Prezes NBP: jeśli inflacja będzie rosnąć, będziemy dalej podnosić stopy procentowe

Prezes NBP: jeśli inflacja będzie rosnąć, będziemy dalej podnosić stopy procentowe
Prezes NBP Adam Glapiński Fot. Konferencja prasowa NBP/aleBank.pl
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Ostatnie dane wskazują, że skala spowolnienia gospodarczego w Polsce w kolejnych kwartałach może być bardzo wyraźna, mówił na piątkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Według jego słów, inflacja powróci do celu NBP w 2024 roku, a Rada Polityki Pieniężnej będzie nadal podnosić stopy procentowe, jeśli inflacja będzie rosnąć.

„Pojawiają się sygnały spowolnienia, ochłodzenie koniunktury nie jest dla nas zaskoczeniem. Wiadomo, że ponad 8-proc. tempo wzrostu z I kw. nie jest możliwe do utrzymania w dłuższym okresie. Niemniej ostatnie dane wskazują, że skala spowolnienia w kolejnych kwartałach może być bardzo wyraźna” – powiedział prezes NBP. 

Szok pandemiczny
Źródło: NBP

Możliwa recesja techniczna

W Polsce może wystąpić techniczna recesja – ocenił także w trakcie konferencji prezes NBP.

„W Polsce recesji się nie spodziewamy. Możliwa będzie recesja techniczna, przez dwa kwartały PKB może mieć ujemny wzrost, ale to jeszcze nie jest recesja” – powiedział Glapiński. 

„Czynniki wewnętrzne odpowiadają za 1/4 inflacji”

Według szacunków NBP czynniki wewnętrzne odpowiadają za jedną czwartą inflacji – powiedział Adam Glapiński.

„Według naszych szacunków czynniki wewnętrzne to jest nie więcej niż jedna czwarta inflacji, a 75 proc. to cały czas inflacja z zewnątrz” – powiedział prezes NBP.

Wzrost inflacji na świecie
Źródło: NBP

„W 2024 roku inflacja wróci do celu”

W 2024 roku inflacja wróci do poziomu celu NBP – poinformował prezes NBP.

„W 2024 roku inflacja wróci do celu i to niezależnie od tego, czy tarcza antyinflacyjna będzie utrzymana czy nie” – powiedział prezes. 

Szczyt inflacji prawdopodobnie w wakacje

Szczyt inflacji przypadnie prawdopodobnie na wakacje, potem nastąpi powolny spadek dynamiki cen – poinformował Adam Glapiński.

„Z raportu (o inflacji – przyp. red.) wyłania się taki obraz, że być może szczyt inflacji, najprawdopodobniej, będzie w trakcie wakacji, w lecie. I z tego szczytu powoli zaczniemy schodzić w dół” – powiedział prezes.

Tarcza antyinflacyjna

Jeśli tzw. tarcza antyinflacyjna zostanie przedłużona na 2023 r., to inflacja będzie niższa niż w projekcji – ocenił w trakcie konferencji prezes NBP.

„Jeśli tarcza antyinflacyjna będzie przedłużona, to inflacja w przyszłym roku będzie niższa niż wskazuje projekcja NBP” – powiedział Glapiński.

Jak wynika z najnowszej projekcji Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP, inflacja w Polsce z 50-proc. prawdopodobieństwem w 2022 r. ukształtuje się w przedziale 13,2-15,4 proc., w 2023 r. w przedziale 9,8-15,1 proc., a w 2024 r. w przedziale 2,2-6,0 proc.

„Zbliżamy się do końca cyklu zacieśniania, ale niekoniecznie go jeszcze osiągnęliśmy”

Zbliżamy się do końca cyklu zacieśniania, ale niekoniecznie go jeszcze osiągnęliśmy – powiedział Adam Glapiński.

Czytaj także: RPP zdecydowała o 10. z rzędu podwyżce stóp procentowych; mniejszej niż przewidywano >>>

Zbliżamy się do końca cyklu, choć niekoniecznie go jeszcze osiągnęliśmy.

„Zbliżamy się do końca, ale być może to nie jest jeszcze ten najwyższy punkt. Zastrzegamy, że ta ocena może się zmienić. Chciałbym żeby tak nie było, chciałbym, żeby po wakacjach rozpoczął się proces stopniowego obniżania się wskaźników inflacji” – powiedział prezes NBP.

„RPP nie będzie podnosić stóp, jeśli szczyt CPI przypadnie na wakacje”

RPP nie będzie podwyższać stóp procentowych, jeśli szczyt inflacji przypadnie na wakacje, a następnie wskaźnik będzie spadać – poinformował w trakcie konferencji Adam Glapiński.

„Chciałbym, żeby po wakacjach rozpoczął się proces stopniowego obniżania wskaźników inflacji. Jest to nasza bazowa projekcja. Ale jest to ocena warunkowa – dalsze decyzje będą podejmowane na podstawie nowych danych i prognoz. Jeżeli inflacja będzie uporczywie dalej rosła, będziemy podwyższać stopy. Jeśli (inflacja – przyp. red.) ustabilizuje się w wakacje, będzie maleć, nie będziemy tego robić” – powiedział prezes. 

„Wakacje kredytowe osłabiają działanie podwyżek stóp”

Wakacje kredytowe osłabiają działanie podwyżek stóp procentowych – ocenił Adam Glapiński.

„Wakacje kredytowe oczywiście działają w innym kierunku niż nasze zacieśnianie, ale rozumiemy (…) że mogą być obywatele w trudnej sytuacji. My ze swojej strony zgłosiliśmy tylko uwagę, że dobrze byłoby gdyby ten urlop dotyczył tylko osób, które mają kłopoty w spłacie” – powiedział prezes NBP.

„To osłabia działanie podwyższania stóp proc.” – dodał.

„NBP dostrzega wyraźne oznaki spowolnienia w Polsce”

Podwyżka o 50 pb. w lipcu – a nie o 75 pb. – wynikała z faktu, że NBP dostrzega wyraźne oznaki spowolnienia koniunktury w Polsce – powiedział Adam Glapiński.

„Podwyżka o 50 pb. a nie o 75 pb. wynika z faktu, że dostrzegamy tak silne wskaźniki wskazujące na spowolnienie, także w Polsce. Jeśli z tych ponad 8 proc. (wzrost PKB w I kw. – przyp. red.) zejdziemy na początku przyszłego roku do 2-2,5 proc., to radykalne spowolnienie i ono powinno antyinflacyjnie zadziałać” – powiedział Glapiński.

Wzrost gospodarczy w Polsce w 2023 r. może wynieść ok. 1,5-2 proc.

Wzrost gospodarczy w Polsce w 2023 r. może wynieść ok.1,5-2 proc., a poziom inflacji będzie zależny od przedłużenia tzw. tarczy antyinflacyjnej – powiedział na konferencji prezes NBP.

„My chcemy, tak nam się marzy jak śpimy, żeby utrzymał się wzrost gospodarczy – no chociaż te 2 proc., a inflacja – żeby malała. Raport (o inflacji – przyp. red.) zawiera taką główną prognozę. Inflacja zejdzie w przyszłym roku do poziomu gdzieś 6-9 proc., a wzrost będzie ponad 2 proc., może 1,5 proc.” – powiedział prezes NBP.

„Zależy, czy tarcza będzie, jak nie będzie tarczy to (inflacja – przyp. red.) będzie 12 proc. w przyszłym roku, jak będzie tarcza – to będzie 9 proc. A na koniec roku będzie 6 proc. Dla 2024 r. to nie ma znaczenia większego – jesteśmy w celu”.

Brak przesłanek do przeprowadzenia interwencji walutowej

Na ten moment prezes NBP nie widzi argumentów za przeprowadzeniem interwencji walutowej – wynika z wypowiedzi Adama Glapińskiego. Prezes zaznaczył jednak, że NBP zastrzega sobie prawo do przeprowadzenia takich interwencji.

Glapiński zapytany, czy widzi obecnie przesłanki za interwencją za rynku walutowym, powiedział:

Czy widzę powód, żeby interweniować – w dniu dzisiejszym nie, jakby była interwencja, to już by była, to już by było ją widać. Jak będzie, to nie wiem. W dniu dzisiejszym nie. Ale zastrzegamy sobie taką możliwość.

NBP nie podoba się obecne osłabienie złotego, które działa proinflacyjne – dodał Adam Glapiński.

„Czy podoba nam się osłabienie kursu złotego? Nie podoba. Ale nie jest to jakiś wielki problem. Głównie dlatego, że to działa proinflacyjnie” – powiedział prezes. 

NBP widzi przestrzeń do umocnienia złotego – poinformował także Adam Glapiński.

„NBP uważa, że w Polsce jest przestrzeń do aprecjacji złotego. Przy pewnej równowadze, złoty nabiera na wartości i będzie nabierał na wartości” – powiedział prezes NBP. 

Źródło: PAP BIZNES