Problem dachu na Stadionie Narodowym nie przysłoni słabości danych o produkcji przemysłowej…

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bluj.aleksandra.a.150x221Bundzie w okolicach 1,49% rozszerzyła się w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia poniżej poziomu 1,48% do głębokiego testowania górnej strony październikowego kanału zmienności w okolicach 1,54%. Niewątpliwie istotnym wsparcie dla zmian na rynku był odczyt ZEW, który zgodnie z oczekiwaniami wskazał na silną poprawę indeksu do -11,5 pkt z -18,2 i wyraźnie powyżej oczekiwań (-15). Niemalże wszystkie informacje płynące z USA były "lepsze" - choć poza inflacją która utrzymała nie tylko tendencję wzrostową ale i tempo miesięcznego wzrostu (0,6%m/m), bardziej niż oczekiwano wzrosła produkcja przemysłowa o 0,4%m/m po poprzednim spadku o -1,2%m/m. UST 10Y wzrósł z porannego otwarcia w okolicach 1,67% do poziomu 1,73% i próbuje ruszać wyżej w czasie dzisiejszego otwarcia.

eKluczem do rozumienia dzisiejszej poprawy nastrojów jest jednak cieplejsze podejście niemieckiej strony do hiszpańskiego problemu. Niemieccy prawnicy wyrazili pozytywną opinię na temat prewencyjnej linii kredytowej dla Hiszpanii, co podniosło nadzieje na zbliżenie się do ostatecznego konsensusu „na rzecz” Hiszpanii. Słowa niemieckich prawników zostały wsparte komentarzem przedstawiciela partii CDU co oznacza, że po stronie dotychczasowych niezgodnych „sfer niemieckich” rodzi się chęć i pole dla porozumienia. Nie jest to zaskoczeniem po tym jak niemieckie instytuty badawcze (w tym ZEW) wskazują że największym zagrożeniem dla kraju jest…strefa euro. Wzrost rentowności papierów bezpiecznych szedł w parze z intraday spadkiem rentowności hiszpańskich i włoskich obligacji, ale w przypadku peryferiów zmiany te były ograniczone. Zaznaczmy bowiem, iż popyt który pojawił się w okolicach technicznego oporu 5,90% dla 10-letniej obligacji zepchnął rentowności papieru jedynie w stronę 5,73%, czyli nie dotykając nawet poziomu poniedziałkowego otwarcia na poziomie technicznego wsparcia 5,62%.

Zachowawcze ruchy hiszpańskiej krzywej były sygnałem obowiązującej na rynku niepewności, podczas gdy dynamika zmian na krzywej Bunda z punktu widzenia ryzyka dla stopy zwrotu z bezpiecznych aktywów to też nie jest zaskoczenie. Skłonność do reakcji na krzywych „bezpiecznych” będzie tym większa im lepsze dane będą napływać z gospodarki i im więcej szans będzie na stopniową poprawę w Europie. Wpisywać się to będzie w średnioterminowe stopniowe wzrosty rentowności bezpiecznych ze stromieniem krzywej a także próby szukania okazji na rynkach akcji. Pamiętajmy jednak, że te oczekiwania trzeba „dzielić” wciąż dominującą niepewnością polityczną, i… okresem słabego wzrostu ekonomicznego tak w Europie jak i na świecie.

Podczas gdy koniec europejskiej sesji dla ES 10Y to okolice 5,82%, przy Bundzie ruszającym w stronę 1,60%, czyli kolejnego kluczowego oporu, hiszpański benchmark narusza istotnie poziom 5,60% (spadek o poranku w stronę 5,54%; 2-letnia obligacja nie dosięgła tymczasem poziomu wrześniowych minimów, ale zbliżyła się do niego istotnie osiągając 2,88%). Bez wątpienia jeszcze bardziej pozytywnie od rozpoczynającego się już jutro szczytu Unii Europejskiej, jest utrzymanie ratingu na poziomie inwestycyjnym dla Hiszpanii przez agencję Moody’s. Wspierająca dla rynków jest argumentacja, która wskazuje na spadek ryzyka utraty dostępu Hiszpanii do finansowania rynkowego.

Sytuacja w Europie i impulsy płynące z rynków bazowych mają wpływ na sytuację na polskim rynku obligacji. Lepsze perspektywy Europy i świata i „opuszczenie” obszaru kryzysowego, oznaczałoby poprawę oczekiwań gospodarczych i możliwe obniżenie oczekiwanej skali obniżek stóp w Polsce, co wpłynęłoby na oczekiwaną skalę wycen papierów już dzisiaj, a szczególnie dotknęłoby dłuższego końca krzywej. To jest fundamentalna przesłanka dzisiejszego stromienia krzywej rentowności. Ze strony rynkowej, nie zapominajmy, że polskie benchmarki „docenione” (innymi słowy w cenie), czekają na impulsy dające możliwość jakiejś korekty, a egzogenicznym i wciąż obowiązującym co do ruchu (i nieco mniej co do skali) czynnikiem, jest właśnie wzrost rentowności niemieckich obligacji skarbowych. Z drugiej strony dzisiejsze dane z rynku pracy wpisały się zgodnie z oczekiwaniami w bardzo słaby obraz polskiej gospodarki umacniając silnie krótki koniec krzywej.

Dzisiaj dane o produkcji w Polsce, które zakładają spadek r/r o 3,7% (po +0,5% w poprzednim miesiącu). Dla przypomnienia w następnym tygodniu na rynek napłynie 25 mld PLN środków z wykupu OK1012 i odsetek serii PS i DS. To stabilizuje perspektywy zakupów na polskim rynku. Jeśli nic konkretnego z Europy nie nadejdzie wczorajsze stromienie nie będzie karmione ponadto co obserwowaliśmy na środowym zamknięciu i może szukać stabilizacji w górnych granicach wczorajszej zmienności a następnie – jeśli dane pozwolą- odbicia szczególnie na środku krzywej.

121017.ryn.stop.01.300x691

121017.ryn.stop.02.600x191

Aleksandra Bluj
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski