Prezes Warmińskiego Banku Spółdzielczego o Strategicznej Szkole Polskiego Sektora Bankowości Spółdzielczej
Nasza rozmówczyni przyznała, że powodem jej udziału w Strategicznej Szkole Polskiego Sektora Bankowości Spółdzielczej były dobre opinie jej kolegów z innych Banków Spółdzielczych, którzy uczestniczyli w pierwszej edycji tego wydarzenia.
Podkreśliła, że w myśleniu strategicznym o przyszłości Banku, którym zarządza pomocne jest spojrzenie nieco z boku, ekspertów także spoza sektora bankowego. W tym kontekście wskazała na wykład profesora Lecha Kurklińskiego, który w swojej prezentacji pokazał, że Banki Spółdzielcze powinny się śpieszyć z wprowadzaniem zmian dostosowujących je do zmian rynkowych, technologicznych i regulacyjnych, a także demograficznych.
Technologia i demografia
Jak zauważyła – automatyzacja procesów bankowych, korzystanie z AI może w pewnym stopniu zniwelować negatywne skutki zmian demograficznych, które na pewno będą tworzyły dodatkowo problemy kadrowe w Bankach Spółdzielczych.
W jej opinii konieczne zmiany w bankach lokalnych powinny być wprowadzane we współpracy ze Zrzeszeniami.
„Uważam, że w jedności jest siła. Samodzielnego Banku Spółdzielczego nie będzie po prostu stać na to żeby wdrażać samodzielnie duże, nowe programy, które będą mogły zastąpić lub automatyzować dotychczasowe procesy” – mówiła Katarzyna Siemaszko.
Konieczne przyśpieszenie
Mówiąc o wnioskach, z jakimi wyjeżdża ze Strategicznej Szkoły Polskiego Sektora Bankowości Spółdzielczej powiedziała:
„Mieliśmy w trzyletniej strategii naszego Banku wdrażać m.in. zmodernizowany elektroniczny obieg dokumentów w perspektywie 3-letniej.
Po tej części Szkoły Strategicznej wyjeżdżam z takim wnioskiem, że nie mamy na co czekać, musimy po prostu przyspieszyć.
W tej chwili trzeba wykorzystać naszą siłę, w sensie wyniku finansowego po to, żeby dotrzymać kroku lub przegonić konkurencję”.