niezależnych operatorów sieci bankomatowych do informowania klientów z 3-miesięcznym wyprzedzeniem o planowanej likwidacji lub wprowadzeniu opłat za wypłaty z bankomatu. Dodatkowo każda planowana likwidacja oddziału lub bankomatu wymaga przeprowadzenia analizy wpływu na klientów i rozwiązań alternatywnych w dostępie do gotówki.  

Przykładem rynku jeszcze bardziej uregulowanego jest Izrael. W przypadku likwidacji placówki bankowej, bank w zamian zobowiązany jest do zapewnienia dwóch urządzeń samoobsługowych, każde z modułem wpłaty i wypłaty banknotów.

Regulator poszedł nawet krok dalej, dostrzegając problem dostępu do najniższych nominałów w urządzeniach i wprowadzając wymóg min. 15% bankomatów umożliwiających wypłatę najniższego nominału.

Poziom ingerencji organów nadzorczych i regulacji poszczególnych rynków jest uzależniony od aktualnej sytuacji i mocno zróżnicowany pomiędzy krajami, aczkolwiek temat wykluczenia gotówkowego i ryzyk związanych z brakiem dostępu do fizycznej gotówki wybrzmiewa coraz częściej i mocniej.

Jeśli chodzi o Polskę, to ewentualne spowolnienie wzrostu gospodarczego, czy nawet recesja będą skłaniały instytucje finansowego do jeszcze szybszej digitalizacji oraz optymalizacji procesów generujących wysokie koszty.

To może oznaczać dalsze zmniejszenie liczby punktów dostępu do gotówki, ale też budowanie wspólnych hubów gotówkowych, gdzie klienci różnych banków będą obsługiwani w jednym miejscu.

Ten proces zmniejszania się liczby bankomatów obserwujemy już od pewnego czasu. Zaczął się on jeszcze przed pojawieniem się wysokiej inflacji i przed wybuchem wojny w Ukrainie…

To prawda, liczba bankomatów się zmniejsza od pewnego czasu, ale nie jest to jeszcze dramatyczny ich ubytek, raczej wciąż łagodny trend spadkowy.

Ale pamiętajmy proszę, że wypłata gotówki możliwa jest nie tylko z bankomatów – mówię tu chociażby o usłudze cash back, która wciąż wydaje się mało popularna, a taka wypłata może być zrealizowana przy okazji codziennych zakupów w sklepie.

O takiej możliwości muszą być poinformowani klienci, komunikacja i propagacja tej usługi jest raczej bardzo umiarkowana, a dla podmiotów prowadzących tego typu placówki usługa wypłaty gotówki musi być opłacalna.

W wielu sklepach w Polsce pojawiają się kasy samoobsługowe. Jednak, jak mi się wydaje, umożliwiają one w większości przypadków płatności bezgotówkowe.

W wielu obiektach są kasy samoobsługowe, które umożliwiają opłacenie zakupów bezgotówkowo (kartą, BLIK-iem, ale również płatności gotówką, także bilonem). Przyznaję jednak, że nie natrafiłem jeszcze w Polsce na kasę samoobsługową przyjmującą tylko gotówkę. Ale to dobrze – jak największa różnorodność form płatności i możliwość decydowania przez klienta jak chce opłacić zakupy jest najważniejsza.

Mówimy o obrocie gotówkowym, o dostępie do gotówki. Co jednak możemy powiedzieć o przyszłości, czy jeszcze mogą pojawić się jakieś zaskakujące rozwiązania, i w jakich miejscach całego procesu związanego z obrotem gotówkowym, z jego usprawnieniem?

Wpływ na kierunki rozwoju obrotu gotówkowego mają pojawiające się przepisy wprowadzane przez regulatorów krajowych, organizacje kartowe, instytucje tworzące standardy transakcji, a także regulacje unijne.

To obliguje uczestników rynku do implementacji określonych rozwiązań, z reguły technologicznych, które co do zasady powinny przełożyć się na usprawnienia w obszarze samego procesu czy poprawy jego bezpieczeństwa.

Choć w Polsce do ich liczenia wykorzystuje się maszyny, to jednak wciąż udział pracy ludzi w tym procesie jest dość wysoki, a sama organizacja pracy to często 7 dni w tygodniu i 3 zmiany

Inne rozwiązania i zmiany wynikają z samego rozwoju technologii oraz potrzeb optymalizacji procesów i kosztów obrotu gotówkowego. Dziś te koszty są wysokie, wyraźnie to widać w transporcie.

Zastosowanie, zamiast kilkuosobowych zespołów konwojentów, nowej technologii bezpiecznego transportu bankowozami, pozwoli skutecznie obniżyć koszty. Potrzeba jednak jeszcze głębszych zmian w przepisach, bo obecne nie są wystarczające.

W jakich jeszcze obszarach można spodziewać się zmian?

Z pewnością obszarem, który będzie podlegał dużej transformacji to centra gotówkowe, czyli miejsca gdzie procesowane są wartości pieniężne. Choć w Polsce do ich liczenia wykorzystuje się maszyny, to jednak wciąż udział pracy ludzi w tym procesie jest dość wysoki, a sama organizacja pracy to często 7 dni w tygodniu i 3 zmiany.

W krajach zachodnich czy Skandynawii odchodzi się od pracy w weekendy, znacznie ogranicza liczbę zmian, a organizacja całego procesu dalej w pełni odpowiada oczekiwaniom klientów.

Postawiono na pewien konsensus rynkowy, zbudowano powszechnie akceptowane standardy, a przy tym wygenerowano korzyści dla wszystkich uczestników rynku, w tym oczywiście klientów. U nas ten proces postępuje, ale wciąż jeszcze jest wiele do zrobienia.

A gdzie w tym wszystkim jest klient?

Klient indywidualny i jego potrzeby to element kluczowy w tym obszarze. Tutaj nastąpiła już duża zmiana i dziś można śmiało stwierdzić, że klienci w pełni akceptują samoobsługę gotówkową. Obserwujemy to przy wpłatach i wypłatach, ale też przy zakupach.

Rynek w Polsce czeka jeszcze wprowadzenie i popularyzacja usług wpłat i wypłat gotówki w sklepach typu convenience za pomocą kodów QR czy kreskowych z wykorzystaniem aplikacji mobilnych. Mam nadzieję, że dojdzie do tego w niedalekiej przyszłości, bo znacznie zwiększy to dostęp do gotówki, a właścicielom sklepów powinno obniżyć koszty związane z jej obsługą.

Kolejnym krokiem i dużym wyzwaniem dla rynku jest zwiększenie zakresu automatyzacji dla kolejnej grupy klientów – przedsiębiorców korzystających z gotówki. Chodzi o odbieranie utargów, dostarczanie do klientów biznesowych wyspecyfikowanych wartości pieniężnych, urządzenia back office, umożliwiające klientom zdeponowanie w swojej firmie pieniądze, które jednocześnie w tym samym momencie mogą zostać zaksięgowane na ich firmowym rachunku bankowym.

W odpowiednim czasie środki te będą odebrane przez bank (wyspecjalizowaną firmę działającą w jego imieniu), dostarczone do centrum gotówkowego, a następnie przeliczone. W tym obszarze wciąż jest duży potencjał i przestrzeń na rozwój.

I na koniec pytanie o bilon – mówi się, że jest szczególnie drogi i trudny w obsłudze?

Koszty obsługi bilonu są zdecydowanie wyższe niż koszty obsługi banknotów. Częściej zdarzają się awarie urządzeń procesujących bilon, przenoszenie i transportowanie bilonu jest uciążliwe (niska wartość, duża waga), a sama jego produkcja jest droga. Dlatego tak ważne staje się dbanie o niego, odzyskiwanie z rynku i ponowne wprowadzanie do obiegu.

W tym obszarze wartościową inicjatywą było wprowadzenie przez NBP we wszystkich oddziałach okręgowych urządzeń samoobsługowych, w których klienci mogą dokonać wpłaty bilonu.

W naszym Banku również uruchomiliśmy takie urządzenia, w oddziałach, w których obrót bilonem jest znaczny. Klienci entuzjastycznie je przyjęli i chętnie z nich korzystają.

Kongres Obsługi Gotówki
8 września 2022 r.
Novotel Warszawa Airport
ul. 1 Sierpnia 1, Warszawa

Rejestracja: aleBank.pl/KOG

Zapraszamy!

Źródło: aleBank.pl