Polskie instytucje kultury zalegają z płatnościami na kwotę 65,4 mln zł

Kultura wysoka ma swoją cenę – i nie chodzi tu wyłącznie o wartość artystyczną. Wizyta w teatrze, operze czy filharmonii to dziś wydatek, który potrafi mocno uszczuplić portfel, zwłaszcza przy regularnym uczestnictwie. Staje się to więc coraz bardziej wydarzeniem elitarnym.
Choć wiele instytucji oferuje zniżki, to w ostatnich latach nie brakowało też podwyżek cen wejściówek, a regularne korzystanie z oferty teatralnej może stanowić zauważalny wydatek w domowym budżecie.
Ceny biletów różnią się w zależności od miasta, miejsca na widowni czy rangi wydarzenia. I tak np. za normalny bilet na spektakl „Stowarzyszenie Umarłych Poetów”, wystawiany przez warszawski Och-Teatr, zapłacimy od ponad 70 do 140 zł. Z kolei udział w przedstawieniu „Ulisses” w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie, to wydatek rzędu 120-150 zł. Nieco mniej zapłacą poznańscy widzowie, którzy wybiorą się na sztukę „Alicja w Krainie Czarów. Remix” graną na deskach miejscowego Teatru Nowego.
Czytaj także: BIG InfoMonitor: rosną długi instytucji kultury i rozrywki w 2024 roku
Za kulisami teatralnych finansów
Polskie teatry – podobnie jak wiele innych instytucji kultury – mierzą się dziś z rosnącymi wyzwaniami finansowymi. Wzrost kosztów działalności i ograniczony dostęp do stabilnych źródeł finansowania sprawiają, że utrzymanie płynności finansowej bywa coraz trudniejsze.
Choć nie mówimy o wielkim kryzysie, dane pokazują, że część scen i działalności skupionych wokół teatru funkcjonuje w warunkach wymagających większej ostrożności i elastyczności budżetowej.
Zwłaszcza że, jak pokazują dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowej BIK, na koniec stycznia 2025 roku mieliśmy 1066 firm z sektora kultury i rozrywki z przeterminowanymi zobowiązaniami – o 36 więcej niż rok wcześniej. Przeterminowane zadłużenie wynosiło w tym czasie 65,4 mln zł – o 3,3 mln więcej niż rok wcześniej.
Szczególnie alarmujący jest wzrost zaległego zadłużenia wśród podmiotów wspomagających wystawianie przedstawień artystycznych, czyli odpowiedzialnych za produkcję i techniczną obsługą spektakli, które w ciągu roku zwiększyło się o 1,65 mln zł (14 proc.) do 13,4 mln zł.
Oznacza to, że choć same teatry próbują utrzymać równowagę, ich zaplecze techniczne pogrąża się w przeterminowanych długach, co w przyszłości może odbić się na jakości i liczbie realizowanych przedstawień. Przeciętne zaległe zadłużenie przypadające na jedną placówkę kulturalną wynosi dzisiaj prawie 61,4 tys. zł.
Eksperci zwracają uwagę, że rosnące zaległości teatrów i firm związanych z kulturą jest efektem kilku czynników. Najbardziej dotkliwy jest wzrost kosztów funkcjonowania.
– Teatr to nie tylko aktorzy i scena, ale także energia, technika, scenografia, wynagrodzenia i promocja. Wzrost cen materiałów, mediów w tym energii, transportu czy kosztów samej produkcji spektakli sprawia, że nawet przy zwiększonej frekwencji wiele instytucji nadal balansuje na granicy rentowności.

Choć liczba widzów wzrasta, nie zawsze oznacza to realny wzrost wpływów – ceny biletów nie mogą rosnąć w nieskończoność, a część spektakli jest finansowana z dotacji, które nie zawsze nadążają za inflacją – wyjaśnia dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
– W przypadku prywatnych teatrów problemem jest też ograniczona liczba sponsorów, którzy muszą dokładnie analizować, czy współpraca z daną instytucją jest bezpieczna finansowo i reputacyjnie – dodaje.
Jak wygląda aktywność kulturalna Polaków?
Choć jak pokazują najbardziej aktualne dane GUS za 2023 r., liczba widzów spektakli i koncertów wzrosła do poziomu 12,3 mln osób (31,7 proc. w porównaniu z 2022 r.), należy zauważyć, że za ponad 50 proc. tego wyniku odpowiadali Polacy mieszkający i żyjący wyłącznie w województwie mazowieckim, małopolskim i śląskim (6,4 mln osób).
Jednocześnie wyraźny sygnał do niepokoju dla placówek teatralnych daje pogłębione badanie przeprowadzone przez Narodowe Centrum Kultury, które postanowiło sprawdzić, jak wygląda aktywność kulturalna Polaków po pandemii.
Raport tej instytucji pokazał, że w 2023 r. najpopularniejszym sposobem uczestnictwa w życiu kulturalnym w Polsce były wizyty w kinie. Regularne chodzenie na seanse – rozumiane jako co najmniej raz na dwa do trzech miesięcy – zadeklarowała około jedna trzecia respondentów.
Kolejne miejsca w zestawieniu zajmują biblioteki, miejsca pamięci i lokalne ośrodki kultury. Znacznie rzadziej badani odwiedzali muzea (16 proc.), a jeszcze mniejszym zainteresowaniem cieszyły się spektakle teatralne (8 proc.) oraz galerie sztuki (7 proc.).
Najniższy poziom aktywności dotyczył muzyki klasycznej – koncerty tego typu regularnie odwiedza 4 proc. ankietowanych, a operę lub filharmonię – jedynie 3 proc.
Eksperci NCK podkreślają, że jedynie nieliczni badani angażują się w kulturę częściej niż raz w miesiącu.
Kultura finansowa czy brak kultury? Wiarygodność finansowa udaną sztuką w biznesie
W sytuacji, gdy wiele teatrów i firm z branży artystycznej poszukuje stabilnych źródeł finansowania, kluczowe staje się budowanie zaufania – zarówno w oczach widzów, jak i partnerów biznesowych. Instytucje postrzegane jako rzetelne i wypłacalne mają większe szanse na pozyskanie sponsorów, korzystniejsze warunki współpracy z dostawcami czy łatwiejszy dostęp do środków zewnętrznych.
– Na rynku dostępne są narzędzia, które mogą w tym pomóc. Jednym z nich jest Certyfikat Wiarygodności BIG InfoMonitor – rozwiązanie, które pozwala podkreślić stabilność finansową instytucji kultury i zwiększyć jej wiarygodność w oczach kontrahentów, tym samym zwiększając poziom bezpieczeństwa współpracy.
W czasach, gdy działalność artystyczna coraz częściej łączy się z twardą kalkulacją, taki dokument może być istotnym argumentem w rozmowach biznesowych – podkreśla dr hab. Waldemar Rogowski.
Choć frekwencja w teatrach rośnie, to ich przyszłość wciąż wymaga uważnego planowania. Rosnące koszty produkcji i ograniczone budżety sprawiają, że szczególnie prywatne sceny i firmy techniczne działające za kulisami stoją dziś przed realnymi wyzwaniami.
Teatr – od wieków będący odbiciem społecznych nastrojów – dziś sam musi szukać nowych form przetrwania i rozwoju w zmieniających się realiach.