Premier Morawiecki: dochody budżetu zaplanowaliśmy na 604,4 mld zł; rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2023 rok
„Ten budżet jest przyjęty w oparciu o względnie konserwatywne założenia. Wszyscy, którzy mają do czynienia z rynkami finansowymi, wiedzą doskonale, że takie założenia dają pewną przestrzeń do dodatkowego działania. Dochody budżetowe zaplanowaliśmy na poziomie 604,4 mld zł. Jest to wzrost o 105 mld zł względem tego roku, a w stosunku do 2015 r. jest to wzrost o 110%” – powiedział Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.
To powoduje, że dzisiaj w budżecie mamy zabezpieczenie – w wyniku uszczelnionego systemu finansowego i naprawionych finansów publicznych – na te wszystkie programy społeczne, infrastrukturalne, podkreślił premier.
Rząd nie zakłada bezpośredniego finansowania projektów z KPO z budżetu, a ich prefinansowanie zapewniać ma Polski Fundusz Rozwoju – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
„Czy pieniądze z KPO są w naszym budżecie (na 2023 r. – PAP)? Ze względu na to, że PFR zakłada prefinansowanie, my z budżetu nie zakładamy bezpośredniego finansowania tych projektów, chyba że gdzieś potrzebny jest wkład do danego z projektu. (…)
Sądzę, że na przełomie tego i przyszłego roku, część z tych pieniędzy, pierwsze transze, z pieniędzy unijnych zaczną do Polski wpływać. Aczkolwiek, mając na uwadze obecne napięcia miedzy Brukselą a nami, należy zaczekać, czy to się rzeczywiście stanie” – powiedział premier.
Dodał, że pierwszy wniosek o płatność z KPO rząd złoży do końca października lub na początku listopada.
Deficyt budżetu w 2023 r. wyniesie około 65 mld złotych.
Deficyt sektora finansów w 2023 roku wyniesie około 4,2-4,4 proc. PKB.
„Dochody budżetu zaplanowaliśmy na 604,4 mld zł, jest to wzrost o 105 mld zł względem tego roku. (…). Wydatki zaplanowane są na poziomie 669 mld zł, a deficyt samego budżetu to ok. 65 mld zł” – dodał.
„Cały deficyt sektora finansów publicznych o będzie mniej więcej na poziomie 4,2-4,4 proc. PKB, ale też jesteśmy tutaj po konserwatywnej stronie” – dodał.
„Cały dług sektora finansów publicznych to w 2022 r. 52,2 proc., a w 2023 r. nieco powyżej 53 proc.” – dodał.
Premier poinformował, że państwowy dług publiczny w 2022 r. wyniesie 41 proc., a w 2023 r. prognozowany jest spadek do 40,4 proc. PKB.
„Nie tylko zachowujemy wszystkie dotychczasowe programy społeczne, ale też będziemy reagować w zależności od potrzeb.
Budżet oparty jest o względnie konserwatywne założenia” – dodał premier.
PKB w ’23 wzrośnie o 1,7 proc. po wzroście o 4,6 proc. w 2022 roku – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Inflacja w Polsce w 2023 roku wyniesie 9,8 proc.
„Inflacja prognozowana na przyszły rok 9,8 proc., na ten rok 13,5 proc. PKB w całym roku 2022 r. planujemy, że wzrośnie o 4,6 proc., a w przyszłym roku jego tempo ma wynieść 1,7 proc. To konserwatywne założenia. Na kolejne lata planujemy wzrost gospodarczy powyżej 3 proc.” – powiedział premier.
„Nominalny wzrost wynagrodzeń w 2022 r. wyniesie 11,2 proc., a w 2023 r. 10,1 proc.” – dodał.
„W 2022 r. przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej zwiększy się o 11,2 proc., natomiast w 2023 r. wzrośnie o 10,1 proc. Prognozowane przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w 2023 r. w gospodarce narodowej wyniesie 6.935 zł” – napisano w komunikacie.
„Scenariusz na 2022 r. zakłada wzrost przeciętnego zatrudnienia o 1,8 proc., a w 2023 r. – ze względu na spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego – popyt na pracę obniży się. W efekcie, zatrudnienie w gospodarce narodowej nieznacznie spadnie – o 0,5 proc.” – dodano.
Przyjęto, że w 2022 r. spożycie prywatne wzrośnie realnie o 3,9 proc., a w kolejnym roku o 2,2 proc.
Rząd zakłada, że bezrobocie na koniec 2022 wyniesie 5 proc., a na koniec 2023 r. 5,4 proc.
Rząd zakłada wzrost stóp procentowych w Polsce do 7,0 proc. w II połowie 2022 r., a od IV kw. 2023 r. zakłada stopniowe luzowanie polityki pieniężnej – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
„Stopa referencyjna, oczywiście jest to niezależna polityka banku centralnego, zakładamy że osiągnie w II poł. tego roku 7 proc. i od IV kw. przyszłego roku zakładamy stopniowe luzowanie polityki monetarnej” – powiedział premier.
Budżet na 2023 ma bufory na ewentualne dalsze wsparcie obywateli w związku z cenami gazu – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
„Budżet zawiera pewne elastyczności – będziemy reagowali na bieżąco (…) Nie wiemy do końca, co będzie się działo na rynku gazu, dlatego potrzebne są bufory szybkiego reagowania.
Ale na dziś przyjmujemy ewentualną konieczność dalszego wsparcia rynku gazu dla naszych obywateli” – powiedział.
Dochody budżetu w 2023 roku:
z podatku VAT wyniosą 286,3 mld zł,
z CIT: 73,6 mld zł, z PIT: 78,4 mld zł,
z akcyzy: 88,6 mld złotych.
Wydatki na ochronę zdrowia w przyszłym roku sięgną 6,2-6,3% PKB, czyli ponad 165 mld zł, poinformował premier Mateusz Morawiecki.
„Kiedy przejmowaliśmy stery rządów w 2015 r., pod koniec, wydatki na sferę służby zdrowia wynosiły ok. 4,5% do PKB. […] Obiecaliśmy w przyszłym roku 6% na PKB liczone według metodologii ustawowej obowiązującej od lat. I osiągniemy ten cel, nawet go przekraczając na poziomie 6,2-6,3% do PKB” – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
Poinformował, że będzie to wzrost do kwoty 165 mld zł, czyli ponad dwa razy więcej niż w roku 2015, kiedy – jak podkreślił – było ok. 77 mld zł.
Rząd planuje łączne nakłady na obronność na poziomie ok. 130-140 mld zł w 2023, w tym 98 mld zł w samym tylko projekcie budżetu, poinformował premier Mateusz Morawiecki.
„Jest zaplanowana w naszym budżecie, a także w całym sektorze finansów publicznych najdalej idąca rewolucja. Otóż ten rok zakończymy prawdopodobnie z budżetem obrony narodowej na poziomie ok. 58 mld zł. Na przyszły rok planujemy ok. 98 mld w samym tylko budżecie i obok tego budżetu na regularną armię, planujemy od 30 do 40 mld zł na zakupy uzbrojenia za granicą” – powiedział Morawiecki podczas konferencji prasowej.
„Te pieniądze trzeba także doliczyć do sektora finansów publicznych na poziomie łącznie ok. 130-140 mld zł – takie są założenia Ministerstwa Obrony Narodowej, Banku Gospodarstwa Krajowego, który pomaga w organizowaniu finansowania” – dodał.
Zdaniem premiera, dzięki stabilnym finansom publicznym mamy dzisiaj możliwość znaczącego wzmacniania armii. Na przyszły rok planowane jest zrekrutowanie ok. 20 tys. żołnierzy, nie licząc Wojsk Obrony Terytorialnej.
mBank: dochody i wydatki budżetu w ’23 r. będą zapewne znacząco odbiegać od projektu
Realizowane dochody i wydatki budżetu w 2023 r. będą zapewne znacząco odbiegać od projektu ustawy – oceniają ekonomiści mBanku. Jak wskazują, w budżecie nie uwzględniono wielu potencjalnych, prawdopodobnych wydatków w przyszłym roku.
„Trudno nie odnieść wrażenia, że przedstawiony budżet na 2023 będzie 'podobny’ do tego z 2022 roku. Nie ze względu na przedstawione w nim liczby (tu dochody i wydatki notują spore wzrosty), ale ze względu na jego charakter. Realizowane wydatki i dochody będą od niego sporo odbiegać, ze względu na wprowadzane w trakcie roku zmiany (tarcza, dodatki, itd.), co będzie bezpośrednio wpływać zarówno na deficyt jak i potrzeby pożyczkowe państwa” – napisano w porannym raporcie banku.
Ekonomiści mBanku podkreślają, że w budżecie nie uwzględniono wielu potencjalnych, prawdopodobnych wydatków.
„W budżecie nie uwzględniono ewentualnego przedłużenia tarczy antyinflacyjnej. Na razie ma obowiązywać ona do końca tego roku, ale w naszej ocenie prawdopodobieństwo jej przedłużenia w przyszłym roku jest bardzo wysokie (co wprost obniżać będzie dochody z VAT). Nie znaleźliśmy nigdzie wydatków związanych z ewentualną 14. emeryturą (co nie dziwi, co rok nie jest ona wpisywana do budżetu). Nie założono też wpłat z tytułu zysku NBP (to też nie dziwi, praktyka ta przyjmowana jest co roku)” – wskazują ekonomiści.
„Został jeszcze jeden słoń w pokoju – rekompensaty cen gazu i prądu w związku z planami ewentualnego zamrożenia ich cen. Tych wydatków również nie znaleźliśmy w przyszłorocznym budżecie. Należy mieć też na uwadze, że przyszły rok to rok wyborczy – ewentualne dodatkowe programy i działania ze strony rządu są więc prawdopodobne” – dodają.
PKO BP: zmiana mechanizmów ustalania cen energii najpoważniejszym ryzykiem dla realizacji budżetu ’23
Modyfikacja mechanizmów ustalania cen energii stanowi najpoważniejszy czynnik ryzyka dla realizacji przyszłorocznego budżetu państwa – oceniają ekonomiści PKO BP.
„Kluczowym wyzwaniem dla polityki fiskalnej w Polsce w nadchodzącym roku, podobnie jak we wszystkich innych krajach UE, są ceny energii. Ich skokowy wzrost sprawia, że dotychczasowe mechanizmy ustalania cen najprawdopodobniej zostaną istotnie zmodyfikowane. Stanowi to najpoważniejszy czynnik ryzyka dla realizacji przyszłorocznego budżetu” – napisano w porannym raporcie PKO BP.
Bank Millennium: projekt budżetu potwierdza utrzymanie ekspansywnej polityki fiskalnej, co opóźni powrót CPI do celu
Projekt budżetu na 2023 r. potwierdza, że polityka fiskalna pozostanie ekspansywna, co będzie utrzymywało inflację na wysokich poziomach i opóźniało jej powrót do celu NBP – oceniają ekonomiści Banku Millennium. Założenia makro mieszczą się w konsensusie rynkowym, ale biorąc pod uwagę nasilające się pogarszanie koniunktury, ryzyko dla założonego scenariusza skierowane jest w dół.
„Założenia makroekonomiczne do budżetu mieszczą się w konsensusie rynkowym i są nieco bardziej optymistyczne niż lipcowa projekcja NBP. Biorąc pod uwagę nasilające się pogarszanie koniunktury w polskiej, ale i globalnej gospodarce, ryzyko dla założonego scenariusza, a przez to dla przyjętych wartości dochodów budżetowych skierowane są w dół. Szczególnie, jeśli będzie przedłużana tarcza antyinflacyjna lub podejmowane będą dodatkowe działania neutralizujące społeczne koszty inflacji” – napisano w porannym raporcie banku.
„Projekt przyszłorocznego budżetu potwierdza, że polityka fiskalna w roku 2023 pozostanie ekspansywna, co będzie utrzymywało inflację na wysokich poziomach i opóźniało jej powrót do celu NBP. Takie uwarunkowania polityki fiskalnej podtrzymują nasze oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych we wrześniu, choć przestrzeń do dalszego zacieśniania polityki monetarnej wyczerpuje się” – dodano.