Premier: w kwestii kredytów frankowych rząd polega na NBP, KNF i KSF, gospodarka wytrzyma każde rozwiązanie
Premier, zapytany o przygotowania rządu na ewentualne negatywne scenariusze związane z kwestią konieczności przewalutowania kredytów frankowych powiedział: „Tutaj jest relacja miedzy NBP, KNF a sektorem bankowym. Rząd w dużo mniejszym stopniu się tym zajmuje, raczej jest obserwatorem i oczywiście chcielibyśmy, żeby wypracowane rozwiązanie było jak najbardziej sprawiedliwe dla wszystkich stron (…). Oczywiście niezawisłe sądy decydują tak, jak uznają to za właściwe. Jesteśmy przekonania, że gospodarka polska wytrzyma wszelkie rozwiązania, ale jako rząd polegamy na KNF, NBP i na Komitecie Stabilności Finansowej, który bardzo wiele razy analizował ten temat i wiem, że trzyma rękę na pulsie w tym obszarze” – powiedział premier.
Czytaj także: Kredyty frankowe: czy sędziowie Sądu Najwyższego wezmą pod uwagę opinie prezesa NBP?
Prezes NBP: nie ma zagrożenia dla całego sektora bankowego
Prezes NBP Adam Glapiński poinformował w ub. tygodniu, że bank centralny odniesie się do propozycji ws. kredytów walutowych, gdy pojawią się konkretne rozwiązania. Dodał, że nie ma zagrożenia dla całego sektora bankowego ze strony ugód ws. kredytów walutowych.
Według informacji medialnych, banki zaangażowane w kredyty frankowe wysłały do członków zarządu NBP list, w którym zwróciły się o wsparcie banku centralnego w razie dojścia ugód do skutku i konieczności zawierania dużych transakcji walutowych.
Propozycja przewodniczącego KNF ws. kredytów frankowych
Pod koniec 2020 roku przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski, zaproponował bankom, by przedstawiły klientom atrakcyjne dla nich warunki ugód. Nadzorca chciał, by banki wychodziły z propozycjami pozasądowych ugód, które byłyby dla klientów banków realną alternatywą do ścieżki sądowej.
Czytaj także: Prezes NBP: nie ma „na stole” żadnej konkretnej propozycji ws. kredytów frankowych >>>
Nadzorca oczekiwał, że decyzje w sprawie polubownego rozwiązania spraw frankowych będą podejmowane indywidualnie przez poszczególne banki, ale liczył, że uda się wypracować rozwiązanie, dzięki któremu dojdzie do zawierania ugód na szeroką skalę.
W odpowiedzi na propozycję przewodniczącego KNF, powstał międzybankowy zespół, z udziałem UKNF i większości banków, które posiadają w portfelu walutowe kredyty mieszkaniowe, i przy zaangażowaniu ZBP.
Same banki oceniały, że ugody wydają się dobrym rozwiązaniem, o ile ostatecznie uregulują rozliczenia z tytułu frankowych umów kredytów mieszkaniowych i liczyły na wsparcie tego procesu przez instytucje publiczne.