Prezes NBP tłumaczy się z nadspodziewanie dużej podwyżki stóp procentowych; to jeszcze nie koniec cyklu

Prezes NBP tłumaczy się z nadspodziewanie dużej podwyżki stóp procentowych; to jeszcze nie koniec cyklu
Adam Glapiński Źródło: Konferencja prasowa NBP
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Czynniki geopolityczne podbiły CPI o 4-5 pkt. proc. - poinformował w trakcie konferencji prezes Narodowego Banku Polski Adam Glapiński. Ocenił, że gdyby nie one, inflacja byłaby na poziomie ok. 6-7 proc.

„O ile czynniki geopolityczne podwyższyły inflację? Wczoraj obwieszczono szacunki jednego z banków komercyjnych, trudno to dokładnie wyliczyć. Zgrubne szacunki wskazują, że ten wpływ był znaczący i może sięgać nawet 4-5 pkt. proc.” – powiedział prezes NBP.

Inaczej mówiąc, gdyby nie czynniki geopolityczne, a głównie wojna, dynamika cen mogłaby się obecnie kształtować na znacznie niższym, jednocyfrowym poziomie, prawdopodobnie ok 6-7 proc.

– dodał.

Szczyt inflacji w czerwcu

Inflacja ma tendencję do wzrostu w kolejnych miesiącach tego roku, szczyt prawdopodobnie będzie w czerwcu, potem nastąpi powolny spadek – ocenił w trakcie konferencji prezes NBP.

Na razie inflacja jest wysoka, dwucyfrowa i ma tendencję do wzrostu w kolejnych miesiącach tego roku, ze szczytem – jak teraz przewidujemy, nieoficjalnie – gdzieś w czerwcu, w czerwcu powinien być pik, a potem powolny spadek.

– powiedział prezes NBP. 

W piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że – według szybkiego szacunku – inflacja wyniosła 10,9% r/r w marcu br. Ekonomiści szacują, że w obecnym otoczeniu geopolitycznym inflacja, pomimo zapowiedzi przedłużenia tarcz antyinflacyjnych przez rząd, może utrzymać się na dwucyfrowym poziomie w dalszych miesiącach br., a horyzont jej powrotu do celu banku centralnego (2,5% +/-1 pkt proc.) wydłuży się i – według niektórych analityków – nastąpi po 3 latach.

Czytaj także: GUS: inflacja w marcu wyniosła rdr 10,9 proc.; dwucyfrowy wynik po raz pierwszy w tym wieku >>>

„Ryzyko utrzymywania się wysokiej inflacji i dobra koniunktura uzasadniały podwyżkę stóp procentowych o 100 pb”

Ryzyko utrzymywania się wysokiej inflacji i dobra koniunktura uzasadniały podwyżkę stóp procentowych o 100 pb – poinformował w trakcie konferencji prezes NBP Adam Glapiński.

Nadal występuje bardzo silne ryzyko utrzymywania się inflacji powyżej celu NBP w horyzoncie projekcji, w horyzoncie dwóch lat. Jednocześnie sytuacja koniunkturalna pozostaje dobra, nie widzimy oznak jej znaczącego pogorszenia.

– powiedział prezes.

Czytaj także: RPP: stopy procentowe w górę o 100 pb; mało kto spodziewał się aż takiej skali podwyżki >>>

„Daje to Radzie Polityki Pieniężnej pełne uzasadnienie, żeby biorąc pod uwagę dwucyfrowy wzrost cen, który właśnie nastąpił (…) i widząc uporczywą podwyższoną inflację dokonać takiej reakcji, jaka wczoraj miała miejsce” – dodał.

„Podwyżka o 100 pb nie była wyprzedzającą i nie przesądza o przybliżeniu końca cyklu”

Podwyżka o 100 pb nie była wyprzedzającą i nie przesądza o przybliżeniu końca cyklu – poinformował w trakcie konferencji Adam Glapiński.

„To nasze wczorajsze działanie nie miało charakteru wyprzedzającego, jak w niektórych tytułach, mediach próbowało się to interpretować, to nie jest decyzja, która przyspiesza jakieś decyzje o podnoszeniu stóp, aby szybciej ten cykl zakończyć. Nic takiego. Zareagowaliśmy po prostu na napływające dane. To nie przesądza w żaden sposób o tym, że żadnych reakcji nie będzie. W żaden sposób nie odnosiliśmy się do tego, czy cykl będzie trwał, nie będzie trwał, bo tego nie wiemy” – powiedział prezes.

Wśród czynników skłaniających do podwyżek stóp proc. prezes wymienił ekspansywną politykę fiskalną.

„Polityka fiskalna w tych warunkach będzie musiała być luźna, państwo musi ponieść cały istotny ciężar, wynikający chociażby z przyjęcia ponad 2 mln uchodźców” – dodał.

„Rada miała przed sobą takie dane, że zdecydowała się na podwyżkę o 100 pb; sytuacja jest jasna”

Rada Polityki Pieniężnej miała przed sobą takie dane, że zdecydowała się na podwyżkę stóp proc. o 100 pb. Sytuacja jest tak jasna, że to nie wymaga wahań ze strony członków Rady – poinformował Adam Glapiński.

„Nie mogę ujawnić wyników głosowania, mogę powiedzieć tyle, że to nie są szczególne dylematy dla Rady, 'koń jaki jest każdy widzi’. Rada miała przed sobą takie dane, które spowodowały, że zdecydowała się na 100 bp.” – powiedział prezes NBP.

Po prostu tak jasna sytuacja jest w tej chwili, to nie wymaga jakichś wielkich wahań ze strony członków Rady. Trzeba zdusić inflację.

„CPI nie ma prawa wyrwać się spod kontroli”

CPI nie ma prawa wyrwać się spod kontroli – poinformował w trakcie konferencji Adam Glapiński.

„Mamy o tyle dobrą sytuację, że koniunktura jest dobra i wzrost jest dobry, i są pewne argumenty, które przytoczyłem wcześniej, że ten wzrost się utrzyma dlatego możemy zdecydowanie dusić inflację. Pomaga nam w tym rząd przez stosowanie, wydłużanie, rozszerzanie działania tarcz antyinflacyjnych. Razem to powoduje, inflacja nie ma prawa wyrwać się nam spod kontroli. Nie dopuścimy do tego” – powiedział prezes.

„Można oczekiwać, że w końcu 2023 r. stopy będą się obniżać”

Można oczekiwać, że pod koniec 2023 roku stopy procentowe NBP będą obniżane – poinformował prezes Adam Glapiński.

„Stopy mają to do siebie, że raz idą w górę, raz w dół. Te stopy, które teraz idą w górę, za jakiś czas, można przewidywać, oczekiwać, że w końcu 2023 roku – jak wszystko będzie zgodne z trendami – będą zmniejszać się” – powiedział prezes.

NBP nie obserwuje niepokojącego wzrostu NPL w kredytach hipotecznych

NBP obserwuje sytuację klientów banków, zaciągających kredyty hipoteczne, i nie widzi żadnego niepokojącego wzrostu wskaźnika kredytów niepracujących (NPL – ang. non-performing loans) – poinformował Adam Glapiński.

„Sytuację kredytobiorców śledzimy, mamy odpowiednie zasoby ludzkie, badawczo-analityczne. Śledzimy ich sytuację, badamy, kontaktujemy się z KNF, rozpatrujemy to. W tej chwili, według naszych danych, żadnego niepokojącego wzrostu NPL – czyli tych kredytów trudnych do spłacenia – nie obserwujemy i nie zaobserwujemy” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

„Kurs złotego umacnia się zgodnie z intencjami NBP”

Umocnienie złotego jest zgodne z intencjami NBP, a dalsza aprecjacja będzie zgodna z fundamentami gospodarki i ograniczy inflację – poinformował Adam Glapiński.

„Po deprecjacji złotego wywołanej zbrojną agresją Rosji, w ostatnich tygodniach kurs złotego umacnia się, zgodnie z naszymi oczekiwaniami i intencjami. Do umocnienia złotego przyczyniła się poprawa nastrojów na rynkach finansowych (…), a także działania NBP, w tym kontynuowanie podwyżek stóp procentowych, jak i wcześniejsze interwencje walutowe” – powiedział prezes podczas konferencji.

Dalsze umocnienie złotego będzie spójne z fundamentami polskiej gospodarki, będzie także działać ograniczająco na inflację.

– dodał.

„Fundamenty i polityka banku centralnego będą silnie umacniały złotego”

Fundamenty polskiej gospodarki i polityka banku centralnego jeszcze w długim terminie będą silnie umacniały złotego – poinformował prezes NBP.

„Z całą pewnością rynek walutowy doceni to, że po naszej stronie polityka w długim jeszcze czasie będzie silnie umacniała złotego. Fundamenty (gospodarki – przyp. red.) i polityka banku centralnego. Wyłączam tu czynniki zewnętrzne” – powiedział prezes. 

„Niebawem powinniśmy zobaczyć poprawę nastrojów konsumentów”

Niebawem powinniśmy zobaczyć poprawę nastrojów konsumentów – poinformował w trakcie konferencji prezes NBP Adam Glapiński.

„Jak dotąd widać ten szok, ale także niepewność związana z rosyjską agresją silnie odbiła się na nastrojach gospodarstw domowych i innych podmiotów gospodarczych, ale nie wiemy, na ile trwałe jest to pogorszenie nastrojów. Bardzo możliwe, już pewne elementy na to wskazują, po pierwszej emocjonalnej reakcji, że niebawem zobaczymy poprawę nastrojów” – powiedział prezes.

„Oczywiście te nastroje zmieniają się w zależności od sytuacji za naszą wschodnią granicą” – dodał.

„Fed jest gotowy do wsparcia Polski”

Prezes NBP poinformował także, że odbył rozmowę z szefem Rezerwy Federalnej, który zapewnił, że Fed jest gotowy do wsparcia Polski.

Złotego wspiera także uzgodnienie ostrożnościowej linii swapowej z Europejskim Bankiem Centralnym.

„Mogę też poinformować – jestem do tego upoważniony przez pana Powella – że odbyłem rozmowę z prezesem banku centralnego Stanów Zjednoczonych, systemu Rezerw Federalnych i z częścią zarządu. I oni też nas w każdej możliwej sytuacji są gotowi do wsparcia. Prosił, żeby o tym poinformować” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

„Czyli i ze strony EBC, jak i ze strony Fedu mamy to ewentualne wsparcie walutowe, którego nigdy nie będziemy potrzebować, ale które pokazuje zakres naszych możliwości. Proszę pamiętać, że rezerwy walutowe Polski wynoszą 160 mld USD. Są potężne i znaczące, ale absolutnie nie są potrzebne do jakiegokolwiek użycia – to nie jest ta sytuacja” – dodał.

Pod koniec marca br. EBC i NBP uzgodniły utworzenie ostrożnościowej linii swapowej w celu zapewnienia płynności w euro instytucjom finansowym w Polsce do 15 stycznia 2023 roku. W ramach tej linii NBP będzie mógł pożyczyć do 10 mld euro.

Linia swapowa pomiędzy NBP a EBC daje możliwość polskiemu bankowi centralnemu pozyskanie dodatkowych płynnych środków w euro (do wartości 10 mld euro) z EBC, w zamian za złote, na okres do 3 miesięcy. Linia swapowa będzie obowiązywać do 15 stycznia 2023 roku, o ile nie zostanie ona przedłużona.

NBP nie wyklucza reinwestycji środków z obligacji zapadających w kwietniu

NBP nie wyklucza reinwestycji środków z posiadanych obligacji, zapadających w kwietniu – poinformował Adam Glapiński.

„Jesteśmy w fazie zacieśniania polityki monetarnej i nie skupujemy żadnych obligacji. Natomiast jeżeli chodzi o te obligacje, zobaczymy, nie wykluczamy reinwestycji, ale jesteśmy jeszcze przed tą decyzją” – powiedział prezes.

W dniu 25 kwietnia zapada 7,3 mld zł obligacji kupionych przez NBP w ramach strukturalnych operacji. 

Źródło: PAP BIZNES, ISBnews