Przeciętne wynagrodzenie wzrosło do 4966,61 zł w listopadzie. W górę też zatrudnienie

Przeciętne wynagrodzenie wzrosło do 4966,61 zł w listopadzie. W górę też zatrudnienie
Fot. stock.adobe.com/Paulista
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w listopadzie 2018 r. wzrosło o 7,7% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 3% r/r, podał Główny Urząd Statystyczny.

Przeciętne miesięczne #wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie 2018 r. wyniosło 4966,61 zł (wzrost o 7,7% r/r) #GUS #wynagrodzenia #RynekPracy

W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 0,9% i wyniosło 4 966,61 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym wzrosło o 0,1% i wyniosło 6 232,4 tys. osób, podano w komunikacie.

Dziewięciu analityków ankietowanych przez ISBnews spodziewało się, że wzrost zatrudnienia sięgnął 2,8-5,1% r/r, przy średniej w sektorze przedsiębiorstw na poziomie 3,24% r/r w listopadzie br. (wobec wzrostu o 3,2% r/r w październiku 2018 r.).

Czytaj także: Lekkie przyspieszenie wzrostu płac w listopadzie >>>

Według nich, wynagrodzenia w tym sektorze w listopadzie br. zwiększyły się o 6,6-7,6% r/r, przy średniej na poziomie 7,04% r/r (wobec 7,6% wzrostu w październiku).

Rosnące płace nadal wpływają pozytywnie na konsumpcję

Listopadowe dane dotyczące wzrostu zatrudnienia nadal wskazują na ograniczenia po stronie podaży pracowników, co jednocześnie wpływa na presję płacową, ale w kolejnych miesiącach wzrost zatrudnienia będzie nadal słabł, co przełoży się na spadek dynamiki funduszu płac, uważają analitycy.

Większość ekonomistów podtrzymuje, że dynamika funduszu płac pozostaje wysoka, potwierdzając utrzymujące się wsparcie ze strony rynku pracy dla siły nabywczej gospodarstw domowych i tym samym krajowej konsumpcji prywatnej. Jednak część oczekuje w średnim terminie spowolnienia dynamiki płac, a niektórzy ekonomiści oczekują kolejnej fali wzrostu wynagrodzeń po ewentualnym otwarciu niemieckiego rynku pracy dla Ukraińców, co może spowodować znaczący ich odpływ z krajowego rynku.

Jednocześnie ekonomiści są zgodni, że dzisiejsze dane nie wpłyną na zmianę polityki monetarnej przez Radę Polityki Pieniężnej.

Czytaj także: Płace rosną coraz szybciej >>>

„Oczekujemy, że problemy podażowe oraz oczekiwane spowolnienie wzrostu aktywności gospodarczej będą nadal obniżać dynamikę wzrostu zatrudnienia w przedsiębiorstwach, niemniej przy oczekiwaniach ograniczonej skali tego spowolnienia zakładamy też ograniczoną skalę wyhamowania dynamiki zatrudnienia” – mówi ekonomistka BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska.

„Podtrzymujemy ocenę, zgodnie z którą w kolejnych miesiącach trwałe przyspieszenie wzrostu płac jest mało prawdopodobne, a ich roczna dynamika będzie się kształtować w okolicach 7%” – ocenia główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska Jakub Borowski.

Czytaj także: Wynagrodzenia rosną coraz szybciej >>>

„Z punktu widzenia RPP bieżące dane z rynku pracy są bez znaczenia dla oceny sytuacji gospodarczej, a wysoki wzrost produktywności pracy jest dostatecznie dobrym argumentem, by bagatelizować przekraczające 1 pkt. proc. zaskoczenia względem trajektorii płac z projekcji inflacyjnych” –  podsumowują analitycy mBanku.

Źródło: ISBnews