Prawo: Restrukturyzacja po nowemu

Karol Materna

Czemu ma służyć postępowanie restrukturyzacyjne? To jest bardzo proste: uniknięciu upadłości dłużnika – stwierdziła dr hab. Anna Hrycaj, sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu, przewodnicząca zespołu ds. przygotowania projektu ustawy – Prawo restrukturyzacyjne, przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości. Wskazała, że obecnie standardem jest raczej upadłość likwidacyjna; wszak jedynie 14 proc. upadłości ogłoszonych przez sądy miało charakter układowy. – Z tych 14 proc. ogłoszonych upadłości układowych tylko niewielka część w ogóle kończy się zawarciem układu, i tylko bardzo nieduża część kończy się wykonaniem tego układu – dodała przedstawicielka Ministerstwa Sprawiedliwości. Co więcej, nawet wniosek o upadłość układową nie zabezpiecza firmy w 100 proc. przed tym, co najgorsze. -Sąd nie jest związany w tym zakresie tym wnioskiem – i może się zdarzyć ogłoszenie upadłości likwidacyjnej – dodała Hrycaj. Ewidentnym problemem jest dziś również długotrwałość procedur upadłościowych: około 20 proc. postępowań trwa od 3 do 5 lat, a 10 proc. nawet od 5 do 8 lat.

– Co jeszcze w chwili obecnej powoduje, że efektywność tych postępowań jest niewielka? Tak naprawdę – bierna postawa wierzycieli – za uważyła prelegentka. – Państwo, jako banki, jesteście bardzo specyficznym wierzycielem. Z reguły interesujecie się postępowaniem upadłościowym – chociażby z uwagi na zabezpieczenia hipoteczne i świadomość, że coś jeszcze można odzyskać – dodała.

Cztery postępowania, jeden cel Zgodnie z nowymi przepisami, przewidziane są aż cztery odrębne postępowania restrukturyzacyjne. – Czy to nie jest nadmiar postępowań? – zapytała Anna Hrycaj. Okazuje się, że nie – poszczególne tryby odpowiadają bowiem najczęściej spotykanym sytuacjom na rynku. Nie każdy dłużnik będzie mógł też skorzystać z każdego postępowania; ci, którzy mają poniżej 15 proc. wierzytelności spornych, będą mogli skorzystać z:

• postępowania o zatwierdzenie układu,
• przyspieszonego postępowania układowego,
• postępowania sanacyjnego.

Z kolei dla tych dłużników, którzy posiadają ponad 15 proc. spornych wierzytelności, dostępne będą dwa rodzaje postępowań – układowe i sanacyjne

Postępowanie o zatwierdzenie układu to zupełna nowość w polskim prawie gospodarczym; ma ono bowiem charakter pozasądowy. – Dłużnik poza sądem zbiera głosy od wierzycieli, jak uzbiera tyle, że będzie układ – składa do sądu wniosek o zatwierdzenie układu, sąd ma tydzień na to, żeby ten wniosek rozpoznać – zaznaczyła przedstawicielka Ministerstwa Sprawiedliwości.

W znacznym stopniu podobny charakter będą ...