Polski przemysł może zyskać 4,8 mld dolarów dzięki cyfryzacji

Polski przemysł może zyskać 4,8 mld dolarów dzięki cyfryzacji
Fot. PIxabay.com
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Cyfrowa rewolucja przemysłowa może przynieść polskiej gospodarce łącznie 4,8 mld dolarów - szacują eksperci Siemens Finance. Warunkiem jest wdrożenie i sfinansowanie konkretnych inwestycji w czterech kluczowych obszarach przemysłu: maszynowym, motoryzacyjnym, drukarskim i tworzyw sztucznych.

Polski #przemysł może zyskać 4,8 mld dolarów dzięki #cyfryzacja - wyliczył #Siemens Finance

„Główną korzyścią z czwartej rewolucji przemysłowej – tzw. Przemysłu 4.0 – jest zwiększenie produktywności, czyli zdolności do wytwarzania takiej samej liczby towarów przy zmniejszonych kosztach lub większej ich liczby przy takich samych. Przekłada się to na wymierny efekt finansowy. Eksperci Siemens Finance nazwali ten zysk 'premią produktywności wynikającą z cyfryzacji’. W raporcie 'Digitalization Productivity Bonus: Sector Insights’ przeanalizowali cztery kluczowe obszary przemysłowe, w których zastosowanie nowych technologii może przynieść łącznie niemal 5 mld USD zysku” – czytamy w komunikacie.

Analizując przemysł maszynowy, eksperci zwrócili uwagę, że firmy produkcyjne korzystają z wielu rozwiązań mechaniki precyzyjnej. Większość z nich bazuje na technologii obróbczej.

Zysk ze wzrostu produktywności nawet w wysokości 2,1 mld USD

„Producenci maszyn projektują i budują gotowe urządzenia, począwszy od robotów przemysłowych poprzez urządzenia medyczne, aż po układy pompujące i linie produkcyjne. Te maszyny umożliwiają zwiększenie automatyzacji procesów, a w efekcie osiągnięcie większej wydajności oraz 'inteligencji’ produkcyjnej. Według ekspertów, technologiami, dzięki którym przemysł maszynowy będzie notować wzrost będą: machine learning, modularyzacja maszyn oraz systemy SCADA (ang. Supervisory Control And Data Acquisition) nadzorujące i zbierające dane procesowe” – podano w komunikacie.

Zdaniem ekspertów Siemens Finance, w przypadku przemysłu maszynowego przejście na stosowanie technologii cyfrowych może wygenerować łączny zysk ze wzrostu produktywności między 1,4 mld USD a 2,1 mld USD.

Według nich, przemysł drukarski, opakowaniowy i papierniczy może odnieść cały szereg korzyści związanych z automatyzacją i cyfryzacją.

„Przystosowanie się do indywidualnych potrzeb klienta, przy jednoczesnym utrzymaniu produkcji masowej, w branży drukarskiej miało miejsce już w ubiegłej dekadzie. Obecnie sektor z powodzeniem zaczyna korzystać z wielu innych rozwiązań, m.in.: inteligentnych opakowań z wbudowanym chipem RFID; technologii nadruku umożliwiającego monitoring, przepływu towarów „na czas”, czy powiązań w chmurze pomiędzy klientami a producentami. Nowe technologie pozwalają też drukarniom minimalizować czas przestojów, efektywniej wykorzystywać maszyny, czy lepiej serwisować systemy” – napisano w materiale.

Technologie dają małym firmom dostęp do globalnego rynku

Siemens Finance szacuje, że premia produktywności wynikająca z cyfryzacji w tym sektorze wyniesie łącznie pomiędzy 0,5 mld USD a 0,8 mld USD.

Według ekspertów, nadejście automatyzacji i cyfryzacji ma istotny wpływ na przemysł tworzyw sztucznych – nie tylko pod względem wydajności procesów i produkcji, ale także dynamiki działania.

„Technologie pozwalają lokalnym producentom uzyskać dostęp do globalnego rynku. Mniejsze firmy mają narzędzia, które dawniej były osiągalne tylko dla średnich i dużych graczy. Robotyka, testowanie wirtualne, ekonomiczne prototypowanie oraz odczytywanie danych z urządzeń w czasie rzeczywistym to tylko kilka z licznych korzyści, dzięki którym producenci tworzyw sztucznych mogą poprawić swoją pozycję konkurencyjną” – wskazano w komunikacie.

Jak cyfryzacja wpłynie na branżę motoryzacyjną

Siemens Finance szacuje, że premia produktywności wynikająca z cyfryzacji w tym sektorze łącznie wyniesie pomiędzy 0,7 mld USD a 1,1 mld USD.

Jeśli chodzi o przemysł motoryzacyjny, to cyfryzacja umożliwia przepływ danych nie tylko w zakładzie produkcyjnym, ale także w górę i w dół łańcuchów dostaw i dystrybucji. To otwiera możliwości budowania dalszych relacji na zasadzie „współpracy – współzawodnictwa” pośród firm tego przemysłu. Możliwość uzyskania indywidualnej informacji zwrotnej od klienta oraz zdolność dostosowania produktu do potrzeb potencjalnego, pojedynczego odbiorcy w połączeniu z produkcją masową sprawia, że „szyte na miarę” samochody stają się rzeczywistością dla coraz większej liczby kupujących, podano także.

„Tradycyjne modele biznesowe w branży motoryzacyjnej potrzebują zmiany: analitycy zauważają, że zwrot z zainwestowanego kapitału jest tu ujemny – a koszt kapitału może tylko wzrosnąć. Eksperci oczekują, że samoprowadzące się pojazdy znajdą się w produkcji masowej w drugiej dekadzie XXI wieku. Ponadto, na rynku samochodów elektrycznych pojawiają się konkurenci niezwiązani historycznie z branżą motoryzacyjną, co dodatkowo negatywnie wpływa na marże i kanały dystrybucji już poddane presji ze strony pozbawionego pośredników elektronicznego handlu samochodami. W efekcie przyszłe środowisko produkcyjne w branży motoryzacyjnej musi stać się bardziej elastyczne, przechodząc od sztywnego łańcucha do modułowego systemu produkcji. Przykładem może tu być wykorzystanie technologii takich jak AGV (automatycznie sterowane pojazdy), które w Przemyśle 4.0 stają się kluczowym elementem nowych rozwiązań produkcyjnych” – czytamy w komunikacie.

Firmy muszą przemyśleć sposób inwestycji

Siemens Finance szacuje, że premia produktywności wynikająca z cyfryzacji w tym sektorze łącznie wyniesie pomiędzy 0,5 mld USD a 0,8 mld USD.

Eksperci uważają, że najważniejsze dla skutecznego wdrożenia nowych technologii jest to, by firmy przemyślały sposób inwestycji.

– Obecnie istnieje wiele obszarów finansowania, które ułatwiają wdrożenie 'Przemysłu 4.0′, a co za tym idzie – wygenerowanie wspomnianej wcześniej 'premii produktywności wynikającej z cyfryzacji – wskazał CEO Siemens Finance Krzysztof Kuniewicz.

Podkreślił, że rozwiązania finansowe dla Przemysłu 4.0 najczęściej oferowane są przez wyspecjalizowanych dostawców, a ich oferta się zmienia.

– Instrumenty finansowe są coraz bardziej dopasowywane do indywidualnych potrzeb klientów. Możemy modyfikować okres trwania umowy oraz dostosowywać go do uzyskiwanych korzyści finansowych. Finansujący oferują też umowy ramowe, co pomaga przyspieszyć proces nabywania technologii w przyszłości – podsumował Kuniewicz.

Źródło: ISBnews