Polska wyjątkiem na europejskiej mapie elektromobilności
– Spadek dynamiki sprzedaży aut z napędem elektrycznym został skompensowany dużym wzrostem wśród hybryd, który w III kwartale przekroczył 50% r/r. Z jednej strony jest to pozytywna wiadomość, z drugiej pokazuje, jak bardzo jest potrzebne wdrożenie programu, który skutecznie zachęci Polaków do inwestycji w auta elektryczne. Bariery w rozwoju elektromobilności na obecną chwilę są dwie – zbyt wysoka cena za nowe elektroauto oraz słabo rozwinięta infrastruktura do ładowania. Polacy zwracają uwagę na koszty eksploatacji i komfort podróży – stąd rosnące zainteresowanie hybrydami oraz niesłabnąca popularność diesli. Chociaż to alternatywne napędy są przyszłością, to jednak warto zauważyć, że producenci motoryzacyjni ulepszają silniki wysokoprężne tak, aby te spełniały coraz bardziej rygorystyczne normy unijne. Jak pokazuje niedawny raport ACEA, diesle najnowszej generacji, które w ciągu ostatniego roku uzyskały homologację Euro 6d-TEMP, osiągnęły podczas testów emisji wyniki znacznie poniżej progu NOx i emitują średnio o 85% mniej NOx niż auta Euro 5 – mówi Jacek Opala, członek zarządu Exact Systems.
Polska hybrydowa, a nie elektromobilna?
W III kwartale br. zarejestrowano w Polsce 286 aut z napędem elektrycznym, z czego 132 to pojazdy w pełni elektryczne, a 154 hybrydy plug in – podaje ACEA. Uwagę zwraca fakt, iż w obu segmentach odnotowano spadki r/r, odpowiednio -4,3% oraz -18,1%. W tym okresie na polskie drogi wyjechało łącznie 7 554 aut z alternatywnym napędem (+18,2% r/r). Polacy nadal najchętniej wykładają pieniądze na klasyczne hybrydy, których kupili o ponad połowę więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (5 508 sztuk vs. 3 646 w IIIQ 2017 r.) Taki wolumen sprzedaży daje nam 6. miejsce wśród państw UE, za plecami Hiszpanii i Włoch, a przed m.in. Holandią, Finlandią, Belgią czy Szwecją.
Polska bastionem diesla
Z danych ACEA za III kwartał wynika, że w Polsce zwiększyła się liczba rejestracji aut z napędem benzynowym o 27,1% r/r oraz diesla o 4,3% r/r. Nasz kraj znalazł się wśród tylko 4 państw UE, w których sprzedaż diesla wzrosła (tak jak w Danii, Rumunii i Bułgarii). W pozostałych krajach Europy widać wyraźną tendencję odchodzenia od napędów na olej napędowy, których dynamika rejestracji spadła w UE o 18,2% r/r.
Niemcy liderem elektromobilności w Europie
Dotychczas niekwestionowaną królową europejskiej elektromobilności (państwa UE+EFTA) była Norwegia. W III kwartale nastąpiła zmiana lidera pod względem liczby zarejestrowanych aut elektrycznych – na czele klasyfikacji są Niemcy (16 265 sztuk), przed Norwegią (16 249 sztuk) i Wielką Brytanią (15 491 sztuk). W tym okresie ponad 5 tysięcy sztuk znalazło nabywców także we Francji, Szwecji i Holandii. Biorąc pod uwagę sprzedaż aut elektrycznych od stycznia do końca września br., liderem wciąż pozostaje Norwegia (52 038 sztuk).
Estonia goni Europę
W III kwartale 2018 r. Polska wraz ze Słowacją, Belgią i Austrią znalazła się w grupie 4 państw UE, w których sprzedaż pojazdów o napędzie elektrycznym była mniejsza niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Pomimo tego, łączna liczba zarejestrowanych aut elektrycznych (akumulatorowe + plug in) plasuje Polskę na 2. lokacie wśród państw CEE, jedynie za Węgrami. Pozostałe kraje naszego regionu aktywnie uczestniczą w elektromobilnej rewolucji, i w przeciwieństwie do nas, mogą pochwalić się dużą dynamiką wzrostu. Europejskim liderem w poprzednim kwartale była Estonia, która odnotowała wzrost rejestracji elektroaut na poziomie 290,9%. Na drugim miejscu znalazła się Dania z 280% wzrostem r/r. Ponad 100% dynamiką legitymują się również m.in. Bułgaria, Rumunia i Czechy, a Litwa zanotowała blisko 90% skok sprzedaży.
Napędy alternatywne z 5,8% udziałem w rynku
Od początku roku do końca września w naszym kraju zarejestrowano 958 samochodów elektrycznych (zasilanych akumulatorem i hybrydy plug-in), co oznacza wzrost o 37% r/r. Niestety ich łączny udział w rejestracji wszystkich nowych samochodów osobowych w Polsce wynosi zaledwie 0,24%. Dla porównania w Unii Europejskiej ten wskaźnik znajduje się na poziomie 1,8%, czyli jest ponad siedmiokrotnie wyższy. Znacznie lepiej wygląda udział wszystkich napędów alternatywnych w łącznej sprzedaży aut nad Wisłą. W trakcie pierwszych trzech kwartałów 2018 r. w Polsce kupiono łącznie 403 343 samochody osobowe, z czego 282 338 to auta o napędzie benzynowym (udział w rynku 70%), 97 724 to diesle (udział 24%), a 23 253 (wzrost o 14,2% r/r) to pojazdy niskoemisyjne, których udział wynosi 5,8% (przy średniej 7% dla rynków unijnych).
Źródło: Exact Systems S.A.